Niedawne wydanie X Server 1.4.1 jest dobrą okazją aby zastanowićsię nad przyszłością jednego z najważniejszych komponentów wieludystrybucji Linuksa, odpowiedzialnego za podstawowe operacjezwiązane z wyświetlaniem grafiki. X Server 1.4.1 był planowany na 1 listopada ubiegłego roku jakoniewielka aktualizacja dla wersji 1.4.0, którą wydano razem z X.Org7.3. Opóźnienie jednak spowodowało, że przesunięto datę wydania na11 listopada. Gdy jednak dzień ten nadszedł X Server 1.4.1 byłdaleki od ukończenia. W grudniu istniały jeszcze dwa błędyblokujące i nadal nie było widać szans na szybkie ukończenie tejwersji. 15 grudnia pojawiła się wersja Pre-Release, jednak jeszczedługo potem nie było szans na ukazanie się wersji finalnej. W końcu teraz, 212 dni po oryginalnie planowanej dacie, X Server1.4.1 ujrzał światło dzienne. Wprowadzono w nim łącznie 108 zmian,46 przed wersją Pre-Release i 62 po niej. Nie zmieniło to jednaksytuacji z błędami blokującymi, które nienaprawione znalazły się wfinalnej wersji: jeden dotyczący XKB, drugi związany z wyciekiempamięci w DBUS. Z kolei X.Org 7.4 był planowany na luty ale wtedy nie miał nawetosoby odpowiedzialnej za jego wypuszczenie. Kolejną datą był maj,ale wtedy także nie było szans na wydanie X.org 7.4. Pojawił siętylko X Server 1.5 pre-release oraz X Server 1.4.99.902, któregoplanowano na marzec. Obecnie przewidywany czas wydania X.Org 7.4 tolipiec lub sierpień. Jest to mniej więcej pół roku o pierwotnieplanowanej dacie i rok od wydania X.Org 7.3. Ponadto X.Org 7.4pojawi się z mniejszą ilością funkcji niż planowano. WyciętoMulti-Pointer X (MPX), XKB 2 oraz Xi 2. X.Org 7.5 / X Server 1.6.0nie pojawią się wcześniej niż w 2009 roku. Już we wrześniu ubiegłego roku o złym stanie projektu pisał AlanCoopersmith z Suna. Wskazał na opóźnienia, nienaprawione błędy,niekompilowanie się na jednej z platform oraz słabą dokumentację.Niestety sytuacja nie poprawiła się od tego czasu. Należy miećnadzieję, że tak ważny dla GNU/Linuksa projekt wkrótce przyspieszyi zaoferuje dobrej jakości serwer "iksów". A może ktoś z naszychCzytelników wspomoże X.Org?