Blog (171)
Komentarze (1.6k)
Recenzje (2)

A MaX skończył się na Kill’em All

@MaXDemageA MaX skończył się na Kill’em All02.01.2014 15:08

Stojąc w przepięknie zdobionej sali, przy ogromnym i niezwykle jasnym ekranie, opowiadając o połowicznym rozpadzie wirali, spoglądałem na leniwe twarze hotzlotowiczów. Senność, konsternacja, znudzenie – to właśnie rysowała się na ich licach. Ot, skończyłem się – pomyślałem cichutko, gdy serce me zostało ukute rzeczywistością.

Odsuwając na bok animozję i przecudnej urody zlotowiczki, spoglądałem w otchłań ogromnego pomieszczenia konferencyjnego przemykając po wszystkich twarzach jakby w poszukiwaniu odrobiny zrozumienia. Legenda z końcu musi żyć. Musi? Prawda? „Tylko, jaka to legenda?” – cytując jednego z bardziej ciekawych i rozgadanych uczestników imprezy. Odpowiedź na to pytanie znalazłem wcześniej, podczas rozdania nagród Loży Szyderców. Gdy Pangrys, głosem istnie stoickim, godnym konferansjera na Miss World, zapowiedział rozdanie statuetek dla w jakiś sposób zasłużonych, podniosłem się ochoczo z fotela i zakasałem rękawy, poprawiłem fryzurę, sprawdziłem oddech, zapodałem miętowego tableta i rozmyślałem już nad mową… Nie dostałem nic. Uśmiechnąłem się do siedzącego obok GBMa, tłumacząc coś o tym jak to rok temu już sporo wygrałem, więc w tym roku niczego nie potrzebuje.

Tylko, za co miałem dostać takową? Za najgłupszy wywiad, za trollowanie, korzystanie z Netscape, czy ohydne zielone stringi? Osobiście liczyłem, że za niezwykle inteligentne i prześmiewcze komentarze odnośnie społeczności i tego, co dzieje się na stronie i blogach, ukryte za tymi w mym mniemaniu zabawnymi fasadami.

Przez kolejne dni i noce, a także dziś w czystej retrospekcji zauważyłem coś i chyba wreszcie czas opisać, bez obawy o straty, bez obawy o konsekwencje i tak od serca. Gdy wiele lat temu zaczynałem pisać swojego bloga, sam tworzyłem otaczający mnie świat. Byłem awatarem, piszącym okazjonalnie o programach, Windowsach i rzeczywistości blogowej. Wpisy opierające się na spostrzegawczości i ciętym języku, zapewne uknuły w umysłach czytających kogoś absolutnie odjechanego, ale i mądrego. Charlotta mogła być pewnym rozczarowaniem – chuderlawego (w porównaniu do Shakiego) informatyka nic nie wyróżniało. No może poza jego dziwnym hobby, które stało się szybkim inside joke - zawsze można rzucić w przypadku braku celnej riposty lub stagnacji konwersacyjnej. Kolejne lata jednak pokazały, że Max był człowiekiem do wszystkiego, ale też od niczego.

Odszedłem na dwa miesiące i nikt tego nie zauważył – ale dokładnie tak powinno być. Osoby wspominające w komentarzach, jak to za czasów Maxa Demage było lepiej się nie pojawią mimo moich szczerych chęci, bo nie było lepiej. Poza barwną osobnością, nad która można było przejść do codzienności lub wiecznie być wkurzonym hejterem nie wniosłem nic w społeczność.

Chciałbym w związku z tym to mocno zmienić. Czy to się uda – mam szczera nadzieję. Dzisiaj jednak kończę się na killem all niczym Metallica i życzę młodemu pokoleniu blogerów (niekoniecznie młodych ciałem) aby potrafili wykorzystać platformę, która dostali w swoje łapki najlepiej jak się da. Bo choć są poślizgi i animozje redakcyjne – to naprawdę nie znajdziecie ludzi którzy bardziej materialnie was docenią.

A i całkiem szczerze, wszystkie moje wpisy w zeszłym i tym roku napisałem tylko w celu dostania się na Hot Zlot. Wszystkie.

Tyle przegrać.

Buzzinga.

-

PS. Pozostaje też kwestia legendarnych 100 komentarzy, których mimo moich usilnych prób, przez ostatnie 3,5 roku nie udało się zdobyć. Ogłaszam więc fiasko mojej długoterminowej strategii... kończąc tym samym tak strasznie długi eksperyment społecznościowy. Choć z drugiej strony, może napisze o tym bloga :)

PS2. Naprawdę, naprawdę mocno, czekam na nowy layout blogów? Droga Redakcjo, kiedy? Po ColdZlocie? Po kolejnym HotZlocie?

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.