Blog (167)
Komentarze (4.2k)
Recenzje (43)

Programy komputerowe, które dzisiaj są całkowicie zbędne. Opinia subiektywna

@AnTarProgramy komputerowe, które dzisiaj są całkowicie zbędne. Opinia subiektywna19.09.2022 11:28

Dwa i pół roku temu opublikowałem tutaj artykuł pt. „Moje ikony pulpitu — wczoraj i dziś. A czy Wy zastosowaliście podobną selekcję?”. Odniosłem się w nim do tego, iż w ciągu dobrych kilku lat regularnie rezygnowałem z używania pobranych programów komputerowych, wybierając w zamian te systemowe, które oferuje Windows 10. W związku z tym doszedłem do prostego wniosku, że cała masa popularnego kiedyś oprogramowania dzisiaj jest zbędna w użytkowaniu... a w niektórych przypadkach wręcz szkodliwa. Zatem jak się łatwo domyślić w tym wpisie przedstawię właśnie te nieprzydatne już programy.

Ikony mojego pulpit z 2013 roku.
Ikony mojego pulpit z 2013 roku.

Niewindowsowskie antywirusy "za free"

W lipcu 2015 roku umożliwiono użytkownikom Windowsa 10 darmowe korzystanie z ulepszonej wersji microsoft'owskiego antywirusa. Produkt ten oferuje bowiem wszystkie narzędzia, jakie powinien posiadać pełnowartościowy program antywirusowy. Co więcej, z każdym kolejnym rokiem działają one coraz lepiej. Niedziwne więc, że Microsoft Defender już od dłuższego czasu ma zacne wyniki w cenionych laboratoriach antywirusowych (np. AV-TEST). Ta passa spowodowała, że setki milinów użytkowników na całym świecie woli korzystać z tego antywirusa zamiast innych bezpłatnych programów tego typu, które wymagają pobrania. Należę do tego grona i na moim laptopie już od 4 lat korzystam z tego produktu i bardzo sobie chwalę jego niezawodność. Zważywszy na te okoliczności, już od ponad pół dekady nie ma sensu korzystać z innych darmowych antywirusów. Niezależnie czy chodzi tu o skompromitowanego medialnie Kaspersky'ego, „dziurawego” Avasta albo chińskie wynalazki. Natomiast od darmowego antywirusa firmy Microsoft zauważalnie lepszy jest tylko płatny ESET NOD32.

"Odkurzacze" systemu

Chodzi tu o takie programy jak CCleaner czy Odkurzacz, które mają być używane do optymalizacji i usuwania z systemu zbędnych plików pozostawionych przez inne programy. Uściślając, jeszcze na „Siódemce” pełniły bardzo pożyteczną funkcję. Ale obecnie korzystanie z tych programów na Windowsie 10 czy 11 jest wręcz niebezpieczne dla owych systemów. Co za tym idzie CCleanera i Odkurzacza coraz ciężej się na nich instaluje, a także wielu użytkowników ma problem z odinstalowaniem ich z „10” i „11”. Obecnie zaś wyczyszczenie danych przeglądania z Chrome'a czy Firefoksa spełnia podobną rolę do tego, którą kiedyś one wykonywały.

Pakiety narzędziowe

Nigdy nie byłem zwolennikiem używania zestawów narzędziowych do czyszczenia, przyspieszania i zabezpieczania Windowsa. Bo nie od dziś wiadomo, że Ashampoo WinOptimizer lub Advanced SystemCare Free nie są pewne w użytkowaniu. Zresztą większość funkcji, jakie oferują tego typu programy, jest osiągalna poprzez wykorzystanie domyślnych funkcji systemu Windows lub linii poleceń. Przy tym pomijając możliwe błędy działania, to można oczekiwać pomyłek ze strony osoby operującej programem. Podobnie sytuacja przedstawia się z Driver Booster'em, który ma umożliwiać zarządzanie sterownikami do urządzeń w systemie Windows. O jego „omylności” najlepiej świadczą zaś opublikowane przez zarejestrowanych użytkowników na DP komentarze typu: „Jakoś nie mam zaufania do tego programu. Już nie raz mnie wywiódł w pole” lub „Przywracanie systemu po użyciu tego programu to już prawie reguła...”.

Windows 10 jest twardym zawodnikiem i żeby działał sprawnie nie trzeba go ulepszać., Źródło zdjęć: © https://pixabay.com/pl/illustrations/windows-10-laptop-ekran-tapeta-1535765/
Windows 10 jest twardym zawodnikiem i żeby działał sprawnie nie trzeba go ulepszać.
Źródło zdjęć: © https://pixabay.com/pl/illustrations/windows-10-laptop-ekran-tapeta-1535765/

Torrenty

Programy służące do ściągania plików torrent, to kolejny relikt minionych czasów. Swoje lata świetności miały u nas w pierwszej dekadzie XXI wieku, kiedy bezproblemowo dało się na nich spiracić najróżniejsze filmy, seriale czy albumy muzyczne. Jednak tak mniej więcej od 7-8 lat coraz mniej ludzi korzysta z klientów torrentowych. Przypieczętowały zaś tę stagnację coraz większe problemy z zainstalowaniem takich programów na Windows 10 (np. μTorrent) oraz nastały w 2016 roku upadek stron Torrenty.org i KickassTorrents. Od tego czasu Polsce coraz mniej piraci się legalne treści, zarówno z torrentów, jak i hostingów. Serwisy VOD (np. Netflix), Spotify, YouTube — mają sporą zasługę w ograniczeniu tego procederu. Tak samo zresztą, jak YouTube oraz CDA — choć jak wiadomo, pojawiają się tam pirackie treści, ale online.

Torrenty już coraz mniej przyciągają do siebie ludzi., Źródło zdjęć: © https://pixabay.com/pl/vectors/magnes-magnetyczny-potok-7154687/
Torrenty już coraz mniej przyciągają do siebie ludzi.
Źródło zdjęć: © https://pixabay.com/pl/vectors/magnes-magnetyczny-potok-7154687/

Tradycyjne komunikatory internetowe

Nie da się ukryć, że Messenger, który jest częścią Facebooka, zmonopolizował usługę wideorozmów, a pisze się ze sobą w necie głównie na Facebooku, Twitterze czy forach serwisowych. Owa tendencja spowodowała, że pomału do lamusa odchodzą instalacyjne komunikatory komputerowe, i to nie tylko takie „starocie” jak Gadu-Gadu, ale też Viber czy Skype. Swoją drogą Skype'a też już od dłuższego czasu nie trzeba instalować, ponieważ ma się go już „z automatu” na najnowszych Windowsach. Natomiast nasze poczciwe „Słoneczko” (jak się ma konto na GG) również można sobie zainstalować jako dodatek do przeglądarki.

Teraz nie trzeba już nic instalować, żeby móc się komunikować w necie., Źródło zdjęć: © https://pixabay.com/pl/illustrations/wideokonferencji-online-domowe-biuro-5167472/
Teraz nie trzeba już nic instalować, żeby móc się komunikować w necie.
Źródło zdjęć: © https://pixabay.com/pl/illustrations/wideokonferencji-online-domowe-biuro-5167472/

I to już wszystko... No chyba?

Na koniec dodam, że podobnie jak wiele innych internautów coraz rzadziej korzystam z kompresorów / menedżerów plików oraz AdwCleanera. Notabene, kiedyś bardzo przydatnego na wirusogennych przodkach „Dziesiątki” i „Jedenastki”. Wiele też programów, które widnieją na moich starych pulpitach po prostu znalazło lepszą konkurencję (np. Winamp, BESTplayer, AVS Cover Editor, XnView).

„Dziesiątce” swoją drogą głównie zawdzięczamy to, że ludzie zaczęli coraz częściej korzystać z windowsowskich programów. Chodzi tu zresztą nie tylko o antywirusa, ale także udoskonalonego edytora plików audio/wideo czy świetnego Painta — zwłaszcza w edytowaniu screenów/zdjęć. Dzięki temu w ciągu ponad 7 lat liczba pobranych programów spadła u mnie z ponad 50 do zaledwie kilkunastu.

Pulpit - wczoraj.... i dziś.
Pulpit - wczoraj.... i dziś.

Cóż, w Polsce miliony ludzi przeszło podobną ewolucję w owym czasie. Zważywszy na okazję, może również podzielicie się swoimi doświadczeniami w tej kwestii?

P.S. Na koniec dodam, że felieton ten jest dedykowany dla  użytkowników domowych Windowsa.

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.