Blog (796)
Komentarze (5.1k)
Recenzje (24)

Niedrogi smartfon z podwójnym aparatem. Recenzja Xiaomi Mi 5X

@lordjahuNiedrogi smartfon z podwójnym aparatem. Recenzja Xiaomi Mi 5X 09.10.2017 19:12

Kto czytał moje poprzednie wpisy, ten wie że jakiś czas temu współpracowałem prężnie z chińskim sklepem Gearbest od którego otrzymywałem sprzęty do testów. Z przyczyn typowo marketingowych nasze relacje uległy pogorszeniu a "dostawy" sprzętu wstrzymano. Niedawno sytuacja ta się zmieniła i sklep podesłał mi urządzenie do testów. W ramach ponowienia współpracy, otrzymałem smartfon Xiaomi Mi 5X który próbuje być telefonem klasy premium.

Klasycznie, bo z Chin

Telefon przybył do mnie w białym, utwardzanym kartoniku. Xiaomi znane jest z tego że wysyła swoje urządzenia w wytrzymałych opakowaniach. W środku prócz samego telefonu, znajdziemy ładowarkę sieciową w chińskim standardzie, kabel USB-USB typu C, kluczyk do tacki SIM oraz podstawową dokumentację. Gdy pierwszy raz wziąłem telefon do dłoni, wiedziałem że mam do czynienia z obudową klasy premium, gdyż ta została wykonana z wysokiej jakości metalu która świetnie współgrała z założonym na froncie szkłem. Design jak zwykle nawiązywał do iphone 7 plus. Nieco zaokrąglone brzegi urządzenia, sprawiły że ten trzyma się w dłoni bardzo pewnie.

Na froncie Mi 5X zainstalowano aparat o matrycy 5 Mpix a obok niego umiejscowiono jednobarwną diodę powiadomień. Na dole znajdują się podświetlane klawisze dotykowe. Na pleckach urządzenia znajduje się podwójna lampa błyskowa oraz aparat. Ten jest podwójny i posiada matrycę 2x 12 Mpix z przysłoną f/2.2 oraz f/2.6. Poniżej umiejscowiono aktywny czytnik linii papilarnych. Nie jestem fanem takiego rozwiązania, gdyż wolę gdy taki czytnik zostaje umiejscowiony z przodu. Same plecki mają tendencję do palcowania się.

Na lewej krawędzi znajduje się tacka na dwie karty nanoSIM z możliwością użycia zamiast jednej z kart, dodatkowej pamięci w formacie microSD. Po prawej stronie znajduje się klawisz wybudzenia urządzenia oraz klawisz głośności. Oba przyciski mają dobry skok i idealnie odstają od obudowy. Na górze, zlokalizowany jest mikrofon oraz port podczerwieni umożliwiający sterowanie m.in. telewizorem. Na dole znajdziemy monofoniczny głośnik, mikrofon, wejście na wtyk mini-jack 3,5 mm oraz wejście na kabel USB-C.

Muszę przyznać że dawno nie miałem w dłoni tak dobrze wykonanego telefonu tego producenta. Całość obudowy jest zwarta a pod naporem siły fizycznej, nic nie skrzypi ani się nie wygina. Można rzec że mamy do czynienia z najwyższą półką jeśli chodzi o jakość wykonania. Tym bardziej że urządzenie to bardzo dobrze trzyma się dłoni a obudowa jest przyjemnie chłodna.

Specyfikacja techniczna

Wyświetlacz - 1080 x 1920 px (5,50") 401 ppi Procesor - Snapdragon 625 System operacyjny - Android 7.1.2 Nakładka systemowa - MIUI 8.5 Pamięć wbudowana - 64 GB / dostępne ok 55 GB Pamięć RAM - 4 GB Aparat przód - 5 Mpix Aparat tył - 2x 12 Mpix / światło f/2.2 i f/2.6 + 2x LED Bateria - 3080 mAh / niewymienna Wymiary - 155,40 x 75,80 x 7,30 mm Waga - 165,00 g

Oprogramowanie krzaczków

Gdy pierwszy raz odpaliłem urządzenie, musiałem poratować się poradnikami filmowymi jak zmienić domyślny język chiński na polski lub chociaż angielski. Cały system był tak zakrzaczony że na pewno nie dałbym rady się w nim poruszać, bez znajomości języka chińskiego. Po dotarciu do ustawień regionalnych, okazało się że do wyboru spośród kilku orientalnych języków, mam do dyspozycji jedynie angielski. Zainteresowany tym stanem rzeczy sprawdziłem jaki telefon do mnie dotarł i okazało się że jest to urządzenie skierowane w głównej mierze na rynek chiński. To by też tłumaczyło fakt, czemu nakładka systemowa to nie MIUI 9 a MIUI 8,5.

Miałem w planie zmianę oprogramowania na MIUI Polska, ale w związku że wiąże się z tym masa roboty, rejestracji i czarnej magii zmiany softu, dałem sobie spokój. Raz że można wyczytać że Xiaomi zablokowało czasowo możliwość zmiany oprogramowania w tym modelu, to jeszcze zawsze istnieje ryzyko jego uszkodzenia przez niedoświadczonego użytkownika. W związku z tym zdecydowałem się przemęczyć z obecnym oprogramowaniem i skupić się na jego recenzji. O nakładce MIUI rozpisywać się nie będę gdyż każdy zainteresowany wie jak ona działa i jak wygląda. Mi osobiście przeszkadza płaski interfejs i układ opcji jaki ona oferuje, ale szanuję zdanie osób które na co dzień z niego korzystają i chwalą. System ten daje duże możliwości personalizacji telefonu, częste aktualizacje oraz małą prądożerność.

Prócz kilku dedykowanych aplikacji od producenta, w moim egzemplarzu znalazło się też kilkanaście typowo skierowanych na rynek chiński. Należą do nich nawigacje samochodowe, serwisy społecznościowe, aplikacje podróżnicze oraz komunikatory. Mimo zmiany języka na angielski, wiele z nich zostało nieprzetłumaczonych. To samo tyczy się tłumaczeń związanych z językiem systemu. W ustawieniach zaawansowanych, znajdziemy opcje które nie zostały należycie przetłumaczone lub w ogóle ruszone. Po kilku minutach zabawy, zdecydowałem się na zainstalowanie sklepu od Googla w celu pobrania kilku aplikacji. Mimo że sklep dział dobrze, to przy kilku programach zdarzały się błędy lub wyrzucanie do pulpitu.

Wzorowa wydajność

Przez te kilka dni testów miałem możliwość sprawdzić jak system sprawuje się przed jak i w trakcie użytkowania. Przy dużym obciążeniu procesora system zdarzał się ostro zwalniać i wyskakiwały komunikaty o małej ilości dostępnego RAMu. Nieco zdziwił mnie ten fakt, gdyż w tym modelu zastosowano aż 4 GB pamięci. Na szczęście na dniach wyszła aktualizacja poprawiająca niektóre błędy związane z wydajnością i nieco naprawiła ten problem. Czemu nieco? Gdyż przy włączonych ponad 5 aplikacjach w tle, system zostaje zawalony dodatkową pracą i w menadżerze programów okazuje się że wykorzystano ponad 3 z 4 GB RAM. Dochodzę do wniosku że Xiaomi kiepsko zoptymalizowało swoje nowe urządzenie.

[1/2]
[2/2]

Jeżeli skupimy się na łączności, to Mi 5X daje sobie radę w trudnych warunkach. Smartfon służył mi w dużej mierze jako nawigacja rowerowa oraz samochodowa. GPS łapał dobrze satelity a promień pomyłki oscylował w 8 metrach w terenie zabudowanym, a poza nim ok 6 metrów. LTE działa bez zarzutów, choć przy WiFi zdarzały się zaniki łączności gdy odchodziłem na ponad 5 metrów od routera. Urządzenie pracuje szybko i wydajnie. Przeskok między aplikacjami jest płynny i natychmiastowy, choć przy graniu w wymagające tytuły może złapać zadyszkę. Za to trzeba pochwalić urządzenie za świetne wyniki w czasie pracy. Podczas normalnego użytkowania powinniśmy dobić do 4 dni pracy, a przy mocniejszym obciążeniu 2 dni staną się normą. Szkoda tylko że dołączona do zestawu ładowarka sieciowa nie wspiera szybkiego ładowania. Także przygotować się musimy na 2 i pół godziny wyjęte z życiorysu by podładować telefon.

Optymalne multimedia

Jeżeli skupimy się na odtwarzaniu muzyki bądź filmów z urządzenia, musimy byc przygotowani na to że dźwięk nie należy do najczystszych. Zainstalowany w smartfonie monofoniczny głośnik gra dobrze, ale niczym szczególnym się nie wybije. Inna sprawa dotyczy dźwięku ze słuchawek - w tym segmencie wszystko działa jak należy. Jakość rozmów stoi na wysokim poziomie. Aktywny skaner odcisków działa szybko i bezbłędnie.

Na początku skupimy się na przednim aparacie. Ten wyposażony został w matrycę 5 Mpix i zdjęcia przez niego wykonane cechują się dobrą jakością, ale kolory zdają się być nieco sprane. Najgorzej jeśli będziemy chcieli wykonywać nim zdjęcia w nocy lub przy gorszym oświetleniu, objawiać się to będzie sporymi ilościami szumów oraz totalną degradacją kolorów.

Jeżeli skupimy się na głównym, podwójnym aparacie to trzeba przyznać że radzi on sobie bardzo dobrze. Jeden z nich odpowiada za rozmazanie drugiego planu na zdjęciu. Xiaomi oddało w ten sposób dla użytkownika, super tryb portretowy. Po jego zainicjowaniu wykonana fotografia otrzyma rozmazane tło, a element na pierwszym planie pozostanie ostry. Jak taka funkcja wygląda w praktyce, przedstawiają poniższe zdjęcia.

[1/2]
[2/2]

Większość zdjęć wychodzi nieruszona mimo braku stabilizacji obrazu. Przy dobrym świetle możemy liczyć na dużą ilość szczegółów i ostrość, choć od kąta wykonywanej fotografii zależeć będzie jak zostaną odczytane bazowe kolory. Może się zdarzyć tak że wyjdą barwne i nasycone lub sprane. Do dyspozycji użytkownika oddano całą gamę filtrów oraz kilka ważnych trybów. Możemy liczyć na tryb upiększania, panoramę, tryb manualny lub zdjęcia grupowe.

Nieco problematycznie jest z nagraniami wideo. Pochwalić trzeba szybką zmianę ekspozycji i w miarę celny autofocus, chociaż i on ma swoje złe dni. Brak stabilizacji objawiać się będzie sporymi drganiami podczas poruszania się a praca w trudnym oświetleniu, będzie po prostu nierealna.

Powyższy film nagrałem w jakości FullHD w 30 klatkach na sekundę, gdyż przy inicjiowaniu nagrania w 4K, błąd powodował wywalenie aplikacji aparatu do pulpitu. Przez cały czas trwania testów problem nie zniknął, więc wina leży po stronie wysłanego do mnie egzemplarza. Sprawdziłem na takim samym telefonie u znajomego, oprogramowanie MIUI Global - nie powoduje takich błędów.

Podsumowanie

Moim zdaniem Xiaomi Mi 5X jest smartfonem ze świetnym stosunkiem ceny do jakości, przynajmniej w sferze wydajności i budowy. Aparat mógłby być nieco lepszy a przysłona jaśniejsza, gdyż w trudnych warunkach oświetleniowych zdjęcia bardzo tracą na jakości. Na szczęście czas pracy na jednym ładowaniu rekompensuje pewne braki tego modelu. Za Mi 5X na dzień dzisiejszy przyjdzie nam zapłacić w Polsce prawie 1300 zł, choć za granicą będzie można go z łatwością "złowić" w obiecującej promocji w sklepie Gearbest z kuponem: AFFNLD13.

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.