Mimo wszystko Snow Leopard lepszy od Windows 7
Od pewnego czasu przymierzałem się do zwiększenia pamięci RAM w swoim iMacu. Do tej pory posiadałem 2GB zainstalowane w komputerze podczas jego zakupu. Dla typowej pracy w systemie Snow Leopard jest to wystarczająca ilość pamięci. System radził sobie z wszystkimi stawianymi przed nim zadaniami. Po pewnym czasie zostałem zmuszony do instalacji obok Mac Os systemu ze stajni Microsoft - zdecydowałem się na 32 bitowy Windows 7, który również bardzo dobrze radził sobie z 2GB pamięci przy typowych zastosowaniach.
Jednak nadszedł czas kiedy to w moim iMacu pojawiło się 4 GB pamięci. Notabene nie obeszło się bez kłopotów. I tu należy się pochwała dla pracowników firmy Cortland w Katowicach którzy to zaproponowali mi pomoc w wymianie dwóch modułów 1 GB na moduły 2 GB. Wiązało się to z spakowaniem iMaca i wycieczką do Salonu w/w firmy.
Ktoś powie, co za problem zamienić pamięci. Odkręcamy jedną śrubkę, wyciągamy kostki z pamięcią i zakładamy nowe. To fakt. Ale mało kto wie, że niestety nie wszystkie pamięci będą współpracować z Twoim i moim komputerem, czego byłem naocznym świadkiem. Dopiero trzecia para pamięci zaczęła współpracować z moim komputerem. Teraz cieszę się że za namową fachowców z Cortlanda zdecydowałem się na podróż do ich siedziby z komputerem. Gdybym kupił kości to musiałbym je odwozić i brać nowe. Denerwować się i zastanawiać co jest nie tak. A w ten sposób udało mi się załatwić sprawę od razu. A gdybym kupił kości na Allegro? Strach pomyśleć!
Teraz siedzę i testuję swoje nowe pamięci! Niestety Windows 7 w wersji 32 bitowej adresuje tylko 3GB (faktycznie 2,73GB) mimo iż pokazuje 4GB. Wiadomo, posiadając Windowsa 7 w wersji 64 bitowej byłoby ok. Ale mam 32 bitową! Dla Mac Os czyli Snow Leoparda nie ma problemu, czy to 32 bit czy 64 bit (w dodatku jedna instalacja a mogę korzystać z obu wersji) adresuje i wykorzystuje calusieńkie 4 GB RAM'u. Jednym słowem, mimo wszystko Snow Leopard lepszy niż Windows 7!