Blog (53)
Komentarze (3.2k)
Recenzje (0)

Samsung Galaxy Note 10.1 - wspaniały gadżet... do kuchni

@command-dosSamsung Galaxy Note 10.1 - wspaniały gadżet... do kuchni12.12.2012 19:21

Niestety, wpis zacznę od tego, że z moją wstępną recenzją tego urządzenia nieco się spóźniłem. Jeżeli chodzi o tablety i ich przydatność w życiu codziennym, mam identyczne podejście jak Ania (@Xyrcon): dla mnie tablet jest urządzeniem zbędnym, a wynika to głównie z braku klawiatury sprzętowej. Nieszczęście w szczęściu, które mnie spotkało, bo zostałem wybrany do testów urządzeń Samsunga, z czego niezmiernie się cieszę, ale nie dostałem tego czego oczekiwałem - nie myślcie sobie, że chciałem dostać urządzenie, które uważam za zbędne/nieprzydatne. Cóż, jest jak jest i pora wgłębić się w temat dla mnie nieznany. W obsłudze urządzeń mobilnych jestem zielony, jak trawa na wiosnę...

Pierwsze wrażenia

Po wyjęciu tableta z pudełka mogę powiedzieć, że sprawia wrażenie solidnego. Od razu w oczy rzucają się głośniczki wyprowadzone z przodu (z tego co zaobserwowałem niecodzienne rozwiązanie przy tabletach), co jest dobrym rozwiązaniem - jak się później okazało. Obracając go jednak w rękach można stwierdzić, że jakość materiału obudowy nie jest tak wysoka, jak by się mogło wydawać i po rozsądnym ugniataniu można stwierdzić, że nieco trzeszczy, co mnie zupełnie nie przeszkadza. Nie pasuje mi brak chropowatości na spodzie obudowy - jest błyszcząca i gładka, czyli pewnie podatna na zarysowania. Na górnej krawędzi mamy slot na kartę MicroSD, SIM, oczko podczerwieni i dwa fizyczne przyciski: do regulacji głośności i do załączenia/wyłączenia, uśpienia/budzenia urządzenia. Zanim jednak sięgnąłem paluchem do przycisku "Power", postanowiłem zdjąć wszystkie folie: tą z ekranu i spodu oraz mnóstwo mniejszych po brzegach urządzenia. Naprawdę sporo ich było - dobrze zabezpieczony...

Galaxy Note 10.1
Galaxy Note 10.1

Po załączeniu urządzenia i prostej wstępnej konfiguracji wyświetlił się pulpit. Możecie mi nie wierzyć, ale nigdy wcześniej nie obsługiwałem urządzenia z Androidem. Pomimo tego, po krótkim obeznaniu, poruszanie się w tym systemie (Android 4.0.4) nie sprawiło mi większych problemów - miałem wrażenie, że gdzieś już się chyba z tym systemem zetknąłem, czego nie odczułem chodząc po kaflach microsoftu - ale nie o tym chciałem... Całość chodzi bardzo płynnie, co potwierdzili moi koledzy mający do czynienia z tabletami, także z tymi na Androidzie. Nie oczekiwałem jednak niczego innego, bo tablet jest wyposażony w czterordzeniowy procesor ARM taktowany zegarkiem 1.4GHz i 1.78GB pamięci operacyjnej dostępnej dla systemu (2GB-1.78GB - to zapewne pamięć dla grafiki ARM Mali-400 MP). Dodatkowo system wskazuje łącznie do wykorzystania 11.66GB przestrzeni dyskowej. Ogólnie, to chwalono się 16GB, ale pewnie resztę pożarł system. Do ekranu nie mogę się przyczepić: świetne kolory, dobre kąty widzenia, choć pewnie wielu z Was mogłoby się doczepić do rozdzielczośći 1280x800. Do tego urządzenia (dla mnie) to w zupełności wystarczająca rozdziałka.

Spostrzeżenia po tygodniu...

Wygląd zewnętrzny:

Po tygodniowym użytkowaniu mogę powiedzieć, że już wiem dlaczego tablet był tak obleczony folijkami... Musicie zdać sobie sprawę, że nie jestem userem, który gdy coś kupi, to leży to na półce i chucha i dmucha na to - nie. Żadnej taryfy ulgowej: z urządzenia korzystam normalnie, czyli nie dbam o niego z przesadą (choć tu w podświadomości mam zakodowane, że urządzenie jest wypożyczone), ale też nie rzucam nim, czy wyżywam się na nim. Mimo normalnego użytkowania, już po tygodniu mogę się pokusić o stwierdzenie, że spód tableta po pół roku zwykłego użytkowania, prawdopodobnie będzie wyglądać tragicznie. Przednia strona (ekran), oprócz czekolady z paluszków dzieci ;) bez zmian - tutaj moje zaskoczenie, bo bardziej obawiałem się zużycia przedniej (roboczej) części urządzenia.

Zrysowana obudowa
Zrysowana obudowa

Mobilność:

Jeśli chodzi o mobilność urządzenia, to wielkim plusem jest tu możliwość połączenia się z internetem poprzez GSM. Dostępna nawigacja i wbudowany GPS także działają bez zarzutu - do roboty zajechałem i później do domu też trafiłem. Zaletą jest również, przy połączeniu via GSM, możliwość zrobienia z tableta routera i rozesłanie internetu przez WiFi do innych swoich urządzeń. Przy tej opcji odpada wtedy łączenie się tabletem z sieciami bezprzewodowymi, ale gdy jesteśmy "w trasie", to i tak zazwyczaj nie mamy dostępu do żadnej zaufanej sieci bezprzewodowej. Dodatkowo jest możliwość skorzystania z tabletu, jako telefonu - można zadzwonić, odebrać rozmowę, ale nie pokusiłem się o to, by trzymać 10 calowy placek przy uchu ;) ponoć bardzo przydatne są wtedy słuchawki dołączone do urządzenia. Do dyspozycji jest także bluetooth, ale ja go nie wykorzystuję.

Nie wyobrażam sobie jednak podróżować z Samsung Galaxy Note 10.1. Moim zdaniem, jego rozmiary wykluczają mobilne zastosowania - no, chyba że często odbywamy dłuższe podróże na miejscu pasażera. Niestety, kieszonka w plecaku Belkina od DobrychProgramów, która mogłaby się nadać na przechowanie tego typu urządzenia, jest stanowczo za mała. Ani tego nie idzie za bardzo przystosować do nawigowania w samochodzie (beznadziejnie zerka się ciągle na siedzenie pasażera), ani z tego wygodnie zadzwonić (potrzebny dodatkowy gadżet w postaci słuchawek), a prądożerne to bardzo. Fakt, że udostępnianie WiFi idzie u mnie przez dobre 6 godzin w ciągu dnia, w domu grają na nim dzieci, a wieczorkiem zerkam na niego ja i... zazwyczaj na mnie trafia, że muszę podłączyć tablet do ładowarki - na początku mnie to śmieszyło...

Note i plecak
Note i plecak

Ładowarka też jest śmieszna, bo składa się z 3 elementów: wtyczki, ładowarki i kabelka. Wtyczkę można podpiąć do ładowarki i stanowi to całość, którą można włożyć do kontaktu. Ale kabelek jest tak krótki, że ładując tablet praktycznie nie da się z niego normalnie korzystać, chyba że lubimy całować się ze ścianą. Na szczęście do ładowarki (zamiast tej wtyczki) można podpiąć kabelek od byle radia i przedłużyć nieco dystans od ściany...

3 części ładowarki: kabel, ładowarka i wtyczka
3 części ładowarki: kabel, ładowarka i wtyczka

Nie mam zbytnio doświadczenia z tabletami, ale 12 godzin z baterii to dla mnie stanowczo za mało. Po baterii o pojemności 7000mAh spodziewałem się nieco dłuższej pracy. Jasne, można pójść w oszczędność energii i zostawić zahaczone dostosowywanie jasności do otoczenia, ale parametry świecenia dobierane przez automat są dla mnie nie do przyjęcia i przy zmiennym świetle, albo padającym z boku, ekran często zmienia natężenie świecenia, co bardzo mnie irytowało i ustawiłem sobie stałą jasność świecenia. Dodatkową trudnością jest ładowanie tego cacka. Prąd wydostający się z ładowarki ma natężenie 2A! Po podłączeniu tableta do jakiegokolwiek portu USB w domu skutkowało przekreśloną ikonką baterii, co jak mniemam oznaczało brak ładowania. Nie próbowałem jeszcze ładować z zapalniczki samochodowej, ale to jest do sprawdzenia...

Także nie wyobrażam sobie zastosowania tego tableta do robienia zdjęć w plenerze. Nie dość, że ze względu na gabaryty niewygodnie robi się nim zdjęcia, to te jeszcze wychodzą marnej jakości - przynajmniej przy niedostatecznym doświetleniu obiektu. Wiadomo, gdy nie mamy nic pod ręką, a potrzeba nam dowodu, to da się cyknąć fotkę z tego 5M pixelowego oczka i coś tam jednak na niej widać. Chcąc jednak mieć coś uwiecznione (z przeznaczeniem do albumu), to lepiej sobie ten "aparat" podarować. Dobrze pomyślano nad wyprowadzeniem drugiej kamerki z przodu (1.9Mpix). Ta natomiast pewnie przyda się tym, którzy lubują się w komunikatorach video, jak np. skype.

Zdjęcie z Galaxy Notea
Zdjęcie z Galaxy Notea

Aplikacje i możliwości:

Tutaj ci, którzy znają Androida są w stanie sobie wyobrazić, co można za pomocą tego Galaxy Note zrobić. Pierwsze co zrobiłem to wywaliłem crapware z pulpitu: Music-Hub, Game-Hub, Polecane Aplikacje Samsunga - jest sklep Play, więc nie ma sensu instalować aplikacji z kilku różnych miejsc. Ciekawą aplikacją jest Notes S, w którym możemy wykorzystać pełen potencjał dołączonego rysika i ekranu z Technologią Wacom'a - ponoć czułego na siłę dotyku (1024 poziomy nacisku), co może być interesujące dla lubiących sobie porysować. Z ciekawych dołączonych aplikacji jest także Photoshop Touch do obróbki zdjęć, nawigacja, S terminarz. Z tego co zauważyłem, to standardowa przeglądarka lubi się "posypać". Wchodząc na swój dysk google, ekran zapełnił się artefaktami. Zainstalowałem sobie więc Chroma rezygnując z oferowanej standardowo przeglądarki. Można też wykorzystać akcelerometr wbudowany w urządzenie instalując odpowiednią grę/program. Ale o aplikacjach i możliwościach w zastosowaniu tego tableta w kolejnym wpisie...

Podsumowanko

Dla mnie tablet Samsung Galaxy Note 10.1 jest urządzeniem niepotrzebnym. Dyskwalifikuje go tutaj (według mnie) słaba mobilność (nieporęczny, krótki czas życia baterii), brak fizycznej klawiatury, no i cena (ok. 2100zł). Tablet jest wspaniałym gadżetem do zabawy dla dzieci. Do czegoś więcej niż zabawa, potrzebne są kolejne gadżety: klawiatura sprzętowa, jakiś futerał (podatność obudowy na zarysowania), słuchawki/głośniczki i przedłużacz do ładowarki - normalnie, sprzęt dla gadżeciarzy. Nie powiem, bo fajnie przegląda się maile na tym tablecie, niektóre strony, fajnie się gra, ale chcąc coś napisać, od razu zostajemy sprowadzeni na ziemię z powodu klawiatury ekranowej. Ta zajmuje pół ekranu i choć są 3 rodzaje do wyboru, to żadna (pomimo włączonej opcji) nie oferuje wprowadzania tekstu głosowo (klawisz z głośniczkiem). Zobaczymy, co będzie po aktualizacji do Androida 4.1.x, która ma nastąpić w okolicach stycznia, lutego 2013. Miejmy nadzieję, że będzie lepiej. Tymczasem zdania nie zmieniam i nadal twierdzę, że 10 calowy tablet jest niezastąpiony w kuchni... jako deska do krojenia ;)

Idealny do kuchni...
Idealny do kuchni...
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.