Czy sztuczna inteligencja zniszczy nam życie? Rozmowy o przyszłości z Huawei

Czy sztuczna inteligencja zniszczy nam życie? Rozmowy o przyszłości z Huawei15.03.2018 13:49

W Warszawie właśnie trwa konferencja „Rozmowy o przyszłości”, organizowana przez Huawei. Spotkanie jest o tyle nietypowe, że miałam okazję posłuchać nie klasycznych prezentacji, ale dyskusji wielu osób z różnych części branży i poznać różne spojrzenia na sztuczną inteligencję.

Na scenie wystąpili między innymi dr Aleksandra Przegalińska (MIT, Akademia Leona Koźmińskiego), dr Konrd Mak i Jakub Kuś (Uniwersytet SWPS), dr Tomasz Sobierajski (UW), Artur Waliszewski (Google) oraz reprezentanci Huawei i operatorów sieci komórkowych. Jednak zamiast przekazywać treść paneli dyskusyjnych, zamierzam tym razem zadać kilka pytań o sztuczną inteligencję. Czy to szansa na lepsze życie czy zagrożenie dla gatunku?

Percepcja SI zmienia się z czasem. Kilka lat temu dziwiło nas maszynowe rozpoznawanie obrazu, jednak obecnie, gdy jego skuteczność dochodzi do 96%, nie jest już żadnym zaskoczeniem, że program komputerowy „wie” co jest na zdjęciu. Nie dziwią nas już trafne rekomendacje na Spotify czy Netfliksie, powoli oswajamy się też z asystentami głosowymi i autonomicznymi samochodami. Gdzie teraz w naszych głowach przebiega granica między „zwykłym algorytmem” i „sztuczną inteligencją”?

W momencie, gdy sztuczna inteligencja powoli wkracza do naszego codziennego życia, trzeba się też zastanowić, jak ma wyglądać od strony użytkownika. Widzieliśmy sporo projektów robotów, zarówno prawdziwych, jak i czysto fantastycznych, które budzą w nas różne emocje. By wywołać pozytywne emocje, robot humanoidalny nie może być nadmiernie podobny do człowieka, gdyż będzie wywoływał niekomfortowy dysonans poznawczy, co wykorzystują filmowcy i artyści. Prawdziwe produkty, jak Pepper lub Nao, mają ogromne oczy i przypominają urocze postaci z kreskówek. Nie jesteśmy też gotowi na SI sterującą ciałem mechanicznego zwierzęcia. Zanim przejdziesz do czytania dalej, obejrzyj film firmy Boston Dynamics, zamieszczony poniżej.

Watch robot dog 'Spot' run, walk...and get kicked

Co czułeś, gdy tester kopnął maszynę? Większość osób czuje wobec mechanicznego psa taką samą empatię, jak dla żywego stworzenia. Ten przykład pokazuje, że nie jesteśmy jeszcze emocjonalnie gotowi na interakcje z taką postacią SI. Widać to też w chwilach, gdy odruchowo podziękujemy botowi za pomoc. Przytoczone badania i przykłady pokazały, że jednak najlepiej sprawdza się tu paradygmat pudełka. Odpowiednio reagujemy na maszyny w kształcie Amazon Echo Dot czy Roomby.

Jedną z bardziej przerażających możliwości SI jest wbrew pozorom rozpoznawanie emocji, mimo że nie jest to trudne. Wnikliwie obserwując rozszerzanie się źrenic, tętno, wilgotność skóry i napięcia mięśni można bardzo dokładnie ocenić nie tylko stres, ale nawet stopień skupienia na problemie albo na dźwięku (napięcia mięśni w okolicach uszu). A jednak emocjonalność SI przeraża wiele osób. Prawdopodobnie dlatego, że nie lubimy, gdy maszyna nas zaskakuje. Podobnie trudną do rozwiązania kwestią jest ewentualne rozmnażanie, choć pierwsze „algorytmiczne dziecko” już się narodziło.

Czy roboty zabiorą nam pracę? To pytanie spędza sen z powiek wielu osób, ekonomiści zaś rozważają potrzebę wprowadzenia „dochodu gwarantowanego” na wypadek, gdyby ludzie stali się klasą niepotrzebną. Banki już się przekonały, że SI jest tańsza i lepiej sobie radzi z zarządzaniem finansami, niż pracownicy z krwi i kości. Z drugiej strony rozwój SI tworzy miliony nowych miejsc pracy, wymagają tylko przebranżowienia się. To z kolei otwiera nowe perspektywy dla branży szkoleniowej, edukacyjnej, a także wsparcia psychologicznego w tym procesie.

Na listach „zbędnych” zawodów zwykle wysoko znajdują się kasjerzy, kelnerzy, magazynierzy czy obsługa klienta. Jednak mimo że kasy samoobsługowe istnieją od 20 lat, markety nie wprowadziły ich na masową skalę i nie przestały zatrudniać pracowników. Podobnie jest z kelneram, gdyż odwiedzający restaurację lubią usłyszeć rekomendacje obsługi. W magazynach SI radzi sobie doskonale, ale jedynie wspiera „ludzkich” pracowników, którzy wciąż są tam obecni. W kwestii obsługi klienta zdania są podzielone, gdyż SI pokazała, że jest tańsza i skuteczniejsza niż ludzie, ale klienci nie chcą rozmawiać z botami. Dopóki SI nie przemówi ludzkim głosem (już to robi w Chinach), będzie praca „na słuchawce”. Niektóre zawody wymagające analizy i zrozumienia większych zestawów danych i tekstów (prawnicy) można zastąpić SI już teraz, ale musimy rozwiązać kwestie prawne i etyczne.

Ciekawym wyjątkiem są tu jednostki zajmujące się finansami. Ich zamiłowanie do racjonalnego postępowania i podejmowania słusznych decyzji zbliża ich do abstrakcyjnego gatunku „ekonów” (homo œconomicus, człowiek racjonalny). Osoby te wymykają się szablonom zachowań, chłodno kalkulują korzyści zamiast słuchać emocji i są odporni na niektóre „błędy poznawcze”. Odznaczają się ponadprzeciętną wiarą w nieomylność algorytmów i wolą zapytać o prognozę komputer niż nawet najlepiej wykwalifikowanego człowieka.

Być może SI jest rozwiązaniem problemu trudno dostępnej służby zdrowia. Społeczeństwo się starzeje i jest to problem nie tylko Japonii, choć tam widać go najwyraźniej. SI może pomóc osobom tracącym samodzielność mieszkać we własnych domach. Możemy obawiać się automatycznej broni albo buntu maszyn, ale perspektywa mieszkania w zautomatyzowanym mieszkaniu z możliwością przeprowadzenia podstawowej diagnostyki jest kusząca. Warto zaznaczyć, że gdy specjaliści myślą o „sypialni przyszłości”, jednym ze scenariuszy jest właśnie domowy szpital.

Przekazywanie w algorytmom danych o zdrowiu i monitorowanie działań grup ludzi budzi tyle samo obaw, co otwiera nowych drzwi. Czy powinniśmy przekazywać SI informacje o naszych wydatkach, jeśli staramy się o kredyt? Już teraz na podstawie zachowań studentów można przewidzieć, czy ukończą studia. Mniej-więcej, bo maszynowe uczenie nie może wziąć pod uwagę zmian w życiu każdego z nich, które mogą zmotytować do nauki lub w niej przeszkodzić. A co z prognozowaniem cen ubezpieczenia na podstawie aktualnego stanu zdrowia, historii rodzinnej i trybu życia?

Gdy nie wiemy kto powinien być odpowiedzialny za decyzje podejmowane przez SI chcemy zadawać im jakiekolwiek pytania? Rozwój techniczny sztucznej inteligencji to pestka w porównaniu z problemami prawnymi i etycznymi, które będziemy musieli rozwiązać po drodze.

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.