Alek Wasilewski, twórca "Tsioque": Chciałem stworzyć grę, w którą zagra każdy (wywiad)

Alek Wasilewski, twórca "Tsioque": Chciałem stworzyć grę, w którą zagra każdy (wywiad)19.05.2019 19:16
Alek Wasilewski (po lewej) / Fot. dobreprogramy (Ania Rymsza)

Wspominałem, że na Pixel Heaven 2019 można spotkać ciekawych ludzi, prawda? Takim człowiekiem niewątpliwie jest Alek Wasilewski, jeden z twórców gry "Tsioque". Ręcznie rysowanej przygodówki 2D z animacją poklatkową, która na imprezie zdobyła wyróżnienie za... najlepsze audio. (Ale zdaniem jednoosobowej komisji w składzie "Xyrcon" była też najładniejszą grą strefy expo). Ucięliśmy sobie z Alkiem małą pogawędkę o jego grze; procesie twórczym, liczbie zaangażowanych ludzi, podejściu do innych niż Windows PC platform, w tym systemu Linux. Oto co ma do powiedzenia.

TSIOQUE Release Trailer

Piotr Urbaniak, dobreprogramy.pl: Alek Wasilewski, czyli człowiek orkiestra tworzący grę. Według wizytówki jesteś szefem zespołu, scenarzystą i animatorem...

Alek Wasilewski, "Tsioque": ...i w tym momencie jeszcze przedstawicielem handlowym. (Śmiech). Gra powstała w ramach współpracy dwóch zespołów, mieszczącego się w Gdyni OhNoo Studio i warszawskiego Smile, którego ja jestem głową. Mówić, że to tylko moja zasługa jest pewnym nadużyciem. Jestem mechanizmem, choć w produkcji brałem zasadniczy udział.

Ale z tego co wiem zespół nie był szczególnie liczny?

Cóż, jeśli chodzi o kluczowe zabiegi, tzw. "core", to mogę mówić o jakichś czterech osobach. Co innego jeśli mówimy o wszystkich osobach, które dołożyły coś od siebie. I pracy zdalnej na freelance. Wielu angażowaliśmy tylko na pojedynczych etapach prac, do konkretnych zadań. Było to ze 20-kilka, może 30 osób. Z czego jedna osoba mogła pracować kilka lat, a druga – miesiąc. Nie należy pomijać ich wkładu, ale mogę powiedzieć, że było nas czterech.

Ile trwa taki proces stworzenia gry od zera, od pomysłu do realizacji? Budzisz się pewnego dnia, myślisz: klamka zapadła, tworzę grę. Co się dzieje dalej?

Pięć lat. Stworzenie "Tsioque" zajęło nam jakieś pięć lat, ale to nie jest tak, że cały czas pracowaliśmy pełną parą. Natężenie prac bywało różne. Najpierw to miał być malutki projekt, stworzony własnym sumptem. Potem pomyśleliśmy, że zrobimy Kickstartera [kampanię crowdfundingową]. Na Kickstarterze nie ma miejsca na małe projekty. To musi wzbudzać wyobraźnię tak, żeby społeczność chciała wyłożyć pieniądze. Kiedy się udało zebrać środki, pojawiła się presja, żeby marzeniom graczy sprostać. Wszystko zaczęło trwać dłużej. Jeden prosty rysunek to parę godzin.

Właśnie, gra wygląda niczym staroszkolna kreskówka. Rzeczywiście została narysowana?

Tak. Moim zdaniem to jeden z jej autów. Sam mam bazę z animacji, dotąd robiłem filmy animowane. Bardzo chciałem pokazać wizję tego, co mogłoby być, gdyby kierunek rozwoju grafiki nie poszedł w stronę CGI, a właśnie w stronę animacji. To alternatywna wizja rozwoju.

Ja dostrzegam jeszcze jeden plus. Wymagania sprzętowe nie powinny być wysokie, pomimo iż "Tsioque" prezentuje się naprawdę dobrze. Mam rację?

Tak, to również jeden z elementów planu. Nie tylko pod kątem wymagań sprzętowych, ale także dostępności. Może był to pomysł karkołomny, ale kiedy na początku zastanawialiśmy się, kto powinien w "Tsioque" grać, padła odpowiedź: wszyscy. Bardzo chciałem stworzyć grę, w którą będzie mógł zagrać każdy. I młodszy, i starszy. I posiadacz mocnego sprzętu, i nie.

To dlaczego wyłącznie pecety?

Tylko na ten moment – są wersje na Windowsa i Maca. Niemniej mamy nadzieję, że wkrótce uda nam się wydać na platformach mobilnych, Androidzie i iOS-ie. Konsol w planach nie mamy, ale czas pokaże. Przeniesienie na inne platformy nie powinno być szczególnie trudne, choć zastosowaliśmy częściowo autorski silnik, a nie na przykład Unity, z którym byłoby to jeszcze prostsze. Dodam, że taką decyzję podjęli programiści i to z nimi lepiej rozmawiać o jej szczegółach.

A dlaczego Windows i macOS, ale nie Linux? Wielu naszych użytkowników pyta o gry na ten właśnie system. Wygrały względy ekonomiczne i większa popularność innych rozwiązań?

Nie wiem – znów wolną rękę mieli programiści. Prywatnie jestem fanem Linuksa, więc to dobre pytanie. Od znajomych wiem tyle, że "Tsioque" w wersji na platformę Steam można spokojnie uruchomić na Protonie. A pewnie i na wersję DRM-free z GOG-a znalazłbyś sposób.

Gra "Tsioque" dostępna jest od 7 listopada 2018 r.. na platformach Steam i GOG, natywnie dla Windows PC i Maców. Kosztuje 49,99 zł w wersji podstawowej lub 67,29 zł w wersji rozszerzonej z cyfrowym artbookiem i soundtrackiem. Na Pixel Heaven 2019 zdobyła nagrodę za najlepsze udźwiękowienie. Serdecznie gratuluję Alkowi i jego ekipie, życząc dalszych sukcesów.

Źródło artykułu:www.dobreprogramy.pl
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.