Druzgocący raport o Opera Software. Firma ponoć żyje z chwilówek

Druzgocący raport o Opera Software. Firma ponoć żyje z chwilówek19.01.2020 16:01
fot. Shutterstock.com

Jeszcze do niedawna pozycja firmy Opera Software wydawała się bardzo pewna. Jej flagowy produkt, przeglądarka Opera, nigdy nie był liderem popularności w swojej kategorii, ale miał na tyle liczne grono fanów, aby zapewnić podstawę do prowadzenia intratnego biznesu. Tymczasem firma Hindenburg Research raportuje o zapaści finansowej Opery.

Jak czytamy, od roku 2018 firma znajduje się na równi pochyłej. W tym czasie marża brutto spadła o 22,6 proc., a dochód osiągnął wartość ujemną, spadając z 32 mln dol. zysku do 12 mln dol. strat. A to ponoć ledwie zalążek kłopotów, gdyż prognozy są jeszcze bardziej pesymistyczne.

Karaoke i chwilówki zamiast przeglądarki

Winą za taki stan rzeczy obarczono dyrektora generalnego firmy, który nie ma precyzyjnego planu prowadzenia przedsiębiorstwa. Yahui Zhou, bo o nim tu mowa, trafił na stanowisko w 2016 roku, gdy jako prezes firmy Beijing Kunlun Tech zdecydował się wykupić Operę od dotychczasowych, norweskich właścicieli. Zaczął od promocji własnej aplikacji do karaoke, StarMaker, która wprawdzie uzyskała ponad 50 mln pobrań, ale ich monetyzacja to kwestia wątpliwa.

Model biznesowy karaoke miał być oparty na technologii blockchain i autorskim frameworku ICST. Problem w tym, że głównego twórcę systemu aresztowano i tak naprawdę nie wiadomo, czy w związku z tym StarMaker może generować jakieś większe przychody. Yahui Zhou twierdzi, że tak, ale nie chce zarazem ujawniać szczegółowych raportów finansowych dotyczących apki.

Równolegle, jak podaje Hindenburg Research, nowy szef Opery zainteresował się rynkiem chwilówek. Prowadzi platformę OKash, która służy do udzielania lichwiarskich pożyczek na rynkach afrykańskich. Obecnie odpowiada ona ponoć za ponad 42 proc. przychodów Opera Software.

Wielomilionowe przelewy na reklamę

Analitycy twierdzą, że Yahui Zhou, finansując swoje kontrowersyjne biznesy, wyprowadził z kasy Opery co najmniej 70 mln dol., z czego znaczna część poszła na kampanie reklamowe. Nie tylko apek StarMaker i OKash, ale także na przykład antywirusa 360 Mobile Security, któremu przypisuje się zainwestowanie około 31 mln w reklamy na Facebooku i Google Ads.

Inwestorzy niepokoją się o przyszłość Opera Software. W związku z tym zlecono firmie prawniczej Kirby McInerney LLP gruntowne zbadanie przepływów gotówki. Przy czym jest jeszcze coś: jeśli Yahui Zhou faktycznie opiera swój biznes na aplikacjach pożyczkowych, to jest to postępowanie niezwykle ryzykowne. W regulaminie Sklepu Play jest furtka do usunięcia takich apek. Gdy tylko Google uzna to za stosowne, Opera Software może znaleźć się w jeszcze większych tarapatach.

Aktualizacja (20.01.2020, 14.25): Skontaktował się z nami przedstawiciel Biura Prasowego Opery w Polsce, Maciej Parol, który twierdzi, że zarzuty firmy Hindenburg są nieprawdziwe i mają na celu obniżenie wartości akcji firmy. – Jako Opera uważamy, że Hindenburg opublikował raport w ramach próby stworzenia sytuacji, w której będzie można grać na krótką sprzedaż (na spadek ceny) akcji Opery – pisze rzecznik w mailu adresowanym do redakcji dobrychprogramów. – Firma Hindenburg nie ukrywa, że chce na tym zarobić – dodaje. Załącza też oświadczenie, które firma Opera opublikowała z myślą o inwestorach. Pełna treść poniżej.

Grupa Opera jest świadoma istnienia raportu grającego na zniżkę cen akcji, opublikowany 16 stycznia 2020. Firma uważa, że raport jest pełen błędów, bezpodstawnych stwierdzeń, mylących wniosków oraz interpretacji działalności biznesowej firmy jak i wydarzeń jej dotyczących.Firma niedawno wystartowała i wyskalowała z sukcesem kilka nowych przedsięwzięć biznesowych jednocześnie dalej prezentując solidne wyniki finansowe. Firma zamierza dalej wykorzystywać swoją znaną markę i ogromne grono 360 milionów użytkowników w celach dalszego wzrostu. Firma pozostaje oddana utrzymaniu wysokiego standardu etycznego i stałej ewolucji naszych produktów, działań i ładu korporacyjnego.

Niestety, poproszony o szczegółowy komentarz w sprawie apki OKash i tego, jaką rolę pełni ona w biznesie Opera Software, rzecznik odesłał nas do centrali w Oslo. Nie był również w stanie potwierdzić, czy inwestorzy rozpoczęli już jakieś kroki prawne przeciwko Opera Software. Aktualnie czekamy na obiecany kontakt w Norwegii. O rozwoju akcji będziemy informować was na bieżąco.

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.