Błąd w Hangoutach rujnuje marzenia Google o integracji usług

Trudno stwierdzić, aby komunikator Hangout mógł wśród niezaawansowanych użytkowników konkurować z komunikatorami konkurencji. Aplikacji wciąż daleko do zainteresowania, jakim cieszy się analogiczna usługa oferowana na przykład przez Facebooka. Ostatnie doniesienia o błędzie poważnie ograniczającym funkcjonalność komunikatora mogą sprawić, że wkrótce będzie on powodował jeszcze mniejsze zainteresowanie.

Google sukcesywnie zmierza do zrealizowania dość karkołomnej misji możliwie jak największej integracji swoich najważniejszych usług. Jak pisaliśmy ponad rok temu pomysł zintegrowania komunikatora internetowego i aplikacji służącej do wysyłania SMS-ów już wówczas budził kontrowersje.

Od tego czasu rynek komunikatorów zmienił się bardzo istotnie. Pojawiły się nowe aplikacje, których twórcy prześcigają się w wynajdywaniu procesu komunikacji na nowo. W ten sposób powstają czasami trudne do zrozumienia fenomeny, jak choćby bijący rekordy popularności Snapchat, którego funkcjonowanie i popularność trudno w zasadzie racjonalnie wyjaśnić.

Jak na dzisiejszym rynku odnajduje się Hangout? Trudno stwierdzić, aby jego popularność wynikała z wielu innych czynników, niż fakt, że jest preinstalowany na większości urządzeń mobilnych. Część z ich użytkowników być może zdecydowała się nawet, aby z komunikatora korzystać także do wysyłania SMS-ów. Wkrótce może się to zmienić – pojawiają się liczne donosienia, że wysyłanie SMS-ów z Hangoutów jest niemożliwe.

Nie są jak dotąd znane szczegóły techniczne dotyczące błędu. Wiadomo jedynie, że liczni użytkownicy otrzymują komunikat o treści: „wiadomość nie została wysłana”. Nieznana jest także precyzyjna liczba użytkowników, którzy doświadczyli błędu, co pozwoliłoby oszacować skalę problemu. Niemniej na prężnie rozwijającym się rynku komunikatorów takie komplikacje mogą być dla Hangoutów szybką drogą do zapomnienia.