Blog (21)
Komentarze (399)
Recenzje (2)

Klient nasz pan...

@SzeryfuniuKlient nasz pan...10.10.2014 21:27

Jako że pracuję w sklepie/serwisie komputerowym (jak się tam znalazłem, to inna bajka), często sprzedajemy różne laptopy, głównie Acera, Lenovo, Dell... Sprawdzone i stosunkowo tanie modele tych marek... Pewnego razu trafiła mi się klientka;-)

Pechowa klientka...

Pamiętam jakby to było wczoraj... (było to na przełomie 2012/2013). Zakupiła notebooka marki Acer, model V5-571 (nowość na "półce" wzorowany na ultrabookach). Na początku wszystko fajnie, klientce się podoba (bardzo smukły jak na notebooka), piszemy paragon, drukuje się i nagle...pani oznajmia mi że zapomniała portfela, ale zaraz podejdzie do domu bo ma blisko! Myślę..."pięknie się zaczyna dzień, pewnie już nie wróci..."(u nas każdy klient jest w sumie na wagę złota, z racji dużej ilości marketów elektronicznych). Za około pół godziny pani zjawia się z pieniędzmi i wychodzi zadowolona ze swoim zakupem. Wydaje się że dzień nie będzie najgorszy, piję sobie kawę i naprawiam w między czasie jakiegoś "trupa" którego trzeba do życia przywrócić. Nie mija godzina, pani zjawia się u mnie z powrotem, w ręce trzymając przed chwilą zakupionego notebooka. Myśląc w pierwszej chwili że pewnie w czymś pomóc przy oprogramowaniu, ale nie... Pani oznajmia że, w domu włączyła komputer po czym zamknęła klapę (pewnie trochę mocniej) i popsuł się obraz. Włączam i oczom nie wierzę! Matryca wylana jak po jakimś upadku... (przed zabraniem był włączany i sprawdzany). Masakra. Zwalamy jednogłośnie na wadliwe wykonanie (matryca jest bardzo smukła i pewnie nie ma bocznych mocowań) ponieważ otwierając pokrywę i trzymając za jeden narożnik, cała klapa matrycy wygina się niemiłosiernie.

Pechowy serwis...

Dzwonimy do Acera... Pan na serwisie przyjmuje zgłoszenie i między wierszami zgadujemy się że, w tych laptopach to jest właśnie wada, bo dużo mają takich zgłoszeń i "większość" wymieniają gwarancyjnie... Laptop spakowany, pojechał na serwis Acera do Czech. Pani cieszyła się z zakupu jedną godzinę! Cóż przełknęła gorycz, mówiąc że ma po prostu pecha. Zapewniłem ją że serwis Acera jest porządny i będzie ok (nigdy nie mieliśmy problemu gwarancyjnego), klientka zostawiła kontakt i wyszła.

Pechowy nasz sklep...

Po około 2 dniach dostaję maila z serwisu Acera iż nie wymienią matrycy gwarancyjnie, ponieważ prawdopodobnie był uderzony (uszkodzenie mechaniczne, w załączniku przesyłają zdjęcia rozebranej matrycy oraz ekspertyzę i faktycznie widać wgniecenie na boku matrycy). Zawsze przed wysyłką robię zdjęcia towaru który jedzie na serwis producenta i nie przypominam sobie by był gdzieś ślad po uderzeniu, więc oglądam swoje zdjęcia raz jeszcze i co widzę? - laptop nie ma nawet ryski, nie mówiąc o wgnieceniu. Piszę do nich aby dosłali mi zdjęcia obudowy tej matrycy, chciałem porównać, bo może kurier przerzucał paczki i mu się dostało.. Zdjęcia dostałem tego samego dnia i na zdjęciach... nawet ryski !. Wgnieciona jest natomiast matryca, więc uparcie pisze do nich maila by wymiana była gwarancyjna bo matryca musiała być taka wadliwa zamontowana. Niestety nie dali odporu, podpierając się swoja ekspertyzą (zaproponowali nawet niezależną ekspertyzę, ale cena była duża więc odpuściliśmy), ale po "uważaniu" mogą to zrobić za 450zł! Klientka nawet nie chciała słyszeć, zarzekając się że, nie uderzyła laptopa (zdjęcia potwierdzają). Zapytałem wiec mailowo Acera czy jak zrezygnujemy z naprawy to gwarancja obejmie dalszy okres? Odpowiedź brzmi: Tak, za wyjątkiem matrycy i oni to zaznaczą w swoich papierach, że gwarancja obejmie wszystko oprócz tego elementu.

(Źle zrobiliśmy, po późniejszym rozeznaniu w sytuacji, bo mogliśmy odesłać do hurtowni jako uszkodzenie fabryczne przed sprzedażą i wymienili by bez problemu ale, "mądry polak po szkodzie").

W myśl zasady: klient nasz pan...

Ratowanie sytuacji...

Gdybyśmy oddali pani pieniądze, to zostajemy z laptopem którego nie sprzedamy, więc... Szybkie rozeznanie z szefem po allegro i szczęka opada, matryce takie są, ale po 500 - 600zł! (były to wtedy "nowości", więc cena również).

Trafiła się aukcja gdzie klient wystawił dokładnie taką samą matrycę (wprawdzie od innego modelu) za 200zł, więc kupiliśmy i gdy laptop zjechał, wymieniliśmy sami (potwierdził się brak bocznych mocowań, właściwie to wcale ich tam nie ma, matrycę trzyma... ramka!). Stara matryca została u nas gdyż ma swój "part number" i gdyby trzeba wysłać raz jeszcze na gwarancję z jakąś inną przypadłością, będzie na podmianę:-),

(Nie) Szczęśliwe rozwiązanie...

Po tygodniu klientka odebrała laptopa zadowolona że wymienili jej to gwarancyjnie (nie zdradziliśmy tematu, ponieśliśmy dodatkowe koszty, trudno, klient jest ważny, kiedyś może zechce wrócić), więc utwierdziłem ją że miała szczęście, bo w tych modelach była wada produkcyjna, wiec wymieniają bez szemrania (wiem, nakłamałem).

Klientka jest zadowolona po dziś dzień, często wpada po różne mniejsze rzeczy i podsyła znajomych z polecenia... Opłaciło się. Czasem trzeba stracić, by zyskać.

PS:

Wpis na pewno jest trochę zagmatwany, powstał przy okazji (opisana sytuacja wróciła do mnie jak boomerang), gdyż dzisiaj wysłałem laptopa Lenovo na serwis gwarancyjny bo nie działa przycisk "power", ciekawe jak podejdzie do sprawy serwis Lenovo (mogli przecież dosłać ten włącznik, a wymienimy sobie sami, Asus raz tak postąpił). Laptop pojechał do firmy Medion w Niemczech. Czy znowu będziemy musieli stracić (w tym wypadku na pewno mniej), by zyskać?

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.