Azotek galu wchodzi na salony, a ty wkrótce kupisz miniaturowy zasilacz do laptopa

Azotek galu wchodzi na salony, a ty wkrótce kupisz miniaturowy zasilacz do laptopa14.10.2019 15:12
(fot. Shutterstock.com)

Firma Anker, jak podaje w informacji prasowej, na dniach wprowadzi do oferty całą serię zasilaczy z tranzystorami wykonanymi z azotku galu, nie wiodącego dotychczas krzemu. To oznacza znacznie mniejsze rozmiary i wyższą efektywność.

Azotek galu (GaN) jest jednym z półprzewodników wymienianych w kontekście zastąpienia krzemu; bardziej przyziemnym niż marzenia o grafenie, choć niekoniecznie dużo mniej problematycznym w okiełznaniu. Zdaniem naukowców tranzystor wykonany z GaN może być nawet 15-krotnie mniejszy od krzemowego odpowiednika, przy redukcji straty mocy na poziomie 40 proc. Czyni więc elektronikę bardziej efektywną energetycznie, co zresztą w 2013 roku zauważył amerykański Departament Energii. Jednostka przeznaczyła na rozwój tej technologii blisko połowę swego budżetu, czyli de facto jakieś 70 mln dol.

Spółka Cambridge Electronics, wewnętrzny startup MIT, niespełna dwa lata później wprowadziła do sprzedaży pierwsze tranzystory oparte na azotku galu. Były przeznaczone do zastosowania w układach zasilających, takich jak właśnie zasilacze do laptopów czy smartfonów. Według danych serwisu Phys.org, cel ustalono na zmniejszenie do 2025 roku zużycia energii przez statystyczne urządzenie o 10-20 proc. Czy się uda, tego póki co nie wiemy.

Azotek galu kontra praktyka

Zaletą tranzystora GaN, obok wspomnianych już niewielkich rozmiarów, jest niezwykle niski opór. Wynosi jedną-dziesiątą tego, co jest w stanie zagwarantować krzem. To właśnie wpływa na efektywność energetyczną. Oprócz tego nowa technologia okazuje się znacznie szybszym przełącznikiem, a co za tym idzie doskonale sprawdza się przy modulacji szerokości impulsu (PWM), metodzie nagminnie stosowanej do regulacji w dzisiejszych zasilaczach (również podsystemach zasilających, np. podświetlenie w LCD) i falownikach.

Schemat zasilacza z tranzystorami GaN, fot. Materiały prasowe
Schemat zasilacza z tranzystorami GaN, fot. Materiały prasowe

Tradycyjnie jednak są też minusy. Klasyczne tranzystory mocy są projektowane tak, aby umożliwić przepływ wysokich prądów, gdy są załączone, i blokować w stanie wyłączonym. Dzięki temu unika się chociażby zwarć. Tymczasem tranzystory z azotku galu wyjściowo pozostają aktywne. Specom z MIT udało się wprawdzie opracować metodę zablokowania GaN polegającą na domieszkowaniu, ale to istotnie zwiększa koszty produkcji.

Sama produkcja w makroskali również stoi pod znakiem zapytania. Krzem wystarczy odpowiednio naświetlić laserem w procesie fotolitografii. Tranzystory z azotku galu są natomiast hodowane na danym podłożu, co uniemożliwia produkcję układów o dużym stopniu zaawansowania, takich jak mikroprocesory czy kontrolery. (Choć naukowcy utrzymują, że dzisiejsze linie produkcyjne można stosunkowo łatwo przestawić pod GaN).

Naładuj laptopa zasilaczem od smartfonu

A przynajmniej wyglądającym jak ten od smartfonu. Anker PowerPort Atom PD1 ma formę filigranowej kostki o wymiarach około 4 x 4,6 x 3,8 cm, przez co z zewnątrz wygląda jak kilkunastowatowe zasilacze dołączane do współczesnych telefonów. Oferuje jednak aż 30 W mocy, dzięki czemu poradzi sobie z bardziej energooszczędnym laptopem, nie wspominając już o fast charge. Cena tego cacka to 33 dol., czyli niespełna 130 zł.

[1/2]
[2/2]

Naturalnie firma Anker nie jest jedyna i już wysypują się kolejne propozycje, także z mocniejszymi jednostkami 45-watowymi, a to z kolei bardzo dobry prognostyk na przyszłość. Azotek galu pomoże nam, użytkownikom, nawet wtedy gdy nie będzie stosowany do produkcji czipów. Jak? Wyobraźcie sobie, że do wysokowydajnego laptopa dla graczy, zamiast słusznych rozmiarów cegły, dostajecie zasilacz porównywalny z paczką papierosów. Mobilność bezapelacyjnie rośnie.

Dla dociekliwych: Wielkość zasilaczy kojarzona jest przede wszystkim z wielkością transformatora, jednak to charakterystyka tranzystora definiuje wymagania wobec elementów biernych, więc GaN pozwala zmniejszyć też transformator.

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.