Bezdomni fani PlayStation – ich Home zniknie już w marcu

Debiut PS4 musiał zepchnąć nieco w cień urządzenie Sony poprzedniej generacji, a co za tym idzie firma zdecydowała się przemyśleć utrzymywanie pewnych przedsięwzięć z leciwym już sprzętem powiązanych. Jeżeli ktoś lubił czas spędzać w swego rodzaju konsolowym MMO, jakim jest PlayStation Home, ten musi nastawić się niestety na rychłe zamknięcie wrót do wirtualnego świata. Pozostanie on dostępny jedynie do wiosny.

Dom, który stał się miejscem zabaw dla wielu graczy, powołano do życia w grudniu 2008 roku i równo 6 lat po tym fakcie wyłączona zostanie opcja pobierania dodatków, które czyniły z wirtualnego miejsca atrakcyjną odskocznię od rzeczywistości. Ostateczny koniec usługi wyznaczono na 31 marca. Do tego dnia Sony obiecuje udostępniać za darmo szereg rozszerzeń, które normalnie były płatne, aby wyrazić swoją wdzięczność dla utrzymujących dotąd Home przy życiu. Nie ma mowy o rekompensowaniu setek tysięcy dolarów, jakie miliony użytkowników wydało tutaj na rzeczy i liczne dodatki.

Wielu posiadaczy PS3 nigdy nie zdecydowało się pobrać darmowej aplikacji, bo z doświadczenia wiem, iż wbrew temu, co mówią producenci konsoli, nie była ona na pierwszy rzut oka zwyczajnie zbyt pociągająca. Głoszony szumnie przełom w kontaktach społecznościowych okazał się wyłącznie popularną ciekawostką, którą uruchamiało się raz, by szybciutko o niej zapomnieć, zwłaszcza w Europie, gdzie Home nie mógł pochwalić się taką ilością dodatkowych światów i tzw. loży, jak wersja z USA. W czasach wielu MMO z prawdziwego zdarzenia, usługa nie mogła bronić się również przeciętną grafiką i słabo animowanymi awatarami graczy, chociaż niewątpliwie na plus należy policzyć jej wiele interaktywnych gier do wypróbowania. Wirtualny świat stał się szybko przede wszystkim świetną tubą marketingową dla nadchodzących produkcji, oferując powiązane z nimi tematycznie miejsca czy przedmioty. W 2011 roku, kiedy zapowiadano przeprojektowanie Home, była jeszcze szansa na dłuższe pociągnięcie tematu. Jak widać, nie opłacało się myśleć o przeniesieniu go na PlayStation 4.

Osobiście płakać za PlayStation Home nie będę. Spędziłem w wirtualnym świecie kilka miłych chwil, ale zawsze wolałem poświęcać czas na prawdziwe gry, niż marnować go uczestnicząc w marnej imitacji kontaktów międzyludzkich. Zainteresowałem się bardziej usługą w czasach, kiedy miała ona otrzymać swojego klienta na PSP (tzw. RooM, a więc pokój), ten projekt szybko został jednak wyrzucony do kosza. Vita dostała Home tylko w postaci aplikacji do gier arcade.Tym bardziej nie dziwi mnie dlatego decyzja, by przestać płacić za domowe serwery i zaoszczędzone pieniądze przeznaczyć na coś innego...