Blog (56)
Komentarze (223)
Recenzje (0)

Pani Krysia z księgowości – odcinek 7: cyfry, cyfry, cyfry

@siwPani Krysia z księgowości – odcinek 7: cyfry, cyfry, cyfry20.07.2013 17:45

Witam, w kolejnym odcinku mojego cyklu, w którym opisuje moje przygody jako serwisant. Na co dzień pracuje w firmie, która oferuje kompleksową obsługę informatyczną innym firmom z różnego sektora. I w skrócie praca polega na tym, że jak zadzwoni jeden z klientów i zgłosi, że np. Pani Krysia z księgowości nie ma internetu, to trzeba tam pojechać i to naprawić. I nie ważne jakich metod użyjemy, chodzi o to, żeby Pani Krysia znowu miała Internet.

Wracając dzisiaj z pracy słuchałem radia, lubię muzykę i mam szerokie horyzonty. Szczególnie chciałem zwrócić uwagę na dwa utwory, które usłyszałem. Pierwszy z nich pochodzi od zespołu, który bez wątpienia można określić jako fabryka hitów, jednak Panowie podczas wymyślania nazwy nieprzypuszczani, że będzie im tak dobrze szło i nazwali się Lady Pank, a utwór, który mam na myśli nazywa się „Na co komu dziś”. I mimo, że od jego premiery minęło prawi 20 lat to on ciągle zachowuje świeżość i ciągle brzmi świetnie.

Z podobnego okresu pochodzi drugi utwór, ten jest z kolei zagraniczny. To grupa No Doubt i ich genialny singiel Don't speak, pamiętam teledysk z czasów dzieciństwa, Gwen strasznie słodko w nim wygląda. Pierwszy raz zobaczyłem go jakoś między 8 a 10 rokiem życia. To były jeszcze czasy, kiedy w Polsce swoje początki miał kanał muzyczny Viva(czyli okolice roku dwutysięcznego), wówczas stacje muzyczne(a nie było ich za wiele) puszczały hity, a nie tylko same(powtarzające się do znudzenia) nowości. Ogólnie to Don’t Speak uważam za najlepszy popowo-rockowy kawałek z lat dziewięćdziesiątych.

Co to ma wspólnego z Panią Krysią??? A bo ja zawsze chciałem pracować w radiu jako prezenter, ale może jak mi się kiedyś komputery znudzą to spróbuje swoich sił. Jednak sensowniejszym powodem czemu się tak rozgadałem na ten temat będzie to, że wracałem dzisiaj tą samą drogę co jakiś czas temu, ze zlecenia, które to chce opisać. W sumie to nie wiem czy jest to sensowniejszy powód, ale wypadało by już zacząć główny wątek.

Więc jedziemy: był sobie komputer, taki zwykły przeciętny, miał szarą obudowę z niebieskimi wstawkami. Nie była to może jakaś super wypasiona obudowa, ale miała wygodne i możliwe do szybkiego odnalezienia przyciski power i reset. Sprzęt był po poważnej awarii i w efekcie została w nim wymieniona płyta główna, a że nie pasowały do niej podzespoły z poprzedniej, trzeba było dokupić trochę ramu i procesor. Więc cały komputer dostał nowe życie, był szybszy, żwawszy i pracowało się na nim kilka razy wygodniej.

Moim zadaniem było dostarczy ten komputer do klienta, podłączyć i sprawdzić czy wszystko działa. Komputer został wcześniej kompleksowo naprawiony, system odświeżony, dane przywrócone, aktualizacje, sterowniki, programy no po prostu full zestaw. Więc tak naprawdę nie miałem nic trudnego do zrobienia.

Na samym początku musiałem wstawić/wpiąć/podwiesić komputer w takie specjalne pasy, które utrzymywały go pod biurkiem. Muszę to powiedzieć otwarcie: cholernie głupie rozwiązanie jeśli trzeba wieszać komputer samemu, ale wygodniejsze to dla sprzątaczek no i sprzęt ma trochę rozrywki bo sobie zwisa swobodnie, trzyma się pewnie, ale jest nad ziemią – nie wiem jak on się z tym czuje, ale na przykład dla mnie to by była jakaś rozrywka.

Ok. czyli komputer w górze, teraz trzeba zanurkować i podpiąć kabelki. Poszło szybko, myszka, klawiatura, drukarka, monitor, Internet i zasilanie. Pyk i już po kilku chwilach widzę zaproszenie od Windowsa XP. Moją radość przerywa jednak aktywacja systemu Windows, która nie da mi pulpitu jak nie aktywuje systemu. Zamiast zastanawiać skąd tam się to wzięło od razu zabrałem się za aktywacje przez Internet.

Dziadek XP stwierdził, że niestety nie zrobi aktywacji bo nie ma internetu. Jak to nie ma? Grzecznie pytam – no normalnie nie ma, bo ja tak mówię – grzecznie odpowiada dziadek. Może kabelek? Nurkujemy więc pod biurko, diody na karcie się świecą, więc szybkie przepięcie kabla do mojego netbooka – Internet jest. No to wypływamy przy okazji naciskając reset może coś dziadkowi XP się refleks pogorszył i nie zorientował się, że ma połączenie sieciowe.

Restart komputera nic nie zdziałał, no to telefon w rękę, 00 800 12 11 654 i zielona słuchawka. Myślę, że automat Microsoftu nie będzie się solidaryzował się ze swoim zdziadziałym, zrzędzącym kolegą Xpiekiem i pozwoli mi udowodnić, że mam legalny system. A konkretniej, że klient ma. Kilka minut mozolnego wklepywania kilkudziesięciu cyfr w telefon, później słuchanie nudnych cyfr i wklepywanie ich w komputer i mamy sukces. Swoją drogą chyba każdemu kto kiedykolwiek przeprowadzał aktywacje systemu Windows przez telefon przypomina się ta scena: [youtube=https://www.youtube.com/watch?v=IqQtRkWCCrg]

(Z filmu po tytułem: Nie zadzieraj z fryzjerem, Don't mess with the Zohan).

Dosyć głupich żartów. Nasz system się aktywował, pulpit się pokazał, wszystko się do końca uruchomiło i… Nawet Internet jest, więc interwencja zakończona. Szczerze mówiąc to odpuściłem sobie zadawanie pytanie co jak i dlaczego tak się stało i co było przyczyną(oczywiście mam kilka podejrzeń i się domyślam), wszystko działa, jest dobrze, a świat komputerów jest dziwny.

Koniec odcinak siódmego.

Wszystkie wpisy & FAQ

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.