Blog (18)
Komentarze (1.6k)
Recenzje (2)

Pierwszy raz z klawiaturą mechaniczną — recenzja HyperX Alloy FPS

@aqostolPierwszy raz z klawiaturą mechaniczną — recenzja HyperX Alloy FPS28.05.2017 19:11

Intro

Jak pewnie niektórzy użytkownicy dobrychprogramów wiedzą, niedawno na forum odbył się konkurs na skórkę CSS, w którym brałem udział i miałem szczęście zająć pierwsze miejsce. Jeszcze raz przy okazji dziękuję wszystkim za dobrą zabawę! Jednak nie nawiązuję do tego, żeby w jakiś sposób poprawić sobie nadwątlone ego. W nagrodę wpadła mi klawiatura mechaniczna dla graczy HyperX Alloy FPS i to ją właśnie zamierzam dziś zrecenzować. Na początku zastanawiałem się, czy taki laik jak ja, nigdy wcześniej nie posiadający klawiatury mechanicznej, może w ogóle podejść do takiego tematu, jednak później wpadłem na pomysł - "Hej, przecież niewiele osób ma taką klawiaturę, ocena kogoś kto styka się z nią po raz pierwszy może być dla wielu interesująca". Możecie się zdziwić, ale w mojej robocie (sami programiści) nikt nigdy nie miał styczności z "mechanikami" i raczej nie zamierza mieć. No to zaczynamy.

HyperX Alloy FPS
HyperX Alloy FPS

Zestaw

[item]Klawiatura HyperX Alloy FPS.[/item][item]Podwójny, oplatany kabel USB z wyjściem na zasilanie telefonu i samej klawiatury.[/item][item]Futerał.[/item][item]Wymienne czerwone klawisze WSAD oraz 1,2,3,4.[/item][item]Gadżet do łatwego wyciągania klawiszy.[/item]

[1/2] Bonusowe klawisze.
[2/2] Futerał.
[1/2] Spód klawiszy. Tam na szczęście nikt nie zagląda.
[2/2] Podwójna końcówka.

Recenzja

Możliwości

Zacznijmy od tego, że żeby zacząć zabawę, klawiaturę można podłączyć i używać od razu bez instalacji żadnych sterowników. Taki był właśnie zamysł twórców, żeby można było sprzęt wsadzić w futerał i bezproblemowo podłączyć się na mistrzostwach świata w CS'a ze swoim sprzętem. Z jednej strony jest to plus - z drugiej... Producent nie załącza żadnego dodatkowego oprogramowania. Także nie ustawimy żadnych makr, ani reszty opcji z poziomu systemu, wszystko co możemy zrobić jest dostępne na samej klawiaturze. A co na niej mamy? Przy użyciu kombinacji z klawiszem FN mamy do wyboru 5 poziomów jasności, 5 programów zmieniających tryby oświetlenia, blokadę klawisza Windows oraz inne duperele do regulowania muzyki i głośności. Ktoś może powiedzieć, że mało, ale mi więcej do szczęścia nie potrzeba. Poprzednia klawiatura (Logitech), która wylądowała w szafie, posiadała 6 klawiszy dodatkowych na makra - przez długi czas próbowałem znaleźć dla nich zastosowanie, aż w końcu totalnie je wyłączyłem, bo w praktyce tylko przeszkadzały. Wracając do trybów oświetlenia to oprócz domyślnego, gdzie świeci się wszystko, upodobałem sobie podświetlenie tylko wybranych klawiszy (można ustawić, które to mają być, chociażby WASD) oraz podświetlenie i wolne wygaszenie ostatnio wciśniętego klawisza. Reszta trybów to tak zwana "choinka", różnego rodzaju fale i "oddychanie", które tylko rozpraszają uwagę.

[1/2] Pełne podświetlenie
[2/2] Własne ustawienie podświetlonych klawiszy.

Teraz zachodzi pytanie - czemu kabel do klawiatury rozwidla się na dwa złącza USB? Jedno wejście służy do zasilenia klawiatury, natomiast drugie jest do zasilenia, na przykład podłączonego telefonu kolejnym kablem do klawiatury. Niestety telefon taki będzie tylko i wyłącznie się ładował, nie będzie możliwy transfer plików, tethering i tak dalej. Szkoda, ponieważ wydaje mi się, że raczej łatwo można byłoby to zaprojektować.

Budowa

Sprzęt od HyperX na pierwszy rzut oka robi solidne wrażenie. Jest niezaprzeczalnie ciężki, a cała górna część obudowy wykonana jest z metalu, spód natomiast z plastiku. Całość mocno trzyma się na gumkach powierzchni biurka i w ferworze walki trudno jest ją przesunąć, co niektórym może się podobać, a innym nie. Klawisze, pokryte miłym w dotyku matem, są na tyle przyjemne w użytku, że postanowiłem nie wymieniać ich na czerwone zamienniki, na których znajduje się ta niezbyt komfortowa tekstura widoczna na zdjęciach. Na początku byłem pewien, że klawiatura będzie posiadała przełączniki Cherry MX Blue, ponieważ taka wersja wydaje się najbardziej popularna w sklepach internetowych. Naczytałem się, że są one najgłośniejsze ze wszystkich, mają inny poziom powrotu klawisza niż samego wciśnięcia i ogólnie nie są doradzane, jeśli chodzi o granie.

[1/2] Gadget w zastosowaniu.
[2/2] MX Cherry Brown

Dlatego dość pozytywnie zaskoczyłem się, gdy zobaczyłem na opakowaniu nalepkę z przełącznikiem typu Brown. W przełączniku tym wejście i wyjście klawisza następuje w tym samym momencie. Nie będę zgrywał, że się na tym znam, ale subiektywne wrażenie w porównaniu do klawiatur membranowych jest takie, że trzeba użyć więcej siły do aktywacji takiego przycisku. Po "pokonaniu" szybko narastającego oporu, nieważne jak daleko wciśniemy dalej klawisz, jest już aktywny. Dodatkowo profil klawiatury zdaje się wysoki (36mm), choć z czasem daje się do tego przyzwyczaić (nawet nie robię już tak bardzo literówek, juhu). Nie licząc spacji i reszty bardziej podłużnych klawiszy - klawisze siedzą bardzo sztywno i "nie kiwają się" na boki. Znam klawiatury, które wydają, nazwijmy to - "klekoczący" odgłos, przy samym "głaskaniu" klawiszy. Tutaj takie zjawisko nie zachodzi. Na koniec jeszcze jedna uwaga, tym razem trochę na minus. To bardzo subiektywna opinia, ale wydaje mi się, że wysuwane podpórki z tyłu mogłyby być trochę wyższe.

Dość niskie podpórki.
Dość niskie podpórki.

Podsumowanie

Muszę przyznać, że po tak bardzo krótkim okresie czasu przekonałem się do klawiatur mechanicznych, a przynajmniej do tej od HyperX Kingstona. Gra się świetnie, czuć moc pod palcami. Jednak nadal mam zagwozdki natury ekonomicznej. Świetne klawiatury membranowe można ustrzelić już za około 100zł, natomiast za mechanika trzeba wyłożyć przynajmniej trzy razy tyle, jeśli nie pięć razy tyle. Czy w tej chwili, po zapoznaniu się jak to działa, rozważyłbym zakup? Niewykluczone, choć nadal miałbym spory dylemat, czy ta różnica jest tego warta. Tym bardziej, że nagle zacząłem słyszeć w domu teksty w stylu - "Czy możesz pisać trochę ciszej?" albo "Wściekłeś się z tą klawiaturą?".

Jeśli macie jakieś dodatkowe pytania, to z chęcią na nie odpiszę. A teraz pozwólcie, że napiję się dobrego piwa.

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.