Blog (104)
Komentarze (5.7k)
Recenzje (4)

Efekt sufitowy, gra pozorów i lepienie bałwana

@MeszugeEfekt sufitowy, gra pozorów i lepienie bałwana27.03.2010 19:40

Czytam tak sobie w różnych miejscach (także na blogach i forach DP) wypowiedzi użytkowników takich czy innych programów, którzy zwiedzeni, rozczarowani, wściekli, upokorzeni, zdumieni, sfrustrowani, zadają wszystkim w koło pytanie: „dlaczego mój ukochany Winmp, Nero, GG czy jeszcze jakiś tam inny, rozrósł się do monstrualnych rozmiarów i poza swoją podstawową funkcją próbuje być nagle kombajnem do wszystkiego?”. Dokładnie to samo zjawisko można obserwować ostatnio na Allegro, ale przecież Allegro to też oprogramowanie.

Dawno, dawno temu firma Y wypuściła program X w wersji, na przykład, 5. Program Xv.5 długo i dobrze służył użytkownikom. Po kilku latach firma Y wydała program X w wersji 5.5, a po paru następnych – Xv.6. I wszyscy byli zadowoleni. A jak to wygląda teraz? Te przykłady są już jak najbardziej autentyczne: Cobian Backup 10.0.2.683, R-Studio 5.2 build 130695, IncrediMail 2 6.0.7 Build 4537. Do tego dochodzi reklamowy i medialny szum, bo została wydana trzecia alfa, siódma beta, albo druga RC.

Co się dzieje?! Przecież programiści, menadżerowie firm, ich właściciele, dyrektorzy, akcjonariusze, nie są przecież kompletnymi kretynami, zdają sobie sprawę, albo robią to za nich wynajęte ośrodki badania opinii użytkowników, że ci użytkownicy czegoś takiego sobie nie życzą i nie o to im chodzi.

Odpowiedź jest prosta: osiągnięty został efekt sufitowy. Efekt sufitowy pojawia się wtedy, gdy sięgasz głową sufitu, co oznacza, że wyżej już nie podskoczysz.

Producenci wielu programów, taki właśnie pułap osiągnęli. Na przykład program Nero miał w swoim „życiu” takie oto momenty autentycznie przełomowe: możliwość nagrywania płyt CD, możliwość nagrywania płyt DVD, możliwość nagrywania płyt Blu-ray. Program Nero nagrywa i odtwarza płyty CD/DVD od wielu lat, a Blu-ray też nie od wczoraj, więc? Jedyne co w tej sytuacji mogli zrobić producenci, to nadmuchiwanie programu tak, by jego rozwój odbywał się wszerz. No, bo wyżej… wyżej jest już sufit. I tak zaczyna się doklejanie do oryginalnego programu rozmaitych funkcji, które z jego pierwotnym przeznaczeniem nie mają już zupełnie nic wspólnego; na przykład komunikator VoIP i centrum multimedialne dla komórek.

Super uczciwy i samobójczo-otwarty programista być może zdobyłby się nawet na to, by oficjalnie przyznać, że : „właściwie to od sześciu lat, poza poprawieniem kilku drobnych błędów, nie zrobiliśmy kompletnie nic”, ale przecież nie pozwolą mu na to rady nadzorcze, czy inni szefowie. Pogoń za nowościami i presja w tym kierunku wywierana w obie strony (w obu kierunkach) jest dużo silniejsza, niż biadolenie użytkowników – zresztą też nie wszystkich, tylko starych, bo nowi przyjmą program takim, jaki on teraz jest i będą przekonani, że tak ma być, że o to chodzi. A starzy użytkownicy nie liczą się tak samo, jak stare programy. A poza tym… jak on sam (ten programista) miałby uzasadnić własne, brane co miesiąc, pobory?

Tak więc jednym ze sposobów radzenia sobie z efektem sufitowym jest poszerzanie programu o dodatkowe funkcje, moduły, dodatki, rozszerzenia. Jednym z najbardziej sztandarowych przykładów jest właśnie Nero.

Są jednak firmy, które doklejać nie mogą, albo z jakiegoś powodu nie chcą, ale to nadal nie oznacza, żeby mogły stać w miejscu. Te uprawiają grę pozorów. Przykładem takiego właśnie działania jest na przykład firma IncrediMail Ltd. Ich klient poczty jest nadal i wciąż tylko klientem poczty. Proszę jednak zobaczyć, co dzieje się z numeracją. Ostatnia wersja to IncrediMail 2 6.0.7 Build 4537. Wystarczy policzyć cyferki, żeby zorientować się o jaki rząd wielkości może chodzić, czyli jaka jest różnica pomiędzy wersją 2 6.0.7 Build 4537, a 2 6.0.7 Build 4538. Z moich wyliczeń wynika, że chodzi o sto milionów. Gdyby, teoretycznie, program miał sto milionów linii kodu, to zmiana dotyczyłaby jednej z nich.

Nowa wersja wydana, wszyscy się cieszą, na stronach DP i setek podobnych na świecie serwisów pojawiają się informacje o najnowszej wersji… No, ale świat IT domaga się czasem informacji, co zmieniono. Wtedy specjalista od PR w firmie pisze na przykład: „wobec wzrostu zagrożeń w sieciach rozległych przeanalizowano kod programu pod kątem zabezpieczeń oraz dokonano uaktualnienia i poprawek w plikach pomocy”. Nawet nieźle brzmi, prawda? Dowcip polega na tym, że część pierwsza w ogóle nie musi niczego oznaczać, a druga to, na przykład, wstawienie przecinka w jednym z plików pomocy i poprawienie literówki w drugim. I takim oto sposobem nowa wersja – jak to piszą w DP – ujrzała światło dzienne, a jej producent razem ze swoim wyrobem znów jest widoczny na pierwszej stronie, w wykazie najnowszych programów.

Ostatecznie ja osobiście wolę chyba jednak grę pozorów, niż oblepianie potrzebnego mi programu kompletnie i do niczego niepotrzebnymi mi dodatkami, ale może ktoś ma inne preferencje i zdanie na ten temat?

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.