Apple i Google krytykowane przez FBI. Zaszyfrowane telefony ułatwią życie przestępcom

Apple i Google krytykowane przez FBI. Zaszyfrowane telefony ułatwią życie przestępcom26.09.2014 14:42

Nowa wersja systemu iOS przyniosła znacząceulepszenia w zakresie zabezpieczeń urządzeń Apple. Obecnienikt już, nawet samo Apple, nie będzie mogło uzyskać dostępu dozaszyfrowanych na nich danych, zaś samo szyfrowanie włącza sięautomatycznie dla wszystkich rodzajów treści po wprowadzeniu frazyzabezpieczającej. Nowy mechanizm zabezpieczający chwalą media,chwalą użytkownicy, a konkurencja wykorzystała okazję byprzypomnieć, że Android L też będzie domyślnie szyfrowałdane. Są jednak tacy, którym wzrost prywatności użytkownikówsmartfonów i tabletów bardzo się nie podoba. W oficjalnymwystąpieniu szef FBI James Comey skrytykowałzarówno Apple jak i Google za wprowadzanie zabezpieczeń odpornychnawet na nakazy sądowe.

Już na samym początku Comey sięgnął po argumenty najcięższegokalibru. Dyrektor FBI jest zatroskany tym, że firmy otwarciereklamują produkty, które pozwalają ludziom stanąć ponad prawem.Wcześniej, dzięki informacjom pozyskanym z telefonów przestępców,federalna policja była w stanie rozwiązać sprawy dotycząceuprowadzenia dzieci czy terroryzmu. Teraz może przyjść moment, gdyComey będzie musiał spojrzeć w zapłakane oczy ofiar i przyznać,że nie może niczego zrobić.

Obawy te są uzasadnione. W StanachZjednoczonych konfiskowanie urządzeń mobilnych podczas zatrzymaniaprzez policję stało się normą, a pozyskanych w ten sposób danychnie traktuje się jak „owoców zatrutego drzewa”. Mimo próbprzedstawienia przez obrońców zatrzymanych praktyki takiej jakonaruszającej konstytucyjne prawo do odmowy zeznań, sądy traktowałyto raczej jak np. zebranie dowodów z miejsca przestępstwa. Jeślizaś dane na telefonie były zaszyfrowane, większość sędziów niewahała się z wydaniem nakazu, zobowiązującego producenta sprzętudo współpracy z policją i ich odszyfrowania.

Dyrektor FBI porównał działania Apple i Google do reklamowaniadomu tak zabezpieczonego, że policja nie może go przeszukać, czysamochodów, które nie mogą być zatrzymane przez policję. W tejsytuacji jedyne, co pozostanie organom ścigania, to występowanie zwnioskami o dostęp do danych przechowywanych w chmurze. Niestetyjednak dla władz, zarówno iPhone'a jak i urządzenia z Androidemużywać można i bez włączonej synchronizacji z chmurą, więcmoże okazać się, że na podejrzanego nic się w ten sposób nieznajdzie.

Comey zapomina jednak, że jeszcze 2-3 lata temu kwestiaszyfrowania danych nie była priorytem dla producentów skierowanegona konsumencki rynek sprzętu. Tak naprawdę dopiero od ujawnieniaafery podsłuchowej PRISM przez Edwarda Snowdena, wielkie firmyzaczęły głosić, że prywatność i poufność danych użytkownikówto dla nich ważne kwestie. Być może gdyby NSA tak bardzo niechciało podsłuchiwać całego społeczeństwa, reakcje branży ITnie byłyby tak ostre.

Władzom amerykańskim pozostawałoby więc tylko jedno, niełatwe do wdrożenia rozwiązanie. Musiałybyzdelegalizować kryptografię, lub przynajmniej nałożyć embargo naniektóre techniki kryptograficzne. Można doszukać się tu analogii do istniejących już regulacji:zakazane są np. urządzenia chroniące kierowców przez radarowymi ilaserowymi pomiarami prędkości. Tak samo zakazane mogłoby sięstać oprogramowanie chroniące użytkowników przed usankcjonowanąprzez państwo inwigilacją. Możliwe byłoby też skorzystanie zrozwiązań stosowanych już z Wielkiej Brytanii, gdzie podejrzany zaodmowę odszyfrowania swoich danych może zostać pociągnięty doodpowiedzialności karnej.

Oczywiście dla amerykańskich firm walczących o międzynarodowe rynki takie regulacje są zupełnie nie do przyjęcia, osłabiając ich pozycję wobec zagranicznej konkurencji. Nawet Apple mogłoby mieć problemy z wytłumaczeniem, dlaczego np. koreański Samsung może dbać o prywatność swoich użytkowników, podczas gdy iPhony są takich zabezpieczeń pozbawione.

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.