Blog (21)
Komentarze (399)
Recenzje (2)

Nieprzerwana energia

@SzeryfuniuNieprzerwana energia17.10.2014 22:25

Dawno, dawno temu... dobrem luksusowym było posiadanie w domu... prądu! Element ten bardzo szybko upowszechnił się i dziś praktycznie wykorzystujemy go do wszystkiego. Dawniej ludzie traktowali to źródło energii jak jakiś cud, inni jak wytwór diabła (zdania zawsze i we wszystkim podzielone). Mimowolnie prąd jest i zadomowił się u nas już dawno. Jest nam potrzebny do życia, prawie jak powietrze... Nie wyobrażamy sobie go przecież bez niego. Smartfony, tablety, komputery i inne urządzenia nie tylko elektroniczne, potrzebują prądu by działać. Dzisiaj nikt nie zastanawia się już co by było gdyby go brakło, bo przecież... jest, w końcu żyjemy w XXI wieku.

Równi i równiejsi...

Niestety nie jest tak wszędzie, o ile w dużych miastach przerwy w dostawie energii zdarzaja się bardzo rzadko i w sumie na chwilę, to w małych miejscowościach już niekoniecznie tak jest. Przerwy zdarzają sie częściej niż w większych miastach. Zadarzają się przerwy krótsze, ale i bywają dłuższe. Myślę że im mniejsza miejscowość tym przerw więcej i dłuższych...

XXI wiek... Czy na pewno?

Częsty widok przy drogach...Trafo.
Częsty widok przy drogach...Trafo.

Mieszkam w bardzo małej miejscowości obok Sieradza, wiec u nas przerwy w dostawie energii zdarzają się naprawdę często (nawet ludzie z Sieradza nie wierzą, bo u nich zawsze jest i rzadko się zdarza, że nie ma). Nigdy nie mamy nawet jakiegoś zawiadomienia gdy planowana jest dłuższa przerwa (człowiek by się przygotował, np. nie grał w WoT, opróżnił lodówkę ;-) zdążył wyłączyć komputer). A tu nie... ciach i nie ma! I domyśl się ile nie będzie... Wracam w sobotę po pracy do domu, jest 15 (jak zawsze), a żona oznajmia że nie mamy prądu od dwóch godzin, pewnie znowu coś "grzebia"! Nie przejąłem się mocno, myślę sobie, zrobią to i włączą.

Niestety, mijały kolejne godziny, a "światła" nadal brak...

Dzwonię do pani, pana...

Dochodził już wieczór, więc postanowiłem zadzwonić do zakładu energetycznego. Zostałem potraktowany dość powierzchownie, pan na informacji powiedział że w moim sektorze wymieniany jest transformator i prądu nie będzie prawdopodobnie do poniedziałku - dramat! Nie ukrywam, wkurzyłem się... na brak powiadomienia chociaż. Na moje pretensje pan skwitował krótko:

Panie, nie ma i nic pan nie zrobisz, trzeba czekać! Specjalnie dla pana nie włączą... (normalnie jak w komediach Barei).

Po pewnym czasie ochłonąłem, przecież faktycznie, co ja mogę?

Pomijając fakt że jedzenie z lodówki trzeba będzie zutylizować, to większych strat nie ponoszę. Było jeszcze ciepło na dworze (końcówka lata), wiec...

Jedziemy w teren...

Postanowiliśmy że niedzielę spędzimy na łonie natury :-). Trochę do lasu, trochę nad wodę. Taka leniwa niedziela. Dzieci miały rozrywkę, my odpoczynek (nie ukrywam, przydał się). Taka integracja rodzinna na świerzym powietrzu, w dodatku całodniowa, super! Z całej tej sytuacji najlepsze było to że, wszyscy odpoczęli od monitora, gier, telewizji, pies wybiegał się w lesie... Wyszło to każdemu na dobre :-).

Sceneria odprężająca...
Sceneria odprężająca...

Swoją drogą polecam wyłączyć się na jeden dzień, jechać gdzieś do lasu. Odpoczną oczy które glapią sie w ekrany monitora (niekiedy całodniowo). Człowiek "naładuje baterie".

Gdy wróciliśmy do domu pod wieczór, światło już było:-). Normalnie jaka radość dzieci, jakby z miesiąc musieli po pustyni chodzić;-).

Co do energetyki, to przypomniał mi się artykuł który kiedyś czytałem, odnośnie zakładów energetycznych w Japonii. Tam jeśli zakład energetyczny przeprowadzi przerwę dłuższą niż ustanowione ileś tam minut (nie pamiętam dokładnie ile), to klient jest zwolniony z opłaty na tyle dni ile minut trwała przerwa ponad planowy czas. U nas wystarczyły by powiadomienia, choćby na słupach przed wyłączeniem, lub tak jak w moim przypadku, chociaż...Przepraszamy.

Suma summarum

Tak czy siak, PGE ma monopol i robią co chcą i kiedy chcą. Może kiedyś się to zmieni, ale nie wierzę w szybkie zmiany, bo czasami traktują klienta jak w PRL, a przecież dawno już PRL nie ma...

Dodatkowo wiem dlaczego kiedyś ludzie mieli dużo dzieci...;-)

No bo co robić gdy jest ciemno a spać się nie chcę;-)???

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.