iPad Pro 2021: co to mini-LED i dlaczego je pokochasz. Rzecz o ekranach

iPad Pro 2021: co to mini-LED i dlaczego je pokochasz. Rzecz o ekranach21.04.2021 00:19
Źródło zdjęć: © Unsplash.com | Daniel Romero
Artykuł sponsorowany

Tak, nowy iPad Pro 12.9 ma ekran typu mini-LED i wywołało to niemały entuzjazm w branży. Ale o co właściwie chodzi? - ktoś zapyta. Wyjaśnijmy to sobie.

Na wstępie - metryczka. Technologii mini-LED nie należy mylić z matrycami OLED, które są w całości budowane na diodach, co znamy chociażby z telewizorów czy topowych modeli smartfonów.

Jest to natomiast wariacja na temat ekranów LCD, czyli klasycznie ciekłokrystalicznych, ale na tyle dobra, że w niektórych scenariuszach, odpowiednio zaimplementowana, może OLED-y przewyższyć. W naprawdę znaczącym stopniu.

Wszystko wynika z faktu, że OLED wcale nie jest matrycą idealną

Wbrew popularnej opinii, ekrany organiczne mają swoje wady, a największa wynika wprost z ich charakterystyki fizykochemicznej.

Diody elektroluminescencyjne, używane do budowy ekranów OLED-owych, wytwarza się zazwyczaj z substancji zwanej polifenylenowinylenem, która - po przyłożeniu napięcia - z marszu emituje wyłącznie światło zielonkawe. Pozostałe barwy podstawowe, a więc czerwień i błękit, uzyskiwane są wskutek domieszkowania chemicznego.

Tajników tego procesu poszczególni producenci strzegą niczym oka w głowie, co oczywiście jest bardzo wymowne w kontekście znaczeniowym. Niestety, choć z roku na rok poprzeczka idzie w górę, wciąż jesteśmy daleko od OLED-ów perfekcyjnych.

Wygaszanie pojedynczych pikseli daje perfekcyjną czerń, ale już biel wobec wspomnianej powyższej charakterystyki diod to druga strona medalu. Zresztą, z samą reprodukcją barw też bywa różnie i podczas gdy obraz z matryc organicznych jest na ogół kontrastowy, a przez to widowiskowy, kalibracja pod drukarkę staje się drogą przez mękę. Jeśli w ogóle jest możliwa.

Zatem, wyświetlacze OLED doskonale sprawdzają się w rozrywce, ale w zastosowaniach wymagających wiernej reprodukcji barw sprawa nie jest już tak jednoznaczna. Pojawia się przestrzeń dla LCD-ków, które to jednak miewają z kolei problemy z czernią, bo - jak wiadomo - idą w parze z obligatoryjnym podświetleniem.

Mini-LED to renesans paneli LCD: kompromis między jednym a drugim

Tutaj właśnie na piedestał wkraczają mini-LED. Diody podświetlające, które są na tyle małe (ok. 0,2 mm), że nawet w zestawie z relatywnie niewielkim ekranem, jak ten iPada Pro, można użyć ich tysiące.

Przy czym, co w tym wypadku kluczowe, diody podświetlające uzyskuje się zazwyczaj z diod niebieskich, pokrywanych np. żółtym fosforem, zwanym też fosforem białym. Takie połączenie daje lepszą kontrolę nad bielą niż domieszkowany polifenylenowinylen, więc znika problem zafarbów. Kwestia barw podstawowych jest nieważna, bo za te odpowiada przecież matryca LCD, nie dioda.

Do rzeczy - iPad Pro 2021 ma ponad 10 tys. diod mini-LED, w odniesieniu do zaledwie 72 klasycznych diod u poprzednika. Dodajmy, zostały one umieszczone pod ekranem i podzielone na 2596 niezależnych stref.

Źródło zdjęć: © Materiały prasowe | Apple
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe | Apple

W ten sposób podświetlenie może być dynamicznie przyciemniane, a nawet wygaszane w wybranych partiach ekranu, zwiększając głębię czerni, a co za tym idzie kontrast.

Tak rodzi się wyświetlacz będący kompromisem pomiędzy wiernością odwzorowania barw wysokiej klasy LCD a kontrastowością OLED-ów. Teoretycznie ideał, biorąc pod uwagę grupę docelową iPada Pro, którą stanowią przede wszystkim graficy, artyści i inne osoby zawodowo zajmujące się obrazem.

Strefowe podświetlenie to nic nowego, w TV znane jest od lat, ale...

Ekran tegorocznego iPada Pro wynosi tę koncepcję na nowy, rzadko spotykany dotąd poziom. Przykładowo, 65-calowy monitor ASUS ROG Swift PG65UQ z certyfikatem DisplayHDR 1000, skądinąd kosztujący 17-18 tys. zł, ma zaledwie 384 strefy regulacji. Rekordziści w tej kategorii nieznacznie przekraczają 1000, i to oczywiście wciąż przy przekątnych nieporównywalnie większych niż tablet Apple.

Mając blisko 2600 stref regulacji na zaledwie 12,9 cala, poziom precyzji zdaje się być wręcz spektakularny. Nic tylko czekać na testy, bo jest duża szansa, że niebawem zobaczymy jeden z najlepszych ekranów na rynku konsumenckim w historii.

Artykuł sponsorowany
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.