Blog (220)
Komentarze (4k)
Recenzje (1)

Tablet Asus Transformer Pad TF300TL stary, ale jary - czyli dobry Android to drogi Android

@djfoxerTablet Asus Transformer Pad TF300TL stary, ale jary - czyli dobry Android to drogi Android30.12.2013 15:46

Każdy z nas miał w ręku tablet z Androidem i zapewne mało który z nich działał przyzwoicie. Niestety system od Googla na urządzeniach przenośnych w większości przypadków jest oprogramowaniem, które lub przypomnieć dla użytkownika o swoich wadach . Dostałem jednak ostatnio do zabawy tablet Asus Transformer Pad TF300TL, który mogę już na wstępie powiedzieć - działa całkiem przyzwoicie i nie odrzuca przy pierwszym kontakcie pomimo, że ma on już ponad rok. Zapraszam zapoznania się z całą recenzją.

Hardware

Asus Transformer Pad TF300TL to tablet o ciekawych parametrach. W środku znajdziemy czterordzeniowy procesor Nvidia Tegra 3, który jest starszym bratem modelu Tegra 4. RAM w tym modelu to dokładnie 1 GB, a ilość wbudowanej pamięci wewnętrznej wynosi 16 lub 32 GB (rozszerzalna o kartę microSD), czyli standard jak na taki sprzęt. Ekran ma rozdzielczość 1280×800 przy wymiarach 10.1 cala. Sprzęt zapewne nie wyróżniałby się, gdyby nie procesor od Nvidii, który miał być rewolucją w świecie tabletów.

Ekran

TF300TL posiada ekran IPS, który przy swojej rozdzielczości 1280×800 wygląda dość dobrze. Przy 10 calach można byłoby pokusić się o większą ilość pikseli, ale czytelność tekstu czy ikon na pulpicie jest zadowalająca i nie czujemy bijącej z ekranu "pikselozy". Jasność jest dobra, aczkolwiek nie jest to mocna strona tego Transformera. Po obcowaniu z ekranami AMOLED zwraca się uwagę na czerń, która w tym modelu rozczarowuje. Ekran jest elementem ze średniej półki.

Ze względu na brak przycisków fizycznych, dolny pasek na wyświetlaczu zajęty jest przez odpowiedniki programowe.

Złącza i dodatki

Model ten posada złącze microHDMI, co jest dużym plusem. Warto dodać, że tablet można podłączyć pod specjalną stację dokującą, która przekształci go w netbooka (niestety nie miałem okazji przetestować tego rozwiązania). Z tego co widziałem na forach, sporo osób jest jednak zwiedziona tym, że nowy Transformer wymaga nowej stacji dokującej. Na koniec dodam małą wzmiankę o USB, a raczej jego braku. Mamy specjalne złącze, którego kabel z zestawu kończy się wyjściem USB. Zatem nie podłączymy łatwo np. pendriva (chyba, że mamy stację dokującą, która ma takie wejście; przypadek? nie sądzę...).

Modem LTE

Niezmiernie miłym zaskoczeniem jest modem, w tym przypadku LTE. Pozwala to na cieszenie się dostępem do internetu wszędzie, bez potrzeby liczenia na to, że tam gdzie idziemy/jedziemy zastaniemy WiFi.

Aparat

Nie sposób zapomnieć o aparacie. Transformer Pad posiada dwie kamery, jedną z przodu (1.2 Mpx) i z tyłu (8 Mpx). O ile ta z przodu, z wiadomych przyczyn, nie musi być rewelacyjna (wideokonferencje), to liczyłem, że zdjęcia wykonywane tylnym aparatem będą chociaż przyzwoite. Trochę się zawiodłem, gdyż bez powiększania widać, iż efekty pracy aparatu są słabe (niewyraźne krawędzie, rozmazania, szumy). O diodzie doświetlającej możemy zapomnieć.

Głośnik

Omawiany model posiada jeden głośnik z prawej strony. Został on dość niefortunnie umieszczony, gdyż trzymając tablet w pozycji poziomej, będziemy go zasłaniali dłonią. Sama jakość dźwięku jest przyzwoita, choć na maksymalnych ustawieniach nie jest wcale zbyt głośno. Razić może oczywiście samo umiejscowienie głośnika, które powoduje pewne spłaszczenie dźwięku i dyskomfort. Wg mnie spokojnie mógł on zostać przeniesiony bardziej na spód lub z przodu obudowy.

Bateria

Wbudowana bateria pozwoli nawet na 5-6 godzin ciągłej zabawy. Wynik całkiem przyzwoity, a do tego jeśli posiadamy stację dokującą do może on wzrosnąć nawet dwukrotnie.

Desing i wykonanie

Wspomnę jeszcze o designie. Tablet od Asusa wygląda dość standardowo i raczej nie można nic w tej kwestii zarzucić (no chyba, że komuś przeszkadza "nudny" design). Otrzymujemy ekran chroniony grubą warstwą szkła, która sprawuje się idealnie i dobrze chroni wyświetlacz. Szeroka ramka otaczająca całość może nie jest za ładna, ale pozwala na swobodne i pewne chwycenie tabletu. Tył obudowy to plastik, który posiada chropowate okręgi, zwiększające komfort trzymania tego urządzenia. Mimo, że tablet nie należy do najcieńszych to duża grubość (10mm) nie jest odczuwalna, to zasługa zapewne delikatni spłaszczonych i zaokrąglonych krawędzi. Tutaj jednak na jaw wychodzi spory minus. Asus Transformer Pad TF300TL jest ciężki. Waży on 635 g i raczej nikt nie będzie go trzymał w jednej ręce dłużej niż przez kilka sekund. Nawet gdy mamy go w obu dłoniach, czuć większą wagę tego sprzętu. Całość jest świetnie spasowana i nie ma mowy o trzaskach czy wystających krawędziach. Jedynie szufladka na kartę SIM wydaje się być ciut zbyt delikatna i podatna na uszkodzenia mechaniczne.

Software

Asus Transformer Pad TF300TL działa pod kontrolą Androida w wersji 4.2.1. System działa całkiem przyzwoicie i nie odczuwamy spadku jakości użytkowania przez większość czasu obcowania z tym tabletem.

12 rdzeni w GPU pozwoli na granie w nawet bardziej wymagające gry. Od Nvidii dostajemy aplikację, TegraZone, która zbiera najciekawsze gry, wykorzystujące Tegrę 3 (a w rzeczywistości są to skróty do apek w markecie Googla). Różnice w grach są widoczne, ale tylko w tych przystosowanych pod nowy procesor. Możliwości są duże, aczkolwiek np. w Dead Trigger 2 zdarzają się przycięcia podczas gry. W testach procesor Tegra wypada jednak średnio. Starszy model CPU/GPU od Nvidii nie wyróżnia się zbytnio na tle obecnych urządzeń (szczególnie od Tegra 4, który jest ponad dwukrotnie szybszy w większości testów). Kupując ten model urządzenia nie spodziewajmy się wysokich wyników w benchmarkach (stąd nie ma co się dziwić, że OUYA oparta na Tegrze 3, nie zwojowała rynku).

[1/2]
[2/2]
[1/2]
[2/2]

Jak jednak działa sam system? Android 4.2.1 z Tegra 3 zachowuje się dobrze. Optymalizacja pod baterię pozwala na znaczne wydłużenie czasu pracy. System nie miewa znaczących przycięć, jak bywa to w innych tabletach z oprogramowaniem od Googla. Problemy występują tylko gdy mamy coś uruchomione w tle (np. Chrome), aczkolwiek może to już być wina tylko 1 GB RAM. Ogólnie użytkowanie jest bardzo przyjemne i podczas oglądania filmów, pracy z pakietem biurowym czy przeglądania internetu nie można mieć zastrzeżeń.

Sam Android jednak daje o sobie czasem znać i Tegra mu nie pomoże. Po zainstalowaniu/odinstalowaniu kilkudziesięciu aplikacji z marketu poczuć można rzadkie "doczytywanie" się systemu. Część aplikacji bywa również niezoptymalizowana pod kątem tabletu lub Tegry, przykładem niech będzie Firefox (tutaj coś mogła zepsuć też Mozilla, która i z FirefoxOS nie może sobie ciągle poradzić). Te popularne oprogramowanie do przeglądania www bywa dość chimerne. Przewijane strony (np. newsów na dobreprogramy.pl) bywa dość zabawne, gdyż obraz laguje lub znika na czas przewijania. Muszę ponarzekać też na Chroma, który lubi zjadać RAM i przy otwieraniu /zamykaniu zakładki lub wpisywaniu adresu z klawiatury traci czasem kontakt z użytkownikiem.

Warto dodać, że Asus wyposażył tablet w kilka aplikacji na starcie. Dostajemy zatem Polaris Office 3.0, SuperNote do tworzenia notatek i oprogramowanie do zakupu książek i magazynów: Kindle, Press Reader i Zinio. Miłym gestem jest 8 GB darmowej przestrzeni w chmurze Asusa.

Podsumowanie

Asus Transformer Pad TF300TL wydaje się być typowym tabletem z Androidem. Trzeba jednak przyznać, że jak na system od Googla jest on szybki i niezawodny. Dobra jakość wykonania, ciekawy procesor od Nvidii (niestety niewykorzystany) i model LTE dodatkowo zachęcą do zakupu. Ten zapał jednak może ostudzić cena - ok. 1 600 zł za wersję bez stacji dokującej. Myślę jednak, że nie ma co się oszukiwać, wydajny tablet z Androidem to koszt powyżej 1 000 - 1 500 zł, jeśli nie chcemy męczyć się z powolnym systemem. Czy ten model jest jednak wart zainteresowania? Nie jest to łatwe do ocenienia. Starsza Tegra 3 odstaje dość znacznie w testach, pomimo że system działa całkiem dobrze. Warto rozejrzeć się za ciekawszymi modelami, niekoniecznie opartymi o technologię Nvidii. Można także poczekać, aż ceny spadną do ok. 1 000 zł (lub za taką kwotę kupić model bez modemu LTE).

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.