Blog (443)
Komentarze (5k)
Recenzje (0)
@wojtekadamsLogitech G Pro X — recenzja bezprzewodowej klawiatury TKL rocznik '23

Logitech G Pro X — recenzja bezprzewodowej klawiatury TKL rocznik '23

20.11.2023 12:27, aktualizacja: 20.11.2023 13:11

Kolejnym produktem odświeżonym w ‘23 przez Logitech jest klawiatura mechaniczna G Pro X. Model ten względem swojego poprzednika zyskuje między innymi wsparcie dla bezprzewodowej łączności Lightspeed i dodatkowe klawisze multimedialne, a także rolkę do sterowania głośnością. Kosmetycznych zmian jest więcej, jednak w oczy rzuca mi się przede wszystkim to, że G Pro X TKL Lightspeed wygląda jak genetyczna krzyżówka modelu G915 TKL z zeszłorocznym G715 Aurora.

192798
192797
192802
192801
192799

G Pro X TK został wyceniony na 999 zł, więc nie jest tani, co plasuje go w segmencie klawiatur, w który celują gamingowi entuzjaści.

G Pro X TKL Lightspeed to głównie czarne tworzywo sztuczne, które przełamane jest przez metalową płytę, ściętą na krawędziach. W górnej części, nad linią standardowych klawiszy, rozlokowano dodatkowe przyciski funkcyjne do przełączania między rodzajami łączności bezprzewodowej, włączania trybu gier i sterowania odtwarzaniem multimediów, a także w rolkę głośności.

192812
192811
192814
192813
192810

Jeśli chodzi o widoczny branding — duże logo marki pozostało w prawym, górnym rogu, lecz nie jest ono już podświetlane. Przyglądając się dokładnie nasadkom klawiszy, można zauważyć, że zostały one wykonane z PBT. Materiał jest dużo trwalszy niż ABS zastosowany w starszym modelu. Standardowo klawiatura zyskała pełne podświetlenie RGB, które rozświetla przyciski równomiernie.

192815
192822

Zerkając na spód klawiatury, znajdziemy schowek na klucz sprzętowy i duże, dwustopniowe, regulowane nóżki, dzięki którym można wybrać wygodny kąt pisania. Z tyłu G Pro X TKL Lightspeed znajduje się port USB‑C do ładowania i wyłącznik.

  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
[1/7]

Jak widać na zdjęciach i jak sama nazwa TKL wskazuje, nowy G Pro X pozbawiony jest bloku numerycznego. Osobiście uważam, że jest to idealne wypośrodkowanie między klawiaturą do gry i pracy. Układy na poziomie 65% klawiszy jest trudny do okiełznania, jeśli używamy klawiszy funkcyjnych lub tych zlokalizowanych nad sekcją kursorów. Z G Pro X TKL tego problemu nie ma, więc jest git.

192825

Turbulencje z G Pro X TKL zaczynają się w momencie kiedy spojrzymy na nią oczami gracza. Pierwszym minusem są niewymienialne przełączniki mechaniczne. Nie ma tu mowy o hot‑swap, więc decydując się na nowego Logitecha musimy wybierać pomiędzy GX Brown, GX Red lub GX Blue. Wydaje mi się, że w tej cenie producent powinien oferować łatwą wymianę przełączników, a nawet dodawać kilka zapasowych do zestawu. Kolejnym wypatrzonym przeze mnie minusem, jest brak fabrycznego smarowania przełączników, co wpływa na ich mniejszą płynność działania. Jeśli chodzi o temat stabilizatorów, to nie można niczego zarzucić producentowi, wszystko jest tak, jak powinno być. Wady wymienione wyżej nie wpływają dość znacząco na wydajność samego G Pro X TKL Lightspeed, ale są ważne jeśli chodzi o komfort pracy z tym urządzeniem. Jak powszechnie wiadomo, smarowanie, czy stosowanie o‑ringów może wyciszyć dość mocno hałaśliwego mechanika.


Dostarczony do mnie egzemplarz, to wersja wyposażona w brązowe przełączniki GX Brown, których charakter pracy jest zbliżony do Cherry MX Brown. Są to przełączniki tak zwane sprężynujące, posiadają wyczuwalny sygnał zwrotny w momencie aktywacji i nie powodują nadmiernego hałasu. Punkt aktywacji dla GX Brown wynosi 1,9 mm, a cała droga to 4 mm. Ten rodzaj przełączników idealnie sprawdza się w grach FPS i tytułach wymagających dużej responsywności.

192818
192817

Logitech G Pro X TKL można podłączyć z komputerem na trzy sposoby: przewodem, za pomocą odbiornika Lightspeed i Bluetooth. Fajnie, że producent umożliwił przełączanie się między trybami bezprzewodowymi za pomocą dedykowanych przycisków. Jednak trochę się zawiodłem, bo liczyłem, że nowy G Pro X będzie potrafił współpracować z trzema urządzeniami połączonymi przez Bluetooth, a mamy dokładnie to samo, co w G715 i G915. Szkoda.

192823

Podczas moich testów nie odnotowałem żadnych problemów w komunikacji bezprzewodowej Lightspeed. Reakcja klawiatury była natychmiastowa. Logitech zaznacza, że latencja tą drogą wynosi poniżej 1 ms. Jestem w stanie w to uwierzyć.


Jestem wielkim fanem brązowych przełączników, uważam, że są złotym środkiem pomiędzy zadaniami związanymi z pracą i rozrywką. Do ich działania nie mam żadnych zastrzeżeń, mam wrażenie, że stawiają delikatnie większy opór podczas aktywacji niż Cherry MX Brown. Gra się na nich bardzo przyjemnie, a klawiatura oczywiście ma stuprocentowy ant‑ghosting.

Według Logi model G Pro X TKL będzie działał średnio do 50 godzin na jednym ładowaniu, przy użyciu odbiornika Lightspeed. A według moich obserwacji czas ten można wydłużyć, przełączając się na bardziej oszczędne energetycznie połączenie Bluetooth, czy wyłączając zupełnie podświetlenie klawiszy.

Przyznam, lubię nowego G Pro X TKL Lightspeed, ale za tą cenę chciałbym czegoś więcej. Zerkając w stronę konkurencji, okazuje się, że w podobnym budżecie, możemy otrzymać klawiaturę nie tylko z niezawodną, bezprzewodową komunikacją, ale także z możliwością wymiany przełączników czy nawet ze wbudowanym wyświetlaczem. Logitech segment klawiatur trochę przespał i życzę, aby zaprezentował coś odjechanego w nadchodzącym roku.

2420592

G Pro X TKL Lightspeed nie jest klawiaturką złą, wręcz przeciwnie jest to solidny sprzęt wykonany z bardzo dobrych komponentów, a to przekłada się na niezawodną pracę. Jednak zabrakło trochę polotu i powiewu świeżości.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (4)