Android jako system desktopowy. Sprawdzamy, co potrafi Light Biz OS

Android jako system desktopowy. Sprawdzamy, co potrafi Light Biz OS27.02.2016 22:43

Jedną z ciekawszych rzeczy, na jakie można natrafić testującGeekboksa – osobliwą hybrydę odtwarzacza mediów i płytkideweloperskiej – jest przygotowany dla niego przez producentaalternatywny system operacyjny, oferowany na stronie produktu podnazwą Biz OS ROM. W rzeczywistości jest to normalny AndroidLollipop, zmodyfikowany przez chińską firmę Rockchip tak, bynadawał się do zastosowań desktopowych. Próba pogodzenia ognia zwodą? Wydawałoby się, że to jakiś absurd, że oczekiwaniawzględem systemu dla urządzeń mobilnych są kompletnie odmienne odoczekiwań względem systemu na desktopy. Chińczycy jednak cośtakiego spróbowali zrobić. Sprawdziliśmy, na ile im to wyszło.

Rockchip Light Biz OS official video

W listopadzie zeszłego roku Internet obiegło wideo, prezentującedziałanie systemu Light Biz OS Rockchipa. „Launcherzoptymalizowany pod kątem produktywności, multitaskingu, dlaandroidowych laptopów, desktopów i projektorów, dla wszelkichurządzeń wykorzystywanych w pracy” – tak reklamował goproducent. Niestety dopiero w lutym udało się nam ten ciekawyprojekt zobaczyć na własne oczy, po tym, jak zainstalowaliśmy gona komputerku Geekbox, wykorzystującym procesor Rockchip RK3368.

Instalacja Light Biz OS-a jednym poleceniem przez kabelek USB
Instalacja Light Biz OS-a jednym poleceniem przez kabelek USB

Instalacja nie była trudna. Z GitHuba trzeba pobrać narzędziado flashowania firmware Geekboksa, ze strony producenta odtwarzaczaważące ok. 300 MB archiwum z systemem (po rozpakowaniu ok. 700 MB), potem podłączyćkomputerek do peceta kablem USB i uruchomić go z wciśniętymprzyciskiem Update. Wgranie nowego systemu sprowadza się do wydaniapolecenia sudo ./upgrade_tool uf update.img. Gdyby tak na wszystkichandroidowych smartfonach zmiana systemu była równie łatwa… Porestarcie zobaczymy jeszcze na wyświetlaczu podpiętym do Geekboksakilka komunikatów o czyszczeniu partycji systemowych – i towszystko. Urządzenie się restartuje – i po chwili widzimy ekranstartowy, czyli zupełnie normalny pulpit Androida 5.1. Gdziepodziały się te wszystkie wodotryski?

Ekran startowy na dzień dobry: prawie normalny Android
Ekran startowy na dzień dobry: prawie normalny Android

Trzeba je po prostu włączyć. W androidowych Ustawieniach |Wyświetlacz znajdziemy przełącznik o nazwie Multi Window. Towszystko – za jego przestawieniem włączany jest nowy launcher,działający w połączeniu ze zmodyfikowanym przez Rockchipamenedżerem wyświetlania Androida. Nowy pulpit niewiele różni sięod klasycznego, ot na pasku w lewym dolnym rogu dostajemy nowyprzycisk (czyżby Start?), pozwalający wyświetlić menu-listęzainstalowanych aplikacji, wraz z wbudowaną wyszukiwarką. Zgodnie ztym, co możemy zobaczyć podczas wpisywania pierwszych liter frazypowinna ona pozwalać także na wyszukiwanie w Google, ale to niedziała – możemy wykorzystać ją jedynie jako filtr na listęwyświetlanych tu aplikacji.

Menu Start: tej metafory interfejsu już nigdy się nie pozbędziemy
Menu Start: tej metafory interfejsu już nigdy się nie pozbędziemy

Na pasku dolnym oprócz tego znajdują się dwa ze standardowegozestawu przycisków Androida (wstecz i home), oraz przycisk doschowania paska (by go przywrócić, przeciągamy myszką od dołuekranu w górę). A co z listą aplikacji? Cóż, zamiast niejaplikacje wyświetlane są w trybie paska zadań, tak jak np. wWindowsach czy KDE.

Innych zmian nie zauważymy: górny pasek jest toczka w toczkętaki sam jak na standardowym Androidzie 5.x. By zobaczyć coświęcej, trzeba uruchomić jakąś aplikację. Zamiast wyświetlićsię na pełnym ekranie, jak to zwykle jest w systemie Google'a,dostajemy okienko z aplikacją, wyświetlane na pulpicie, z trzemaprzyciskami po prawej stronie swojej górnej belki – minimalizacjido paska zadań, skalowania i zamknięcia. Rewelacja, prawda?

Pulpit Light Biz OS-a: nowy menedżer okienek wygląda fajnie, potrafi jednak za mało
Pulpit Light Biz OS-a: nowy menedżer okienek wygląda fajnie, potrafi jednak za mało

Niestety niekoniecznie. Szybko przekonacie się, że jest toprymitywniejsze rozwiązanie niż w pierwszym Macintoshu czy Amidze.Samych okien płynnie skalować się nie da, a przycisk skalowania nabelce okna jedyne co robi, to przełącza pomiędzy trzemaprekonfigurowanymi rozmiarami okienka. Nie ma też kafelkowania, czymożliwości zestawienia okienek obok siebie. Pokazywane na wideoRockchipa zestawione obok siebie okna pakietu Office zostały poprostu ręcznie tak ustawione. Wygląda to może i fajnie… alejakakolwiek realna praca dla człowieka przyzwyczajonego do realnychpulpitów jest praktycznie niemożliwa.

Innych zmian poza tymi nie udało się w Biz OS-ie znaleźć.Można jedynie powiedzieć, że działa on nieco szybciej, niżstandardowy preinstalowany Android 5.1, zarówno pod względemresponsywności interfejsu jak i wyników benchkarków. Geekbench 3zwrócił dla jednego rdzenia 649 punktów, dla wszystkich rdzeni2313 pkt, odpowiednio więcej o 14 i 95 punktów więcej, niż nastandardowym Androidzie. Wyniki testów OpenGL praktycznie nic się tu nieróżniły.

Geekbench 3 na Geekboksie z Light Biz OS-em (wersja 151208)
Geekbench 3 na Geekboksie z Light Biz OS-em (wersja 151208)

O co więc chodzi z tym chińskim wynalazkiem? Wygląda to jakniedopracowany prototyp, jednak sam Rockchip chwali się nim śmiało,udostępniając obrazy wszystkim producentom sprzętu z jego czipami.Wartość praktyczna niewielka, być może chodzi o efekt „wow”do celów marketingowych – a może jednak o coś więcej?

Odpowiedzią mogą być chromebooki. W zeszłym roku opublikowanodla potrzeb amerykańskiego szkolnictwa raportpoświęcony wykorzystaniu tych lekkich komputerków w edukacji, wszczególności kwestii wyboru właściwego modelu. Zestawione zesobą zostały dwa modele: Dell Chromebook 11 z procesorem IntelCeleron N2840 oraz ASUS Chromebook Flip, z procesorem… RockchipRK3288. Choć trudno w to uwierzyć, w praktycznie wszystkich testachwydajności i energooszczędności chromebook z chińskim procesoremokazał się lepszy od intelowego konkurenta. Można więcpowiedzieć, że Rockchip już dziś dysponuje układami SoC, któresą dość dobre, by sprawdzić się na desktopie.

Z chromebookami jest jednak pewien problem. Ich system jest bardzozamknięty, nie ma w nim miejsca na nic spoza „ekosystemu”Google'a – chyba że znamy się trochę na uniksowych OS-ach ipotrafimy połączyć je z normalnym Linuksem w trybie deweloperskim.Poza tym aplikacje webowe są jakie są, ich ograniczenia potrafiądać się we znaki nawet, jeśli zestawimy je z aplikacjami mobilnymi(a co dopiero desktopowymi). Gdyby tymczasem Rockchip mógłzaoferować jako system na tanie laptopy przerobionego Androida,kompatybilnego z milionem aplikacji, pozwalającego jednak na wygodnekorzystanie z nich w trybie okienkowym – to wielu nawet niechciałoby spojrzeć na Chrome OS-a.

Biz OS-a traktować naszym zdaniem należy więc jako eksperyment,mający sprawdzić stan kompatybilności androidowego oprogramowaniaz przerobionym serwerem grafiki tego systemu. Jeśli kolejne jegowersje przyniosą wygodne skalowanie i kafelkowanie okienek, lepszysystem kopiowania i wklejania, ujednolicone okna dialogowe plików iwiększe możliwości konfiguracyjne, to tanie laptopy z takimsystemem mogłyby stać się fajną alternatywą dla Chrome OS-a,tym bardziej, że kto zabroni nam zainstalować na nich przeglądarkęChrome czy Chromium?

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.