Amerykanie wracają do praktyk z XVII wieku? Będą palić, ale gry

Amerykanie wracają do praktyk z XVII wieku? Będą palić, ale gry03.01.2013 14:36

Mówi się, że historia kołem się toczy, co naród amerykański niejednokrotnie zdawał się potwierdzać. Trudno jednak chyba było spodziewać się, iż w 2013 roku ktokolwiek w Stanach Zjednoczonych chciałby nawiązywać w swych działaniach do niechlubnego okresu palenia wiedźm, która to praktyka pod koniec XVII wieku niesławą okryła między innymi niegdyś ciche miasteczko Salem... Tymczasem w Southington w stanie Connecticut miejscowa ludność wyraźnie przygotowuje się do puszczenia z dymem brutalnych gier. Stos zapłonie już 12 stycznia.

Jeśli nawet ostatecznie w niebo nie strzeli olbrzymi płomień, a „złe treści” zamienią się w proch w piecu gdzieś na wysypisku, odbiór akcji jest jasny — Amerykanie ponownie boją się tego, czego chyba nie rozumieją. Grupa SouthingtonSOS w porozumieniu z lokalnymi władzami, organizacjami publicznymi, jak też naturalnie strażakami, zachęca rodziców do zabrania swym pociechom gier pełnych przemocy, a także płyt z filmami czy agresywną muzyką, i umieszczenie ich w specjalnym kontenerze, w którym zostaną zniszczone. Na każdego biorącego udział w akcji czekają do odbioru vouchery o wartości 25 dolarów. Chociaż inspiracją dla Violent Video Games Return Program była niedawna masakra w szkole w mieście Newton, organizatorzy akcji twierdzą, że nie obwiniają za tragedię gier — ale namawiają też do publicznego, demonstracyjnego pozbywania się „nośników” przemocy...

W kraju, w którym 88 osób na 100 dysponuje bronią palną, na miejski szafot trafiają oto znów gry. Nie bez powodu o akcji robi się głośno, choć niekoniecznie nagonka służy chęci zastanowienia się nad głębszym problemem powszechnej przemocy w świecie, dostępnej na wyciągnięcie ręki, propagowanej w mediach. Na pewno pozytywną stroną kampanii jest fakt, że rodzice raczej nie wezmą sobie po prostu gier do oddania z półki dzieci, a będą musieli porozmawiać ze swoimi pociechami na temat tytułów w ich kolekcji oraz przyjrzeć się może temu, co sami im kiedyś kupili i dlaczego. Tylko obyłoby się chyba bez rytualnego palenia „zła” na środku miejskiego rynku...

Źródło artykułu:www.dobreprogramy.pl
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.