Drugie życie Kickass Torrents – 30 marca wielkie torrentowe święto

W zeszłym miesiącu warszawski sąd okręgowy nie okazałwyrozumiałości dla twórcy serwisu Kickass Torrents Artioma Waulinai zgodziłsię na jego ekstradycję do USA – gdzie prokuratura postawiłamu zarzuty naruszania własności intelektualnej i praniabrudnych pieniędzy. Nawet jeśli jednak przyszłością pana Waulinamusi być pomarańczowy kombinezon, to nie wpłynie to nijak na losystworzonego przez niego serwisu. Społeczność Kickass Torrentswraca do normalnego funkcjonowania. Śmiejąc się amerykańskimwładzom w twarz, zapowiedziała że jak co roku 30 marca będzieświętować swe święto, Happy Torrents Day.

Pod oryginalną domeną Kickass Torrents nie uświadczymy, jednakuruchomione w lipcu nowe forum katcr.co z czasem zamieniło się wpełnoprawny katalog torrentów z wyszukiwarką, wizualnie niczym nieróżniący się od starego kat.cr, choć wciąż funkcjonalnie muustępujący, w wielu miejscach jeszcze niedopracowany. Popularnośćnowego Kickass Torrents wzrasta z miesiąca na miesiąc, choć dozeszłorocznego poziomu bardzo mu jeszcze daleko – tam gdzie byłydziesiątki milionów użytkowników, dziś są setki tysięcy.

Trzeba jednak podkreślić, że samo katcr.co nie uważa się zanastępcę kat.cr. Jego administratorzy uważają, że zachowalipełną ciągłość po tym kryzysie, to ten sam zespół. ArtiomWaulin nigdy się tym nie zajmował – życie serwisu nadzorowałzawsze Team Kickass, ludzie wybrani ze społeczności. Skoro więcnic się nie zmieniło, to po raz szósty ogłoszony zostaje HappyTorrents Day.

Administratorzy nowego Kickass Torrents chcą, by 30 marca 2017*uhonorować i celebrować wolność i możliwość dzielenia się,zachęcać użytkowników do dzielenia się tak bardzo jak to tylkomożliwe, a także uczestniczenia w rozmaitych wydarzeniachorganizowanych przez społeczność *–powiedział blogowi TorrentFreak jeden z adminów, Mr. Gooner. Dodałprzy tym, że niektórzy wzięli nawet z tej okazji urlopy, by zwyprzedzeniem coś zorganizować.

Jeśli Artiom Waulin zdoła wyjśćobronną ręką z opresji, Team Kickass gotów jest oddać mu„klucze” do serwisu – Mr. Gooner zapewnia o pełnym poparciuzałożyciela. Jeśli jednak nic z tego nie wyjdzie, torrentowyserwis będzie dalej się rozwijał własnymi siłami, odbudowującinfrastrukturę, ulepszając kod serwisu, pozyskując i starych inowych użytkowników, oraz oczywiście walcząc z internetowącenzurą.