DOOM już bez Denuvo. Złamane zabezpieczenia znikają z gier

DOOM już bez Denuvo. Złamane zabezpieczenia znikają z gier08.12.2016 13:36

Kolejny raz zabezpieczenie gier, które miało być nie do złamania, zostało pokonane. Piraci świętują upadek Denuvo. W międzyczasie stało się coś niespodziewanego. Wydawcy gier sami usunęli złamane zabezpieczenia z niektórych produktów – na przykład z długo oczekiwanego Dooma. Jedna z najgłośniejszych premier AAA tego roku została oczywiście zabezpieczona szczytowymi osiągnięciami w dziedzinie DRM, ale gdy stało się jasne, że Denuvo nie ochroni gry przed piratami, Bethesda usunęła zbędny balast.

Crackerzy od lat bawią się z wydawcami gier w kotka i myszkę. Piractwo na stałe wpisało się do kanonu kultury, choć wydawcy stają na głowie, by tylko uniemożliwić granie bez kupowania licencji. Niektórzy są przekonani, że brak piractwa pozwoliłby na wydawanie gier ambitniejszych i jeszcze wyższej jakości dzięki większemu budżetowi, ale nie oszukujmy się. Już teraz produkcje AAA pochłaniają ogromne sumy pieniędzy, a efekty często są mizerne, pełne błędów, z miałką fabułą i postaciami bez charakteru, projektowanymi z poszanowaniem poprawności politycznej za wszelką cenę. Niemniej jednak powstają coraz to nowe DRM-y, mające zmusić graczy do grania zgodnie z narzuconymi zasadami.

Wersję 2.0 zabezpieczeń Denuvo uznano za najlepszy system antycrackowy na rynku. Do dziś nie wiadomo, jak dokładnie działa. Wokół systemu urosły legendy o polimorficznym kodzie i 64-bitowym silniku szyfrującym, korzystającym z kluczy generowanych dla każdego komputera osobno. Wiadomo już, że niektóre części komputera dostają własny unikatowy klucz, generowany z wykorzystaniem liczb pseudolosowych i podczas sprawdzania autentyczności instalacji system Denuvo się do tych kluczy odnosił. Zainstalowanych gier nie można przenieść nawet na identyczną maszynę.

Crackerzy zdążyli już pogodzić się z faktem, że niebawem na świecie nie będzie już darmowych gier, gdy niespodziewanie w czerwcu grupie /mkdev udało się złamać Denuvo 2.0 i uwolnić Dooma. W sieciach P2P można teraz znaleźć Dooma z wrześniowym crackiem włoskiej grupy CPY (ConsPiracY), która zachęca inne grupy do współpracy nad łamaniem zabezpieczeń, których podobno złamać się nie da. Poległy także zabezpieczenia w tytułach: Batman Arkham Knight, Battlefield Hardline, Dragon Age Inquisition i Lords of the Fallen.

Crackerom można przypisać kolejny punkt zwycięstwa w tej nierównej walce. Wydawcy dostali czytelny sygnał, że Denuvo nie działa. Bethesda usunęła zabezpieczenie z Dooma, znikło także z kilku innych gier.

Trudno powiedzieć, czy zabezpieczenia Denuvo spełniły swoje zadanie. Na pewno zniechęciły niektóre grupy crackerskie i opóźniły „uwolnienie” gier, co było jednym z celów. Czy było to opłacalne? Nie wiadomo. Plotki mówią, że systemu Denuvo kosztował kilkaset tysięcy dolarów (mówi się też o 7-cyfrowych kwotach) i trudno oszacować, czy opóźnienie wydania cracka było warte tych pieniędzy. W końcu nigdy nie ma gwarancji, że wszyscy ci, którzy zagrali w wersję piracką, bez dostępu do niej pobiegliby do sklepu po kosztujący 130 złotych oryginał od razu po premierze.

System Denuvo mógł w zasadzie zostać na swoim miejscu, ale możliwe, że wydawcom gier przysługuje jakaś rekompensata za to, że zabezpieczenia nie stanęły na wysokości zadania. Tak przynajmniej twierdzi na Reddicie jeden z programistów, pracujący przy grach w firmie korzystającej z systemu Denuvo. Gwarancja jest podobno udzielana na 3 miesiące, ale możemy przypuszczać, że ponieważ DOOM był grą bardzo wyczekiwaną i „gorącą”, udało się wynegocjować dłuższy okres ochronny. Prawdopodobnie Bethesda, usuwając Denuvo, odzyskała przynajmniej część zainwestowanych pieniędzy.

Na marginesie dodam, że rekordem w łamaniu Denuvo przez CPY jest 6 tygodni – tyle zajęło im opracowanie cracka dla gry przygodowej Inside. Tytuł został wydany w lipcu i teraz również dostępny jest bez austriackich zabezpieczeń. Na Crack dla Deus Ex: Mankind Divided trzeba było poczekać 3 miesiące.

Jeśli cracki nadal będą pojawiać się w takim czasie, Denuvo zniknie z rynku. A może pojawi się wersja 3.0?

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.