Apple: nie naprawiaj sam iPhone'a, bo zrobisz sobie krzywdę

Apple: nie naprawiaj sam iPhone'a, bo zrobisz sobie krzywdę03.05.2019 00:30
Apple: nie naprawiaj sam iPhone'a, bo zrobisz sobie krzywdę

Apple przekonuje prawodawców, że nie powinniśmy móc naprawiać samodzielnie iPhone'ów. Powodem jest bezpieczeństwo. Na razie lobbyści działają w Kalifornii, ale ich zasięg na pewno się rozszerzy.

Informatorzy redakcji Vice donieśli, że w spotkaniu kalifornijskich regulatorów wzięła udział osoba lobbująca na rzecz Apple'a. Na posiedzeniu pojawiła się z iPhone'em i przekonywała, że pod żadnym pozorem nie powinno się samodzielnie naprawiać smartfonów firmy Apple. Grozi to przebiciem obudowy akumulatora Li-Ion i stwarza zagrożenie dla zdrowia.

Naprawa iPhone'a jest niebezpieczna

Informacje pochodzą z California State Assembly (niższej izby dwuczęściowego parlamentu stanu), ale podobna sytuacja ma miejsce w 19 innych stanach. Osoba reprezentująca Apple w organizacji handlowej CompTIA, reprezentującej największe firmy z sektora IT, spotykała się z członkami tamtejszego odpowiednika UOKiK.

Na spotkaniu prezentowany był rozebrany iPhone, stanowiący podobno ogromne zagrożenie dla ludzi próbujących go samodzielnie naprawić. Sprzęt jest zbyt złożony, by zwykły śmiertelnik sobie z nim poradził. Jest w tym ziarno prawdy - od znajomego pracownika serwisu wiem, że urządzenia Apple'a są tak projektowane, by rozmontowanie ich przez niedoświadczoną osobę grozi uszkodzeniem urządzenia.

Nie oznacza to jednak, że samodzielna naprawa iPhone'a jest niemożliwa. Korzystając ze wskazówek zdobytych w sieci, odpowiednich narzędzi i postępując ostrożnie, można wymienić akumulator iPhone'a albo stłuczony ekran. Ludzie robią to od lat i wcale nie robią sobie krzywdy.

Producenci nie chcą "prawa do naprawy"

Celem lobbystów było przekonanie regulatorów, by porzucili projekt ustawy ułatwiającej pracę nieautoryzowanych, sporo tańszych serwisów i naprawy samodzielne. Ustawa miałaby zmusić ich do udostępniania za darmo instrukcji i dostępu do części zamiennych w rozsądnych cenach na wolnym rynku. Projekt i tak jest łagodny, gdyż nie wymaga, by producenci udostępniali też własnościowe oprogramowanie diagnostyczne, często niezbędne przy naprawach.

Nie jest to żadne zaskoczenie. Przeciwko tak zwanemu prawu do naprawy Apple działał także w 2017 roku w stanie Nowy Jork. W Nebrasce zaś przekonywał, że przyjęcie ustawy stworzy "mekkę dla złoczyńców".

Od tamtego czasu, zamiast działać bezpośrednio, Apple korzysta z usług CompTIA, podobnie działa Samsung, Microsoft i wielu innych. Przeciwko takim zapisom opowiadają się także CTIA (reprezentuje operatorów komórkowych) i Entertainment Software Association (Microsoft, Sony, Nintendo i inni). W listach do prawodawców organizacje przekonywały, że mając dostęp do własnościowej dokumentacji kryminaliści i crackerzy mieliby ułatwione zadanie. Są to niestety kopie listów rozsyłanych wcześniej w proteście przeciwko innej ustawie.

Dokumentacja jest zagrożeniem? Absurd

Specjaliści z organizacji chroniących prawa konsumenta są zdania, że CompTIA bardzo przesadza. Jak już wspominałam, mnóstwo ludzi i małych serwisów naprawia iPhone'y i nie zagraża to ich życiu. Prowadzący kampanię popierającą projekt ustawy twierdzą też, że obawy o bezpieczeństwo związane ze swobodnym dostępem do części i dokumentacji jest absurdalne. Winny jest kiepski kod i nieprzemyślane zabezpieczenia, a nie dostęp do instrukcji wymiany ekranu.

Problemem mogą być jedynie części. Apple pozwala serwisom zewnętrznym wykonywać tylko wybrane naprawy i nie udostępnia im wszystkich części. Za ten przywilej serwis musi zapłacić. Dlatego też amatorzy i małe serwisy sprowadzają niedrogie zamienniki części i działają na własną rękę.

Na razie Lobbyści dopięli swego. Projekt ustawy został wycofany przed czytaniem na posiedzeniu ze względu na małe poparcie i mętne informacje o zagrożeniu bezpieczeństwa i prywatności użytkowników. Autorzy wrócą do niego w styczniu 2020 roku.

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.