Blog (111)
Komentarze (1k)
Recenzje (0)

Jak podbić agregatory treści i teoria posta idealnego

@Ave5Jak podbić agregatory treści i teoria posta idealnego10.03.2014 15:04

Jakiś czas temu miała miejsce następująca historia: wróciłem spokojnie z gry ASG do domu i po upchnięciu sprzętu w szafie rozsiadłem się przed laptopem celem odpoczynku. Zajrzałem m.in. na główną Wykopu, bo chociaż zdecydowanie preferuję Reddita i to tam oddaję swoje kliki, czasem dobrze jest być zorientowanym, co w rodzimych socjalach piszczy.

Możecie chyba wyobrazić sobie moje zdziwienie, kiedy na stronie głównej zobaczyłem nic innego, jak mój własny wpis. Fantastyczna sprawa, tym bardziej, że (nieco na przekór obecnym trendom) praktycznie nie promuję własnego bloga na DP w sposób inny niż regularne pisanie i link w CV.

Przebić się na agregatorach treści nie jest wcale łatwo. Dodawane znaleziska często kończą swój żywot na kilkunastu odwiedzinach, zakopane na dziesiątych z kolei podstronach serwisu i bez żadnych głosów dodatnich ani komentarzy. Patrząc z kolei na strony główne, można nawet odnieść wrażenie, że proces osiągania sukcesu jest zupełnie losowy i że wybić się można tylko jakimś dziwacznym viralem. Najlepiej z kotami.

Jakoś pod koniec ubiegłego roku temu ukazał się jednak bardzo ciekawy artykuł autorstwa ludzi ze Stanford University, zatytułowany „What’s in a name? Understanding the Interplay between Titles, Content, and Communities in Social Media”. Najkrócej rzecz ujmując, badacze skupili się na zależnościach pomiędzy tytułem dodawanego znaleziska, czasem dodania, stopniem personalizacji pod kątem grupy docelowej a jego sukcesem. I, jak się możecie domyślać z samego faktu iż ten wpis powstał, wnioski warte są chwili uwagi.

Powyższy wzór, wyjęty żywcem z raportu dostępnego za darmo w Internecie, może na pierwszy rzut oka wglądać na skomplikowany, ale nie trzeba nawet specjalnie się nad nim zagłębiać, bowiem jest on rozłożony na czynniki pierwsze i świetnie wyjaśniony przez autorów na kolejnych stronach. Nas interesują jedynie wnioski, skoncentrujmy się więc na trzech typach grafów:

Zachęć

Jak widać, w zależności od docelowego subreddita, istnieją słowa znacznie zwiększające lub zmniejszające szanse dodanej treści na sukces. W dodatku nie są to jakieś oczywistości – przykładowo w kategorii Pics bardzo negatywnym słowem jest najzwyklejsze „interesting”. Jako stały użytkownik reddita i człowiek dociekliwy zbadałem, czy metodologia mogła wypaczyć wyniki i nie, one naprawdę są wiarygodne. W dodatku po fazie zbierania danych autorzy zrobili eksperyment, którego wyniki w 100% pokrywają się z założeniami.

Nie zwrócili oni jednak uwagi na jedną rzecz, którą uważam za interesującą – najlepsze wyniki osiągnęły w tabelce na dole tytuły: ‘MERICA i God bless whoever makes these…

Oba mają coś wspólnego – są mało konkretne i nęcą użytkownika do kliknięcia. Jeżeli ktoś siedzi na Reddicie czy Wykopie, to zazwyczaj jest w stanie poświęcić chwilę czasu na taką niespodziankę. Z jednej strony, przeważa chęć odkrycia czegoś fajnego i nieznanego ogółowi. Z drugiej zaś, luźna atmosfera panująca na tych portalach pozwala bezproblemowo potencjalnie stracić chwilę czasu zupełnie bezproduktywnie (np. link prowadzi do czegoś o kiepskiej jakości). Z nieco bardziej osobistego punktu widzenia, enigmatyczne tytuły linków do obrazków/video z samym „Bo to Polska właśnie” „Polska….” „Tylko w Polsce” oraz wszelkie inne wariacje faktycznie wydają się być interesujące, gdyż zazwyczaj prowadzą do często szukanych i lubianych treści (fuszerki budowlane, śmieszne obrazki, dziwne sytuacje) i to w dodatku w ujęciu lokalnym. Zdjęcie wibratora sprzedawanego w Biedronce jest dla polskiego odbiorcy ciekawsze niż analogiczne z Wal-Martu.

Idąc dalej:

Nisza vs dopasowanie

Skupmy się na chwilę na krzywej po lewej stronie obrazka. Nie jest ona jednostajna, tak naprawdę najbliżej jej chwilami do krzywej Bella. Oznacza to, że z krojeniem treści na miarę należy uważać – zbytnia personalizacja prowadzi bowiem do wejścia tematu w niszę, co ma bardzo negatywny wpływ na szanse na sukces. To samo widać na wykresie w środku – od pewnego momentu oryginalność tytułu szkodzi, a nie pomaga. Znalezisko musi więc być zatytułowane unikatowo, ale bez zbytniej ekstrawagancji.

Trzeci wykres przedstawia z kolei zależność między częściami mowy użytymi w tytule a sukcesem treści. I tak, różne subreddity (a więc grupy userów skupionych wokół danego tematu w ramach większej społeczności całego Reddita) mają różne preferencje. Nie sądzę, aby dało się przekleić ich gusta choćby na Wykop w stosunku 1:1, ale na pewno pokazuje to istnienie pewnych zależności i potencjalnie można zacząć samemu kolekcjonować takie dane.

Czas na ostatni na dzisiaj wycinek:

Znaczenie powyższego

Jak widać, tylko dwa wspomniane już wcześniej tytuły odniosły zauważalny sukces. Wyniki części z pozostałych oscylują wręcz w granicach zera.

Gdyby spróbować streścić wnioski płynące z całego artykułu, brzmiałyby one tak:

  • Tytuł nie jest ważny, jest absolutnie kluczowy
  • Czasem ta sama rzecz osiąga różne wyniki w zależności od kilku czynników
  • Istnieje pewien czas, po którym można wrzucić coś, co już było i negatywne konsekwencje nie wystąpią
  • Personalizacja i oryginalność po osiągnięciu pewnego stopnia zaczynają szkodzić
  • Istnieję dobre i złe słowa, częściowo mało oczywiste
  • Kluczowe są czas i miejsce wrzucenia

Czy można przełożyć wyniki na nasz rodzimy rynek? Jak już wspominałem, uważam że tak. Wbrew pozorom różnice między portalami nie są jakieś ogromne, wystarczy samemu zebrać odrobinę danych aby posiadać zmienne dotyczące specyfiki społeczności itp. Wierzę też, że taka wiedza może być szalenie przydatna i zrobić naprawdę dużą różnicę.

Co ciekawe, nie ma żadnych informacji jakoby ktoś takie dane u nas faktycznie gromadził, a może być z tego niezły biznes. Tylu mamy (lepszych i gorszych) social media specialistów, a co gdyby faktycznie znaleźć ich Złotego Graala i oferować komercyjnie gwarancję, że dana kampania/projekt/cokolwiek będzie sukcesem i zadowoli ich klientów?

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.