Darmowy WiMAX od Unii Europejskiej, LTE od T-Mobile jeszcze w tym roku
Możliwości korzystania z Internetu bezprzewodowego w Polsce zaczynają się mnożyć i do końca tego roku powinno się zrobić ciekawie. Będą nowe opcje LTE, ale to nie wszystko, na co możemy liczyć, bo równolegle trwa walka o doprowadzenie szybkiego Internetu do „trudnych” terenów.
Milmex Systemy Komputerowe, do której należy sieć telekomunikacyjna NetMaks, od kwietnia ubiegłego roku w Małopolsce testowała technologię WiMAX 802.16e-2005 na paśmie 3,5 GHz, w planie zaś jest przejście na WiMAX 4G. W tarnowskim salonie można było zapisać się do testów i na 3 miesiące otrzymać bezprzewodowy modem dla abonenta.
NetMaks rozwija się całkiem prężnie i nie bez powodu dziś o nim wspominamy. Obecnie obsługuje okolice Zgorzelca, Kępna, Nysy, Wielunia, Częstochowy, Opola, Kuźni Raciborskiej, Wodzisława Śląskiego, Skoczowa, Żywca, Wisły, Bielsko-Białej, Krakowa, Proszowic, Tarnowa, Przemyśla, Zamościa, Lublina i Chełma, i dzięki wsparciu Unii Europejskiej oferuje na tych terenach dostęp do Internetu za darmo przez dwa lata (niestety regulamin promocji jeszcze nie znalazł się na stronie). W planach jest ekspansja na północ kraju, aż do Suwałk i Augustowa (gdzie już otwarte zostały salony sprzedaży i sieć już działa). Misją projektu jest walka z wykluczeniem cyfrowym i pomoc w rozwoju społeczeństwa informacyjnego — czyli po prostu przyzwyczajenie ludzi do posiadania i wykorzystywania na co dzień szybkiego łącza w domu. Operator mówi o transferach do 10 Mb/s i dorzuca do tego darmowe minuty do wykorzystania w rozmowach telefonicznych. Warto zauważyć, że Milmex wybiera sobie trudne tereny, gdzie brak porządnego okablowania.
Tymczasem T-Mobile (PTC), jeden ze zwycięzców przetargu na częstotliwości z pasma 1800 Mhz, chce jeszcze w tym roku ruszyć z ogólnopolskim LTE. Operator już od roku wiesza na swoich masztach odpowiednie, nowe nadajniki (zmodernizował już prawie połowę) i ciągu najbliższych 3 miesięcy zarząd ma się zdecydować, na jakich zasadach wejść na rynek. Nie wyklucza się bowiem współpracy z konkurencją — Orange lub Play.