Blog (795)
Komentarze (5.1k)
Recenzje (24)

Ritual: Crown of Horns — western, fantasy horror z polskim akcentem

@lordjahuRitual: Crown of Horns — western, fantasy horror z polskim akcentem08.03.2020 13:15

Pod koniec zeszłego roku swoją premierę miała gra Ritual: Crown of Horns, domyślnie wydana na komputery osobiste z systemem Windows oraz konsolkę przenośną, Nintendo Switch. Za produkcję odpowiada polskie studio Draw Distance, znane między innymi z fenomenalnego Serial Cleaner, o którym zresztą pisałem na łamach bloga.

Nie ma co się łudzić, że nowa produkcja może iść w parze tytułom klasy AAA. Nic bardziej mylnego. Twórcy postawili na prostotę rozgrywki, mechanikę rodem z obrony wieży z drobnymi elementami survivalu i ostrej, dynamicznej sieczki na mapie. Jak się jednak okazało - zaprezentowany minimalizm, zręcznościowa mechanika i szybko wpadająca w ucho ścieżka dźwiękowa, szybko zjednała sobie serca graczy.

Polski Dziwny Zachód

Studio postanowiło osadzić historię fabularną swojej nowej gry w realiach Weird West, określanym w branży systemem łączącym w sobie elementy Dzikiego Zachodu z elementami fantastyki, horroru, science fiction, a nawet steampunku. Z takiej mieszaniny gatunków można stworzyć wielowątkową fabułę, a także mechanikę, która wciągnie gracza na długie godziny. Twórcy postanowili jednak skupić się na rozgrywce właściwej, mocno zaniedbując wątek fabularny. Większość układanki rozsypanej w czasie kampanii, poznajemy w krótkich scenkach graficznych. Z racji wykorzystania samych grafik pozbawionych krzty animacji, mamy nieodparte wrażenie, że gra za bardzo prze na przód.

Historia z którą przyjdzie nam się zmierzyć, pełna jest zwrotów akcji oraz wydarzeń, które z łatwością rozszyfrujemy, jeszcze przed ich oficjalnym przedstawieniem. Kampania fabularna jest bardzo prosta do odgadnięcia, choć wstawki graficzne między misjami objaśniają nam nieco szerzej przedstawiony świat i poznane w trakcie zabawy, postacie.

W grze wcielamy się zawodowego łowcę nagród, który kuszony wysokim zarobkiem, postanawia wytropić czarownicę, która wedle gawiedzi tłumów, przywołuje bestie z piekieł. Gdy udaje mu się zrealizować swój cel, zostaje otoczony przez demoniczne poczwary i ginie ...

Podobnie jak miało to miejsce w Painkillerze czy nie do końca przemyślanym Devil's Hunt, nasz bohater otrzymuje drugą szansę i możliwość rehabilitacji swych czynów, zaproponowanych przez swój niedoszły cel. Okazuje się jednak że droga jaką podjął przyjmując to tragiczne w skutkach zadanie, była z góry nakreślona przez los, jakim go kierował.

Eksterminacja pełną gębą

Podwaliny mechaniki zabawy to nic innego jak eksterminacja wszystkiego, co się rusza i zawężenie celów do demonicznych pomiotów z piekła. Zawiązując pakt z czarownicą, zgadzamy się na niełatwe zadanie wyplenienia nadciągających fal wrogów. Musimy za wszelką cenę ochronić wymawiającą długie inkantacje czarownicę, by ta mogła zamknąć na zawsze, wyrwy piekieł. Jako sprawny strzelec i nieumarły potępiony, z niebywałą chęcią podejmujemy się tego zadania.

Początkowo uczymy się prostych umiejętności naszej postaci, gdyż zmartwychwstając otrzymujemy nowe możliwości bojowe. Nasz bohater potrafi od teraz stosować szybkie uniki i zbierać dusze pokonanych wrogów. Te są specjalną walutą, którą przekujemy na jednorazowe umiejętności specjalne, pomagające nam w dużym stopniu odchudzić nadciągające chmary przeciwników. O dziwo amunicja do naszych giwer nigdy się nie kończy, choć dochodzi element ich częstego przeładowywania.

Podczas obrony naszej towarzyszki, musimy wziąć pod uwagę ukształtowanie terenu i rozlokowanie przejść, magicznych tuneli i przeszkód terenowych, które mają na celu spowolnienie wrogów. Mając w małym paluszku topografię terenu, możemy przystąpić do sprzątania. Jednak trzeba mieć się na uwadze, gdyż nasi przeciwnicy wykorzystają każdą nieuwagę, by nas zaatakować. Podczas misji upływać będzie wyznaczony czas, którego zakończenie zwiastować będzie ukończenie magicznej inkantacji. Jej zakończenie będzie równoznaczne z ukończeniem misji.

Skromna baza wypadowa

Po ukończeniu misji nasze postacie będą automatycznie przenoszone do obozowiska. W miejscu tym będziemy mogli pogawędzić z postaciami niezależnymi, ale również nieco więcej dowiedzieć się o tym tajemniczym miejscu. Obozowisko jest też wyśmienitym miejscem do wyboru odpowiedniego ekwipunku i zakupu potrzebnych elementów wyposażenia. Naszą postać możemy ubrać w wykupione wcześniej przedmioty, nadające jej nowych afiksów, zwiększających zadawane obrażenia lub podwajające zdobywane dusze. Są też elementy kosmetyczne takie jak kapelusze, peleryny, medaliony oraz mniejsze świecidełka.

Odwiedzając naszą towarzyszkę, będziemy w stanie wybrać nowe umiejętności dodatkowe, które wywoływać będziemy podczas wzmagań z przeciwnikami. Zbierając ich dusze, aktywować możemy wielkie piły tarczowe lub wieżyczki ochronne, trzymające przeciwników na dystans. Mają one niestety krótki okres działania, więc należy stosować je z rozwagą. W obozowisku otrzymamy również możliwość wyboru odpowiedniej broni palnej, także po jej odkryciu w misjach fabularnych. Przed wyruszeniem w drogę, sami określamy, w jakim kierunku tym razem pójdziemy.

Dynamiczny odstresowywacz

Muszę jednak przyznać, że z Ritual: Crown of Horns bawiłem się świetnie, wycinając w pień coraz dorodniejsze fale, nadciągających przeciwników. Otoczka audio-wizualna świetnie wpadała w oko, jak i w ucho, prezentując prosty, ale mocno akceptowalną rozgrywkę. Mechanika tytułu, choć mająca już swoje lata, wciąż trzyma fason. Jestem świadomy, że nie jest to produkcja dla każdego gracza, choć jak ulał odnajdą się w niej miłośnicy takich produkcji jak Hatred, Alien Shooter czy Ruiner. Gra jest dostępna na PC oraz Ninstendo Switch a od niedawna na konsolę PS4. Zachęcam do sprawdzenia ;)

PS: Chcecie więcej recenzji gier na blogu?

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.