Adobe, Apple i Microsoft przesłuchani w sprawie o zawyżaniu cen w Australii

Adobe, Apple i Microsoft przesłuchani w sprawie o zawyżaniu cen w Australii22.03.2013 17:46

Niedawno pisaliśmy o tym, że Microsoft, Adobe i Apple zostali oskarżeni o zawyżanie cen swoich produktów w Australii. Dziś odbyło się przesłuchanie reprezentantów firm przed komisją parlamentarną, które miało wyjaśnić, dlaczego na drugiej półkuli produkty są droższe niż w Stanach Zjednoczonych średnio o 50%.

Pip Marlow z australijskiego oddziału Microsoftu i Paul Robson z Adobe stawili mieli problem z wyjaśnieniem, dlaczego ich produkty są tak drogie. Przykładowo Office Professional 2013 kosztuje 399,99 dolarów amerykańskich, czyli 383,54 dolary australijskie, a w australijskich sklepach ten produkt ma metkę z kwotą 599 dolarów australijskich. Za pakiet CS6 Design and Web Premium Suite firmy Adobe w Stanach Zjednoczonych należy zapłacić 1899 dolarów amerykańskich (1820 australijskich), zaś w Australii 3175 dolarów.

Oboje wezwani zaznaczali, że przecież klienci z Australii mogą korzystać z Office 365 i Creative Cloud, których ceny są bardziej zbliżone do amerykańskich. Jednak według Stephena Jonesa z lokalnej partii pracy takie usługi to cyfrowe kajdanki, którymi firmy chcą zmusić klientów do ciągłego płacenia. Marlow stwierdziła, że gdyby cena była za wysoka, Microsoft zauważyłby w Australii spadek sprzedaży, ale polityk słusznie zauważył, że zwłaszcza nieduże przedsiębiorstwa po prostu nie mają alternatywy. Przy lekturze artykułu podsumowującego posiedzenie można odnieść wrażenie, że Jones uważa, że Microsoft wyzyskuje jego kraj. Ed Husic z kolei otwarcie oskarżył międzynarodowe koncerny o dojenie Australii tylko dlatego, że mogą.

Jeśli zaś chodzi o zawyżone ceny materiałów multimedialnych w sklepie Apple'a, Tony King obwiniał staromodne poglądy wydawnictw muzycznych i producentów filmów i stacji telewizyjnych, dla których granice państw są granicami rynków nawet dla cyfrowych treści. Według Kinga, to oni liczą sobie więcej za sprzedaż w Australii, i to nie tylko za treści cyfrowe i nie tylko w iTunes. Apple podobno stara się wynegocjować niższe ceny, ale karty są w rękach posiadaczy praw do materiałów. Doprowadziło to do takich absurdów, jak o 70% wyższa w Australii niż w Stanach cena albumu Back in Black zespołu AC/DC, było nie było, założonego w Sydney.

Ceny sprzętu Apple'a są nieco mniej zawyżone — „tylko” o 20% w przypadku iPhone'a (wliczając w to lokalne podatki). King próbował usprawiedliwiać swoich pracodawców również różnicami w kursach walut, kosztami transportu, cłem, lokalnym prawem dotyczącym kosztów reklamy i wieloma innymi czynnikami, ale według australijskich polityków to wszystko nadal nie usprawiedliwia takich różnic w cenach.

Oczywiście krajowi dystrybutorzy też nie są bez winy.

Źródło artykułu:www.dobreprogramy.pl
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.