Duda kontra Trzaskowski w sieci, czyli social media jak pole bitwy, a my – kołowrotek (opinia)

Duda kontra Trzaskowski w sieci, czyli social media jak pole bitwy, a my – kołowrotek (opinia)11.06.2020 16:13
fot. PAP

Poseł na Sejm RP z ramienia Porozumienia Jarosława Gowina, Kamil Bortniczuk, przygotował na Twitterze sondę, w której chciał wyłonić zwycięzcę wyborczego starcia Andrzeja Dudy i Rafała Trzaskowskiego. Wynik wyszedł wprawdzie zgodnie z oczekiwaniami autora, ale okoliczności jego uzyskania raz jeszcze skłaniają do debaty nad internetowymi botami.

"Noc cudów" – komentuje krótko jeden z internautów, a sedno sprawy stanowi ponad 9,5 tys. głosów, które przybyły obecnie urzędującemu prezydentowi między godziną 1.45 a 1.47. Dowodem są liczne zrzuty ekranu krążące po Twitterze. Internauci nie mają wątpliwości, że głosy zostały kupione i nabite przez boty. Ciężko bowiem uwierzyć w taką dynamikę ich zdobywania, i to w godzinach nocnych.

"Dziś «ktoś» podobno kupił głosy na PAD w mojej sondzie. Inny «ktoś» śledził wyniki i robił zrzuty na bieżąco, a teraz cała banda «ktosiów» robi z tego dowód na fałszerstwa wyborcze PiS-u. Pyt. Kto jest «ktosiem»? – komentuje ironicznie Bortniczuk. Załącza przy tym wykres, który ma z kolei świadczyć o manipulacji sondy Super Expressu przez zwolenników Rafała Trzaskowskiego.

Social media jak pole bitwy

To nie pierwszy przypadek w ciągu zaledwie kilku ostatnich dni, kiedy padają oskarżenia o stosowanie przez kogoś botów i fikcyjnych kont do uzyskania korzyści politycznej. W piątek mogliście czytać na dobrychprogramach o kampanii, jaką urządzono kontrowersyjnej aplikacji ProteGO Safe, a także politykom obozu rządzącego, w tym Andrzejowi Dudzie i Mateuszowi Morawieckiemu.

Choć rzeczniczka resortu cyfryzacji, Joanna Dębek, w rozmowie z redakcją kategorycznie zaprzeczyła tego rodzaju działaniom, branżowi eksperci są pewni swego. Informację o wykorzystaniu botów i internetowych trolli potwierdza m.in. serwis Niebezpiecznik, który przygotował dogłębną analizę całego procederu.

fot. Gazeta Wyborcza
fot. Gazeta Wyborcza

Tymczasem łudząco podobne obrazki mogliśmy obserwować już podczas poprzedniej kampanii prezydenckiej. W 2018 roku dziennikarze Gazety Wyborczej i Radia ZET dotarli do umowy pomiędzy warszawską firmą ELCHUPACABRA a sztabem Dudy, na mocy której przedsiębiorstwo miało stworzyć 1 tys. "wątków tematycznych" i każdemu z nich zapewnić aktywność na poziomie 5 tys. "wpisów automatycznych". Wszystko w okresie kampanii wyborczej.

Szerokim echem odbił się ponadto przypadek farmy trolli przy Ministerstwie Sprawiedliwości, na czele której stanęła Emilia Sz., kochanka sędziego Arkadiusza Cichockiego. Ówczesny wiceminister sprawiedliwości Łukasz Piebiak podał się do dymisji po tym, jak wyszło na jaw, że resort stosuje social media do oczerniania nieprzychylnych sędziów i promocji swoich ludzi.

Wyłączyć komputer, włączyć myślenie

Nie chodzi tu jednak o szkalowanie konkretnych osób; wytykanie palcem Bortniczuka, dawnych sztabowców Dudy, Piebiaka ani kogokolwiek innego. Problem ma znacznie szerszą skalę, prowadząc do pytania, czy w jakiekolwiek rozstrzygnięcia i debaty odbywające się w sieci możemy w ogóle wierzyć. Słowem, i tak wykażą nam to, co zechcą wykazać.

Legendarny propagandzista Goebbels mawiał, że zwykła propaganda ma niewiele wspólnego z obiektywizmem i jeszcze mniej z prawdą. A to, co właśnie odbywa się na naszych oczach, to nic innego jak zwykła propaganda. Realizowana na miarę XXI wieku, bo w niegdyś nieznanym internecie, ale to nie zmienia jej podstawowych założeń. Odpowiadając na pytanie posła Bortniczuka – kto jest ktosiem? – powiem tak: nieważne kto, ale ważne, że chce metodą zdartej płyty zmieniać nam spojrzenie na rzeczywistość. Nie pierwszy raz.

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.