Blog (65)
Komentarze (803)
Recenzje (0)

Kocham polskie gry!

@tflKocham polskie gry!14.08.2013 16:33

Kocham gry komputerowe. Śmiałe wyznanie, jak na trzydziestolatka, prawda? Mimo wszystko uważam, że tak właśnie sprawa wygląda. I nie boje się do tego przyznać. Zaczęło się bardzo dawno temu, gdy dostałem swój pierwszy komputer. C64, ilu z nas nie zaczynało od niego? Albo od atari. Pamiętam jak dziś "strzałka L", która służyła do wczytywania danych z odpowiednio przewiniętej kasety. I strojenie głowicy... I wychodzenie z pokoju w czasie ładowania gry, tak, żeby najmniejszy podmuch, najmniejsze drganie powietrza nie spowodowało błędu. A potem? Potem już tylko rozkosz wpatrywania się w pixele i władania czymkolwiek na ekranie. Czymkolwiek by ten zlepek pikseli był. Giana Sisters, Północ-Południe, Syndicate, setki, jeśli nie tysiące gier nagrywanych na kasetach i sprzedawanych na bazarach, a czasem nadawanych nawet przez radio (Ustawa o prawach autorskich i prawach pokrewnych jest z roku 1994). To były czasy... Poza graniem samym w sobie jeszcze ogromna fascynacja całym tym światkiem. Prenumerowanie gazet (gdy otrzymałem zwrot za niezrealizowaną część prenumeraty TopSecretu poczułem się, jakbym stracił kogoś bardzo bliskiego), przegadane przerwy między lekcjami... Tak patrząc dziś na to wszystko... czy mogłem wyrosnąć na kogoś innego?

Idąc wytyczonym we wstępie szlakiem kompromitacji muszę przyznać, że na początku lat 90 władałem językiem angielskim na poziomie gorszym niż niemieckim, a ten ostatni znałem tylko z Pro7 i SAT1. Przyznam więc, że o wiele chętniej sięgałem po produkcje polskie niż zagraniczne. A był, naturalnie, polskie produkcje. Zazwyczaj niestety nieporównywalnie gorsze, niż te z zachodu. Jednak na tym polu subiektywnie dla mnie królował niepodzielnie LK Avalon. Produkował gry, które zawsze do mnie przemawiały. Przede wszystkim Władca Ciemności i Klątwa, na których można było dostać porażenia nadgarstka (tylko jeden, jedyny piksel był poprawny i pozwalał na otwarcie na przykład ukrytej za maską skrytki, albo obluzowanie cegły w przyokiennej framudze). Ale także inne.

[1/2] Pustynia we Władcach
[2/2] Władca Ciemności

Potem dostałem swojego pierwszego PC. Pentium 166, 16 mega ramu (jak szaleć to szaleć!). I mogłem już grać we wszystko. Na długo przed zakupem komputera zakupiłem czasopismo CD-Action, numer drugi, czerwiec 1996. Siedemnaście lat temu. Na płycie bowiem było demo DukeNukem3d (który potem przejdę około stu tysięcy razy). Odkrywałem świat PC z zachwytem, będąc pod wrażeniem jego możliwości. Na mój dysk trafia pierwszy Tomb Raider i przede wszystkim pierwszy Quake. A ja i tak czasem patrzę na polskie produkcje. Wciąż wierny LK Avalon sięgam po Skauta Kwatermistrza, A.D. 2044 (wersja PC), Jazz Jackrabbit, Sołtys (tam po raz pierwszy rozwijałem asfalt), ale także inne. Głównie przychodzi mi teraz do głowy produkcja Metropoli Software pod tytułem TeenAgent. Dlaczego? Ano dlatego, że w drugim wydaniu (wersja CD) zostały nagrane dialogi przez redaktorów z SecretService. Ale to jeszcze nic! Wydawcą gry był CDProjekt, a jednym z głównych projektantów był Adrian Chmielarz. Tak, ten z People Can Fly a dziś z The Astronauts! Ten świat jest taki mały...

[1/2] TeenAgent (wersja cd)
[2/2] Jazz Jackrabbit 2

Nie zmienia to jednak faktu, że w tamtych czasach Polska sobie, świat sobie. Polskie tytuły były zupełnie (lub prawie zupełnie) nieznane za granicą, tytuły zagraniczne nie były tłumaczone. Z czasem CDProjekt zabrał się z rozmachem za tłumaczenia. Czołówka aktorów użyczała swoich głosów. Faust, Wrota Baldura i wiele, wiele innych. Coś drgnęło. Zwłaszcza, że ekskluzywne tłumaczenia mają ogromną przewagę dla dystrybutora nad tymi nie tłumaczonymi. Nie będą się sprzedawać w innych krajach. Ale tutaj kolejne mrugnięcie oka historii. W 2004 roku Polska przestaje być biała plamą na mapie producentów gier. Powstaje Painkiller. Pierwsza (i jak dotąd jedyna) gra esportowa i eksportowa zarazem. Gra w nią prawie cały świat! A kto jest twórcą? People Can Fly. Niezła agrafka, prawda?

Painkiller Expansion Pack (takie archaiczne DLC)
Painkiller Expansion Pack (takie archaiczne DLC)

Painkiller czekał 3 lata na kolejne wydanie, które z naszego kraju wejdzie na salony. Jak się okazuje, weszło i już raczej nie wyjdzie. W 2007 roku powstał pierwszy wiedźmin. Pierwszy, doskonały pod każdym względem (a przynajmniej najlepszy z dotychczasowych) polski tytuł. Marketing, zasięg, angielska wersja językowa, doskonała fabuła, grafika na najwyższym poziomie. Cud, miód i orzeszki. A dziś właśnie CDProjekt wydał cinematic trailer dla najnowszej, trzeciej części Wieśka. I to jest jedyny powód, dla którego powstał cały ten tekst...

Panie i Panowie, czapki z głów. Oto Tomasz Bagiński w najlepszym wydaniu, kolejny raz ciary na plecach, napięcie takie, że kostki bieleją, wspaniała, pełna emocji, nieomal 3 minutowa zapowiedź najnowszej gry CDProjekt, dla której warto zaciągnąć pożyczkę minutkę i kupić nowy komputer.

Wybrane dla Ciebie
1st Stone Recovery Support Group
8 gru 2023supportgroupforspanishspeaking0
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.