Blog (173)
Komentarze (5.4k)
Recenzje (1)

e-Wybory – to jeszcze ciągle mrzonki!

@januszeke-Wybory – to jeszcze ciągle mrzonki!16.12.2014 21:19

Mój wpis jest głosem w dyskusji, która rozpoczęła się pod wpisem kolegi Remixa dotyczącym wyborów. Dyskusja pod tym wpisem poszła w bardzo złym kierunku. Pojawiły się mniej lub bardziej dzikie łasice a dodatkowo źródłem „faktów” stały się newsy popełnione przez dziennikarskich stażystów w prasie popularnej. Dlatego zamiast tam flejmować postaram się tu, w miarę możliwości, przedstawić swój pogląd na problemy związane z wyborami. Postaram się także wyjaśnić dlaczego koncepcję głosowania przez Internet uważam, póki co, za mrzonki. Wysilę się i sam powiem gdzie widzę tu problemy.

Założenia

  • Ten wpis nie jest o zmianie Konstytucji. Ten wpis nie jest o zmianie ustroju. Jeśli Ktoś się z tym nie zgadza to proszę takiego Ktosia żeby dalej nie czytał.
  • Ten wpis nie jest repetytorium z WOS. Jeśli Ktoś nie wie co to jest trójpodział władzy i/lub wybory pięcioprzymiotnikowe to proszę takiego Ktosia żeby dalej nie czytał.
  • Ten wpis nie jest o teoriach spiskowych. Jeśli Ktoś nie umie żyć bez fantazjowania o rzeczywistości to proszę takiego Ktosia żeby dalej nie czytał.
  • W tym wpisie nie oceniam jakości sprawowania władzy ustawodawczej, wykonawczej i sądowniczej. Jeśli Ktoś tego nie ogarnia to proszę takiego Ktosia żeby dalej nie czytał.
Ustrój Rzeczypospolitej Polskiej opiera się na podziale i równowadze władzy ustawodawczej, władzy wykonawczej i władzy sądowniczej

Przypomnę standardy prawe

Wybory powszechne muszą być przeprowadzone w sposób zrozumiały i łatwy dla wszystkich obywateli. Jeden wyborca może oddać jeden głos. Wolność wyboru oznacza, że nikt ani nic nie może wpływać na wyborcę w trakcie wyborów. Po oddaniu głosu nie można go zmienić. Głosowanie musi być zorganizowane tak aby na każdym jego etapie nie było możliwości działań zagrażających tajności głosowania. Sposób przeprowadzenia głosowania musi być ukształtowany tak aby nie istniała możliwość rekonstrukcji lub powiązania głosu z wyborcą. Wszystkie informacje o zasadach i systemie głosowania muszą być podane do publicznej wiadomości. Wybory na każdym etapie muszą być obserwowane przez niezależnych od władz obserwatorów. Oddane głosy muszą być weryfikowalne. Musi istnieć możliwość ponownego przeliczenia głosów.

Rzeczpospolita Polska jest dobrem wspólnym wszystkich obywateli

Jak to działa obecnie? Nadzwyczaj dobrze. Każdy wyborca musi osobiście udać się w wyznaczonych godzinach do wyznaczonego lokalu wyborczego, w którym otrzyma tylko jedną kartę do głosowania, którą samodzielnie musi wypełnić. Wypełnioną kartę wrzuca do publicznie wystawionej urny wyborczej. Przed otwarciem lokali wyborczych członkowie komisji wyborczych sprawdzają listy wyborcze, przeliczają i stemplują specjalną pieczęcią karty do głosowania oraz sprawdzają i plombują urnę wyborczą. W czasie otwarcia lokali dla wyborców członkowie komisji weryfikują ich tożsamość i wydają im karty do głosowania. Po zamknięciu lokali wyborczych członkowie komisji weryfikują niewykorzystanych kart wyborczych, otwierają zaplombowaną urnę, liczą głosy, zabezpieczają wypełnione karty do celów ewentualnego następnego liczenia oraz wypełniają odpowiednie protokoły. Wszystko to, na każdym etapie, obserwują mężowie zaufania, którzy swoje zastrzeżenia mogą wpisać do końcowych protokołów. W chwili obecnej mężom zaufania prawo nie zabrania wykonania kopii końcowego protokołu, np. wykonując zdjęcie telefonem.

To wszystko jest prymitywnie proste. Dzięki temu cały ten proces jest prymitywnie prosty. Prostota tego procesu gwarantuje, że każdy, bez względu na indywidualne umiejętności i wykształcenie może brać w tym procesie udział a jednocześnie próba statystycznie istotnego wpłynięcia lub zakłócenia na przebieg procesu staje się ekstremalnie trudna. Każdy może też pełnić obowiązki męża zaufania. Skoro już przy instytucji męża zaufania jesteśmy. Tu pojawia się pierwszy problem głosowania przez Internet. Proces się wtedy niesamowicie komplikuje. Zamiast tekturowej skrzyneczki z wyrżniętą w niej prostokątną dziurką, pojawia się „elektroniczna urna”. Zamiast plomby w postaci papierowego paska pojawiają się bardzo zaawansowane mechanizmy kryptograficzne. Żeby kontrolować tak skomplikowany technicznie proces to do jego obserwacji nie wystarczy nam ktoś kto umie czytać i pisać. Potrzebujemy co najmniej kogoś, kto wysłuchał 30 godzin wykładów, odbył 30 godzin laboratorium i w końcu z wynikiem pozytywnym zaliczył podstawy kryptografii… Dodatkowo taki ktoś musi potrafić zweryfikować czy hardware, firmware oraz software użyte w urządzeniach elektronicznych wykorzystywanych jako sprzętowa platforma procesu e-wyborczego nie powodują jakiś zaburzeń w przebiegu procesu wyborczego (krótko mówiąc kryptolog dodatkowo powinien być także praktykiem od inżynierii odwrotnej, debugowania kodu, assemblera).

Kabina z zasłoną jest następnym prymitywnie prostym lecz niezwykle skutecznym środkiem do zapewnienia wolności głosowania. Na wyborcę znajdującego się w środku nie można wywrzeć wpływu tak aby obserwatorzy tego nie zauważyli. Jak to samo zagwarantować kiedy głos mamy oddawać w domu, korzystając ze swojego domowego komputera? Wyślemy do domu każdego wyborcy całą ekipę tych w/w technologicznych mężów zaufania (od wszystkich komitetów wyborczych), żeby mogli obserwować poprawność procesu? Potraficie sobie wyobrazić atak elektroniczny na komputer w domu wyborcy albo routery lub inną infrastrukturę Sieciową znajdujące się pomiędzy e-wyborcą a elektroniczną urną? Bo ja potrafię. Z drugiej strony potraficie sobie wyobrazić jakiś zdalny atak informacyjny na budkę z zasłonką? Bo ja nie.

Następny problem - jak pogodzić ze sobą konieczność silnego i jednoznacznego potwierdzenia tożsamości wyborcy z gwarancją anonimowości głosu i możliwością weryfikacji głosu w ponownym przeliczeniu (np w wyniku protestu wyborczego i decyzji Sądu o ponownym podliczeniu głosów)? I znowu – analogowo jest to wręcz prymitywnie proste: Ja + mój dowód osobisty + potwierdzenie wydania karty do głosowania na papierowej liście wyborców w lokalu wyborczym. Zrealizowanie tego w jednocześnie: sprawnie działający, bezpieczny, transparentny i weryfikowalny dla obserwatorów sposób nie jest moim zdaniem na dzisiejszym etapie rozwoju technologii możliwe.

I tak oto dotarliśmy do tytułowych mrzonek. Mimo, że nawet nie wyszliśmy po za to co dzieje się w lokalach wyborczych. Gdybym poszedł dalej i opisał jeszcze mrzonki związane z następnymi etapami procesu wyborczego to pewnie nie skończyłbym tego wpisu w tym roku…

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.