Blog (88)
Komentarze (1.2k)
Recenzje (0)

FantAsia: Chuwi Vi7, czyli do czego nadaje się najtańszy tablet z 3G oraz modułem GPS

@TomisHFantAsia: Chuwi Vi7, czyli do czego nadaje się najtańszy tablet z 3G oraz modułem GPS07.11.2015 15:01

Tablet to niewątpliwie przydatna rzecz. Zapewnia szybki i wygodny dostęp do informacji z sieci, może posłużyć w celach rozrywkowych, czyli do uruchamiania gier lub oglądania filmów, robić za GPS czy nawet przerośnięty telefon komórkowy, jeżeli ma odpowiednie podzespoły — przy okazji oferując też przenośny Internet. Ile trzeba obecnie zapłacić za podstawowy model, który umożliwiłby to wszystko? Sam zacząłem rozglądać się ostatnio dla odmiany za czymś tanim oraz prostym, jednak funkcjonalnym zarazem i w sklepie Gearbest wpadł mi w oko model Chuwi Vi7 za niecałe 60 dolarów. Wysyłka dostępna była z europejskiego magazynu, więc bez zabaw z cłem, a produkt dotarł do mnie po tygodniu.

Czułi Vi7 ;]
Czułi Vi7 ;]

Po taniości

Jeżeli decydujemy się na mocno budżetowy azjatycki tablet to tak naprawdę chyba marka nie ma większego znaczenia. W sumie wybiera się na kieszeń. Chuwi akurat, podobnie jak chociażby Teclast, to już coś bardziej znanego, ale przykładowo oficjalnie aktualizacji tablet nie doczekał się od lipca. Szczerze powiedziawszy po wyjęciu z pudełka działał on w sposób mało zadowalający, dlatego szybciutko zdecydowałem się wgrać o cały miesiąc nowsze oprogramowanie (z jakiegoś powodu niedostępne w trybie OTA), aby coś z niego było. W sieci znajdziecie jeszcze świeższą paczkę plików dla urządzenia, lecz zabawa z nią to już większy stopień wtajemniczenia, niż wskazanie archiwum zip w programiku od aktualizacji oraz czekanie na restart. Przeciętnemu użytkownikowi, który pakiet drobnych zainwestował w pierwszy tablet na próbę, na pewno bardziej bawić się na tym etapie nie będzie chciało.

Opakowanie jest na pierwszy rzut oka jak od zabawki dla dziecka, bo błękitne, ale w sumie pozytywnie nastawiające. Z boku od razu duża naklejka informuje, że sprzęt oparto o sprawdzone rozwiązanie Intela, na klapie jest nazwa producenta, a z tyłu też jego logotyp nad kilkoma informacjami po chińsku i m.in. nalepką poświadczającą oryginalność. W środku znajduje się 7-calowy tablet, który przy 5,5-calowych i większych telefonach nie robi już takiego szału, jak niegdyś pierwsze tablety sprzedawane w Polsce. Wzięty do ręki nie sprawia jednak wrażenia tandetnego, ani ciężkiego. Pakietu dopełnia wkładka informacyjna z częścią tekstu po angielsku, certyfikat i gwarancja, dosyć spora ładowarka 2A plus odpowiedni kabelek USB. Na ekranie fabrycznie nałożono matową folię ochronną. Polecam ją od razu zdjąć, bo choć zmniejsza odblaski, jej faktura powoduje nieprzyjemnie zlewanie się pikseli.

[1/2]
[2/2]

Co w Chuwim Vi7 szumi:

  • CPU: Quad Core Intel SoFIA AtomX3 C3230 64-bit 1.2 GHz
  • GPU: Mali 450MP
  • Ekran: 7 cali, 1024x600 IPS
  • Pamięć: 1 GB RAM, 8 GB pamięci na dane
  • Kamerki: 2 MP tył, 0.3 MP przód
  • System: Android 5.1.1 Lollipop
  • Akumulator: według producenta 2500 mAh, zmierzone około 2700 mAh
  • Inne: 3G, WiFi 802.11n, Bluetooth 4.0, GPS, microSD do 64 GB
  • Częstotliwości: WCDMA 900/2100, GSM 850/900/1800/1900
  • Wymiary: 189 x 109 x 10 milimetrów
  • Wymiar pudełka: 211 x 167 x 34 milimetrów

Wcale nie tandetny

Chuwi Vi7 jest z przodu czarny, z tyłu zaś biały i w pełni plastikowy. Jak na swą cenę prezentuje się mimo wszystko porządnie, nawet jeżeli o spasowanie elementów chodzi. Pokuszono się o lekkie wyprofilowanie krawędzi, zaś umiejscowione z tyłu centralnie na górze oczko kamerki jest poprawnie nieco uniesione. Z prawej strony mamy przyciski od głośności oraz włącznik, na górze port słuchawkowy, a także micro USB i pozornie to już wszystko. Pozornie, gdyż pod klapką nad aparatem, którą ciężko zdjąć, znajdziecie również wejście na kartę micro SD z takim na kartę SIM. Zastanawiające, że według oznaczeń w szparę powinno dać się wsadzić dwie telefoniczne. Kombinowałem, obracałem, naginałem i ostatecznie nie mam pojęcia, jakby to niby ktoś miał włożyć. Ot, żarcik producenta. Może niepokoić odkrycie, iż czarna naklejka pod zdjętą przed chwilą klapeczką robi za antenkę WiFi plus GPS, ale nie zauważyłem, by bez niej spadały np. transfery, także spokojnie. Głośnik mono od multimediów, na dole z tyłu przy krawędzi, gra o dziwo całkiem donośnie. Od frontu uwagę zwraca wyłącznie przednia kamerka przy głośniku do rozmów. Do Skype’a się nada, kiedy główna tymczasem jest, bo jest. Słabej jakości 2 MP nie rozpieszcza. Dolne przyciski funkcyjne są tutaj ekranowe. W dziurce na rogu schowano naturalnie potrzebny mikrofon.

[1/2]
[2/2]
[1/2] Klapka z naklejoną antenką
[2/2] 2 karty SIM, ale że niby jak?

Sprzęt uruchomił się w chińskim języku, jednak po ikonkach dało się szybko dojść do zmiany na nasz polski w menu. Nie ma trojanów i niepotrzebne aplikacje w krzaczki można bez problemu odinstalować. Miałem już do czynienia z tanimi, ale mniej funkcjonalnymi modelami, także na Intelu, więc wiedziałem, czego można się pod kątem wydajności spodziewać. Niestety przesadny optymizm był złudny. Choć Vi7 korzysta już z Androida 5.1.1 oraz oferuje skromną rozdzielczość 1024 na 600 pikseli, o znośnej pracy bez włożenia odrobiny wysiłku w konfigurację nie ma mowy. O aktualizacji systemu już wspomniałem. Kolejny krok to było zainstalowanie darmowego Nova Launchera, powyłączanie w opcjach programistycznych skali animacji plus aktywowanie renderowania na GPU, co nieco przyśpieszyło niektóre dwuwymiarowe gry. Do tego doszło ograniczenie procesów w tle do jednego i wreszcie wszystko zaczęło mieć ręce i nogi. 1 GB RAM, pamiętajcie... Dalej są opóźnienia w odczytywaniu ruchów palcem po ekranie czy odczuwalne przycinki, ale już nie tak straszne. Nie pojmuję jednak, czemu tablet, który w testach zyskuje lepsze wyniki od starszych konstrukcji, nie dławiąc się przesadnie w scenach 3D, w aplikacjach sprawdza się gorzej od staroci o mniejszej mocy. Chuwi nadaje się w tym momencie co najwyżej do prostych graficznie zręcznościówek, Internetu, Kodi czy YouTube, z okazjonalną nawigacją.

[1/2] Ustawienia po chińsku / aplikacje / GPS w jesienną pogodę / WiFi przy routerze
[2/2] Vellamo
[1/2] Quadrant Standard Edition, AnTuTu
[2/2] Geekbench 3
[1/2] 3DMark, An3DBenchXL, Epic Citadel
[2/2] SciMark, NBench

Podstawowy tablet do podstawowych zastosowań

Podstawowe potrzeby więc powiedzmy zaspokaja i miło także, że jest opcja dzwonienia oraz wysyłania wiadomości SMS, poza stałym połączeniem z siecią po 3G rzecz jasna, o ile włożycie kartę SIM. GPS nie znajduje za wielu satelitów, ale jak się już ustawi spełnia swoją rolę całkiem nieźle. WiFi nie powala prędkością, co przy oglądaniu filmików oznaczać będzie niekiedy buforowanie, ale cieszy stabilnością. Gorzej, że tylko przy strumieniowaniu tablet potrafi się dość odczuwalnie nagrzewać. Akumulator nie daje zaś nawet dnia przeciętnego użytkowania. Z miernikiem w dłoni wyszła mi pojemność około 2700 mAh, lecz konkretnie nie dałem rady sprawdzić. Tablet nie potrafi się bowiem doładować do 100%. Czytałem o problemach z wybudzaniem urządzenia, lecz mnie ta przypadłość na szczęście nie dotyczy. Poza ogólną ociężałością działania systemu, pod kątem powiedzmy technicznym jestem jednak zadowolony patrząc na cenę. Ze zdjętą folią ochronną ekran cieszy kolorkami, nieduże wymiary pozwalają wrzucić sprzęt w plecak i z kartą mieć dostęp do sieci poza domem. Fajna opcja zapasowa, która byłaby fajniejsza, gdyby zoptymalizowano ROM. Tutaj dano ciała.

[1/2]
[2/2]
[1/2]
[2/2]

Chiwi Vi7 naprawdę powinien pracować żwawiej, ale producent więcej uwagi przykłada do swoich droższych konstrukcji. Gdyby chociaż odblokował promowane 1.2 GHz, bo tak to wycisnąć można w programach maksymalnie 900 MHz. Ponadto na chwilę obecną nie ma perspektyw, żeby spróbować cofnąć się do Androida 4.4.4 lub widoków na jakiekolwiek zmiany w systemie, także fanowskie, co należy wziąć pod uwagę. Szkoda, bo ja tu czuję niewykorzystany potencjał. 8 GB na dane, z czego dostępnych jest około 3 GB, bym nie demonizował przy slocie na karty micro SD. Zanim zdecydujecie się na zakup warto jednak podejść do jakiegoś marketu i poszukać tabletu na tym samym układzie, aby mniej więcej wiedzieć, jak to działa. Musicie też znać swoje potrzeby. Sprzęt ten może być na przykład dobrym wyborem jako taki do auta. Jeśli chcielibyście robić na nim coś ambitniejszego, trzeba pomyśleć zwyczajnie o dołożeniu nieco do interesu w celu nabycia czegoś lepszego.

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.