Blog (6)
Komentarze (225)
Recenzje (0)

Moje sprzętowe, noworoczne postanowienie...

@jarodebombelMoje sprzętowe, noworoczne postanowienie...14.01.2015 18:34

Witam wszystkich po dłuższej przerwie "nieuprawiania swojego poletka". Dzisiaj opowieść o moim noworocznym postanowieniu sprzętowym.

Nasz pacjent

Jak zawsze po nowym roku, zrobiłem sobie postanowienia. Jednym z nich było... przywócenie do życia mojego komputera stacjonarnego. Dane pacjenta:

  • płyta główna MSI socket 754 (2xIDE/2xSATA/AGP/5xPCI),
  • AMD Sempron 2800+ 1,6 GHz,
  • 512 MB RAM,
  • dysk twardy WD Blue 1TB SATA - system i soft,
  • dysk twardy Samsung 1TB SATA - magazyn danych,
  • Palit Radeon 9800 PRO 256 MB RAM AGP,
  • 2x kontroler PCI USB 2.0,
  • 1x kontroler PCI FireWire,
  • nagrywarka DVD Samsung
  • jakaś tam czarno-szara obudowa standard ATX
  • zasilacz take.me 350W.

"A cio się stiało?"

Powodem problemu były typowe zjawiska przyrody w postaci baardzo dużej burzy. Zwykle jak jestem w domu, po prostu odłączam główny wyłącznik prądu instalacji domowej, ale traf chciał, że byłem w mieście... Mam co prawda przy stacjonarkach filtry ale strzeżonego Pan Bóg strzeże... Piorun strzelił... Stało się...

Wróciłem z miasta. Wypiłem herbatkę... i komp nie startuje. Jakoś w tamtym okresie nie miałem weny do naprawy sprzętu więc tylko wyjąłem dyski i podłączyłem je na drugim moim sprzęcie, znacznie słabszym ale jarym (Duron 750@810 MHz, 784 MB RAM, dysk Maxtor 20 GB + 2 dyski z danymi).

O dziwo dysk WD startuje, ale nie można nic odczytać - partycje zniknęły. Drugi, Samsung, martwy. Ech... Odłożyłem dyski na półeczkę aby mi nerwy przeszły. Co, z róźnych przyczyn, zajęło mi ponad pół roku ;)

Jak postanowienie to postanowienie

Tydzień temu wziąłem byka za rogi. Odkurzyłem zestaw (kto by pomyślał, że obudowa to idelany domek dla myszy! a jakie piękne kaka robią! i w jakiej ilości!), zdezynfekowałem denaturatem wewnątrz obudowę i zacząłem testy.

Po sprawdzeniu całości, okazało się, że... zasilacz jest usmażony. Fakt, take.me jest na czarnej liście zasilaczy, więc można było się tego spodziewać. Pytanie co z resztą? Na moje szczęście cała reszta działała, zwyjątkiem kości ramu. 512 mega ddr-a produkcji GoodRam-a poszło do nieba.

Jestem typem chomika, niejednym na blogach DP, więc coś tam się znalazło z części. Między innymi kość 1 GB GoodRam i zasilacz Modecom Feel 500W. Tak, wiem, też jest na "czarnej liście" ale cóź, kasy chwilowo brak i powędrował do obudowy.

Podłączyłem tylko dysk WD i sprawdziłem, czy system ruszy. Nie ruszył. No cóż, pora przeprosić się z Linuxem. SystemRescueCD to cudowna dystrybucja, a ja z niej potrzebowałem TestDisk'a. Na całe moje szczęście "poleciała" tylko tabela partycji. Dane miałem całe, uff. Kilka kliknięć, trochę czekania i system ładnie wstał.

Gorzej z Samsungiem. Martwy, nawet talerzami nie kręci, pewnie elekronika albo napęd uszkodzone. A na odzyskiwanie mnie nie stać... Nic, niech leży. Cel osiągnięty... może kiedyś się nim zajmę...

Lepsze wrogiem dobrego...

Skoro mój stary/nowy komputer działał, mogłem "zwolnić ze służby" poczciwego Durona. Przeniosłem wszystkie trzy dyski (Maxtor 20GB, WD Blue 500GB, WD Green 250 GB) do naprawionego zestawu, poustawiałem mastery/slavey i zadowolony odpaliłem. W teorii... System nie wstaje... Nawet płyta nie ruszyła...

Fajnie, znowu padł! Co się mogło stać? Odłączyłem molexy w dyskach i cud. Ruszył. Dziwne. Czyżby zasilacz? Jeden dysk na SATA, trzy dyski na ATA + DVD na ATA. Niby nieduże obciążenie.... Do tego molex dla Radeona jak zawsze. Zasilacz niby 500W, dałem za niego z rok temu 150 zł. Za słaby?

Za słaby. Po odłączeniu najmniejszego dysku system wstaje poprawnie. Cóż, przyjdzie się pogodzić z jednym dyskiem mniej. Może to i lepiej - na Duron-ku zainstaluje sobie Debiana.

Natomiast co do systemu, to mam "stary dobry" Windows XP SP3. Należało by go zmienić. Ale waham się pomiędzy Windows 7 32@64 bit czy Debianem.

Grunt to wytrwałość

Ta stara prawda jest wiecznie żywa. Zwłaszcza w przypadku informatyka. Swoje postanowienie spełniłem, sprzęt chodzi. A zasilacz take.me naprawiłem (kondensatory były do wymiany) - przyda się do nowych projektów, zwłaszcza, że kumpel mi dwa kompletne kompy podrzucił za free - dla niego to staroć. Ale o tym napiszę kiedy indziej...

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.