Blog (1)
Komentarze (1.9k)
Recenzje (0)

GNU/Linux - obalanie mitów: Kompatybilność wsteczna

@BenderBendingRodriguezGNU/Linux - obalanie mitów: Kompatybilność wsteczna 23.02.2011 04:08

Po pierwsze, co to jest mit?

Słownik pwn podaje 3 definicje, ja podam tylko tą która odnosi się do tego wpisu a mianowicie:

«fałszywe mniemanie o kimś lub o czymś uznawane bez dowodu»

Rozważmy w takim razie pewne stwierdzenie i rozważmy czy tak rzeczywiście jest i ewentualnie jak jest to rozwiązane w systemie Windows

co do kompatybilności wstecznej to też bzdury piszesz, popatrz na linuksy choćby takie ubuntu paczka z 904 nie odpali na 10,04 czy 10.10 a dzieli je tylko 12 m-cy, a praktycznie wszystko co pisane było pod XP śmiga i na Viście i 7-ce, wiadomo że są jakieś tam problemy ale to drobnica (sokoleokopr)

A więc jak jest naprawdę?

Systemy *nixowe używają najczęściej współdzielonych bibliotek budowanych pod konkretną dystrybucję w celu zminimalizowania zużycia pamięci i ułatwionej aktualizacji tychże bibliotek/programów.

Co to oznacza?

Oznacza to że wiele programów korzysta z jednej konkretnej wersji biblioteki efektywnie współdzieląc zasoby (pamięć).

Jakie są z tego korzyści/niekorzyści?

1.Programy zużywają mniej pamięci poprzez współdzielenie jednej biblioteki tzn. system ładuje TYLKO tą bibliotekę z której korzysta WIELE programów.

2.Ewentualna aktualizacja czy to bezpieczeństwa czy naprawiająca błędy jest ułatwiona gdyż tylko ta biblioteka musi być zaktualizowana przez co wszystkie programy korzystające z tej biblioteki są z powrotem bezpieczne/naprawione.

3.Ładowany program nie jest przenośny. Oznacza to że przenosząc program rozruchowy nie mamy pewności że zadziała na innej dystrybucji linuksowej.

4.Dłuższe włączanie programu. Ponieważ przy zimnym starcie program/system musi się upewnić że współdzielone biblioteki istnieją/posiadają wymagane funkcje(proces ten można zminimalizować do minimum za pomocą programu prelink jak i preload).

Czy da się to zrobić inaczej ?

Jak najbardziej!! Programy mogą być kompilowane statycznie (wszystkie zależności znajdują się w pliku rozruchowym) lub wszystkie zależności znajdują się np. w folderze instalacyjnym programu, tracimy korzyści numer 1 i 2 ale zyskujemy przenośność tego programu kosztem zwiekszonego zużycia pamięci i ewentualnych problemów z bezpieczeństwem.

Przykłady:

Przeglądarka internetowa Firefox 4:

Jeden plik ściągnięty ze strony portablelinuxapps.org *Statycznie zbudowany

Drugi ściągnięty ze strony Mozilli (4.0 b12) *w większości dynamicznie zbudowany

Porównajmy ich zależności:

[image=img2] Jak widzimy wersja statyczna jest zależna od podstawowych bibliotek występujących w każdej dystrybucji bez wyjątku podczas gdy dynamiczna wersja jest zależna od tylu bibliotek dynamicznie współdzielonych że nie starczy mi monitora na wyświetlenie wszystkiego:)

Porównajmy ich wielkość:

[image=img1] Tutaj znowu widzimy różnicę wielkości wersji statycznej od dynamicznej. Także jak widzimy różnica wielkości jest kolosalna!Oczywiście program dostarczany spoza repozytoriów może nieść ze sobą wszystkie potrzebne zależności i np. program rozruchowy będzie malutki podczas gdy i tak będzie ładował biblioteki "wewnętrzne" w efekcie zwiększając ogólne zużycie pamięci jak.

Drugi przykład: [image=img3]

Jeden plik zbudowany statycznie drugi dynamicznie, ponownie widzimy różnicę zalezności jak i wielkości.

Jak wyglada sytuacja w innych systemach?

Sytuacja jest bardzo podobna. Oprogramowanie może być kompilowane względem bibliotek systemowych lub dostarczane wraz z wymaganymi bibliotekami. Poczynając od wersji Me Microsoft wprowadził folder WinSxs pozwalający na różne wersje tych samych bibliotek aby zapewnić kompatybilność programom, jest to rozwiązanie tzw. piekła dll-ek (również istniało w linuxie, rozwiązane dzięki menadżerom oprogramowania i kompilacji względem bibliotek systemowych lub bibliotekom w folderze programu). Sytuacja pogarsza się gdy musimy dostarczyć oprogramowanie względem bibliotek które nie są dostarczane wraz z systemem aczkolwiek problem ten istnieje i w przypadku GNU/Linux

W takim razie czy sytuacja w Linuxie jest gorsza czy lepsza?

Sytuacja jest trochę lepsza dzięki temu że większość dostarczanego oprogramowania jest otwarta i jest kompilowana względem bibliotek systemowych lub bibliotek dostarczanych za pomocą repozytoriów. Dodatkowo biorąc np. dodatkowe repozytoria z oprogramowaniem (Ubuntu/PPA itp.) programy i tak są w większości kompilowane względem bibliotek systemowych. Sytuację jeszcze bardziej ułatwia LSB czyli Linux Standard Base, certyfikat gwarantujący kompatybilność dla producentów oprogramowania poprzez:

*dodawanie funkcji do bibliotek i usuwanie dopiero po oznaczeniu danej funkcji jako przestarzałej w którym przypadku producent oprogramowania ma około 6 lat na zaktualizowanie aplikacji do nowej funkcji/standardu. Dzięki czemu mamy przewidywalny zestaw funkcji/bibliotek które są dzięki temu wstecznie kompatybilne i nie musimy się bać że program zależy od biblioteki w werji 1.1 a mamy 1.2 gdyż ta biblioteka zawiera wszystko co wersja 1.1 i ewentualnie inne funkcje *ustalenie pewnych podstawowych bibliotek i funkcji w które producent oprogramowania może sie "wstrzelić"

W takim razie dlaczego użytkownicy tak narzekają na kompatybilność?

Głównie przez brak zrozumienia *nixowej filozofii współdzielonych bibliotek. Dlatego dziwią się że np. przeglądarka opera ma tyle wersji do wyboru (multum dystrybucji i wersji) a nie tylko jedną. Drugim powodem są aktualne dynamiczne zmiany zachodzące w GNU/Linux (podsystem dźwięku - totalny bałagan aczkolwiek pulseaudio staję się coraz bardziej niezawodne), podsystem graficzny miał swoje bolączki przez kompletne przepisanie pewnych części.

Podsumowanie:

W takim razie czy możemy jednoznacznie stwierdzić o obaleniu mitu braku kompatybilności? Według mnie zdecydowanie tak

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.