Aktywna działaczka na rzecz kobiet i znana Wikipedystka zwolniona za edycję artykułów za pieniądze

Aktywna działaczka na rzecz kobiet i znana Wikipedystka zwolniona za edycję artykułów za pieniądze10.01.2014 15:38

Jednym z gorętszych tematów, związanych z Wikipedią, jest edycja artykułów za pieniądze. W oczach niektórych jest to nic innego, jak branie łapówki za zmianę treści artykułu na korzyść osoby bezpośrednio tym zainteresowanej. Zdarza się, że kogoś spotyka za to kara. Z drugiej jednak strony nie brak pracowników naukowych, którzy edytują artykuły w ramach swojej pracy lub dorabiają dzieląc się swoją wiedzą. W społeczności nie brak osób przekonanych, że słusznym byłoby wprowadzenie kolejnych form płatnej edycji. Ostatnio wyszło na jaw, że takiego procederu (czyli przyjęcia gotówki za zmiany w artykułach) dopuściła się osoba znana, aktywna, zatrudniona nawet na stanowisku rezydentnej wikipedystki przez Instytut Smithsona — największy na świecie zespół ośrodków badawczych, archiwów i muzeów. Sprawę opisał na swoim blogu Tomasz Kozłowski, aktywny członek Wikimedia Polska. W dużej części to dzięki niemu fakt ten został ujawniony.

Osoba, o której mowa, to Sarah Stierch — koordynatorka rozwoju projektów, z Encyklopedią związana od 2006. Stierch, często cytowana przez media, znana jest przede wszystkim z szeroko zakrojonej działalności na rzecz wzmocnienia pozycji kobiet wśród wikipedystów. Ich liczba rośnie, ale bardzo powoli — w ciągu 11 lat z 3 do 9% (stan na rok 2011). Stierch organizowała między innymi maratony edytorskie, podczas których uczestnicy pisali artykuły o nieznanych lub niedocenianych kobiecych postaciach historycznych i zdarzało się, że natychmiast po ukończeniu były one oznaczane do skasowania. Artykuł o Helen Duncan, geolog i paleontolog pracującej w połowie XX wieku, był oznaczony do usunięcia nawet dwukrotnie, mimo że informacje o niej znajdują się w archiwach Instytutu Smithsona i najwyraźniej jest postacią godną zapamiętania.

Sarah Stierch — CC BY-SA Matthew Roth
Sarah Stierch — CC BY-SA Matthew Roth

Działania Stierch na rzecz zakopania przepaści między kobietami a mężczyznami na Wikipedii popiera wiele osób, wśród nich Jimmy Wales. Widać to było choćby przy okazji zamieszania, jakie wywołała suknia ślubna Kate Middleton. Strój, w którym księżna Cambridge stanęła na ślubnym kobiercu, w końcu nie doczekał się wpisu w Wolnej Encyklopedii, mimo że Wales osobiście bronił go podczas Wikimanii 2012. Swoje stanowisko motywował tym, że kreacja mogła mieć poważny wpływ na kulturę popularną i współczesną modę w rodzinnych stronach księżnej. Podkreślił też, że również inne, wpływowe kreacje, dodatki czy nawet makijaż, powinny znaleźć się w zasobach encyklopedii.

Żeby daleko nie szukać, na Wikipedii dobrze opisana jest pasująca do pierścionka z szafirem „mała niebieska”, w której księżna wystąpiła podczas ogłoszenia zaręczyn, zapoczątkowała nową modę na Wyspach i w Stanach Zjednoczonych. Ten konkretny model, kosztujący wtedy 385 funtów, został wykupiony w ciągu niecałej doby od momentu, kiedy Brytyjki zobaczyły go w mediach. Nie jest to bynajmniej jedyna część garderoby, noszona przez znaną osobę, w encyklopedii. A jednak wielu edytorów obojga płci było oburzonych, że tak miałki, babski temat, jak jakaś tam kiecka, znajduje się obok niezwykle poważnych opisów dystrybucji Linuksa (cytuję tu ulubione porównanie Walesa). Rozkład tematów to również jeden z czynników zniechęcających kobiety do Wikipedii, a przecież wiele z nas ma ogromną wiedzę, popartą latami doświadczenia bądź przekazywaną z pokolenia na pokolenie, nie tylko z tych babskich dziedzin.

Sarah Stierch obserwowała zachowanie wikipedystek i chciała wyjść im naprzeciw, stworzyć nawet przyjazne miejsce, gdzie mogłyby w spokoju pracować na rzecz Wolnej Encyklopedii. Nawet wpis informujący o tym, że Fundacja dowiedziała się o przyjmowanych przez Stierch pieniądzach, wyraża przyjacielskie współczucie i nie umniejsza jej wartości jako działaczki Fundacji. Rzecznik Wikimiedii nie powiedział nic więcej. Jimmy Wales zaznaczył tylko, że takie praktyki są mocno potępiane.

Podejrzenia wzbudził zrzut ekranu z serwisu oDesk z informacją, że Stierch za 300 dolarów wprowadzi na Wikipedii zmiany na życzenie klienta. Nie wiadomo który artykuł był zmieniony za tę relatywnie niewysoką opłatę, ale na swoim blogu Kozłowski podaje kilka propozycji, edytowanych w grudniu z konta Sary Stierch… prawdopodobne jest także, że jeśli rzeczywiście prezentowana opłata odnosi się do edycji wpisu na Wikipedii pod dyktando klienta, korzystała z innego konta. Kozłowski zaznacza także, że nie podoba mu się zachowanie Fundacji i zwolnienie Sary. Wikimedia często zaznacza, że oddziela pracę na rzecz Fundacji od tego, co robią pracownicy w czasie wolnym, a posunięcie wobec Stierch wydaje się temu przeczyć. Również ze społeczności słychać lamenty i nadzieję, że Sarah jednak pozostanie jej częścią i że wszystko się wyjaśni. Nie wszyscy wierzą w to, co napisał na blogu Tomasz Kozłowski, jak i nie wszyscy lubią politykę Fundacji.

Źródło artykułu:www.dobreprogramy.pl
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.