Easter egg. Zaczęło się od Atari. Teraz swoje sekrety kryją nawet Apple, Microsoft i Tesla

Easter egg. Zaczęło się od Atari. Teraz swoje sekrety kryją nawet Apple, Microsoft i Tesla03.04.2021 14:39
fot. Pexels

Każdy samochód może skręcać, przyspieszać i hamować, ale tylko Tesla potrafi… zatańczyć, o ile znamy odpowiednią komendę. To easter egg, czyli nieudokumentowana funkcja uruchamiana sekwencją poleceń, umieszczona przez producenta. Czemu firmy technologiczne miałyby dodawać takie elementy w swoich produktach? Historia sięga 1976 roku.

Skąd się wziął easter egg?

Easter egg to w dosłownym tłumaczeniu "jajko wielkanocne". Termin określa wiadomość, obraz lub funkcję ukrytą w grze wideo, filmie lub innym elektronicznym medium. Sama nazwa nawiązuje do poszukiwań pisanek, które organizuje się z okazji Wielkanocy. Podobnie, jak w przypadku jajek wielkanocnych, znalezienie easter egga nigdy nie powinno być proste.

Pierwsze odniesienie do polowania na jajka wielkanocne pojawiło się w 1979 roku w grze "Adventure", która ukazała się na konsolę Atari 2600 z 1980 roku. W tamtym czasie Atari nie umieszczało nazwisk programistów w napisach końcowych gry, z czym nie zgadzał się jeden z pracowników - Warren Robinett.

[facebook=https://www.facebook.com/dobreprogramy/posts/10158231165945686]

Robinett potajemnie zaprogramował komunikat, który pojawiał się tylko wtedy, gdy gracz przesunie swój awatar w "Adventure" nad określony piksel (tzw. szarą kropkę). Komunikat był krótki, ale jego przekaz dosadny: "Created by Warren Robinett" ("Stworzone przez Warrena Robinetta").

Ukryta wiadomość, jak można się domyślić, nie przypadła do gustu kierownictwu Atari. Jednak ówczesny dyrektor ds. rozwoju oprogramowania, Steve Wright zasugerował, by zachować tę wiadomość i zachęcić innych do umieszczania podobnych sekretów w kolejnych produkcjach. Wright również jako pierwszy użył określenia "easter egg".

Dzisiaj easter eggi służą raczej rozbawieniu samych programistów, zwróceniu uwagi kierownictwa czy zabawę z użytkownikiem. Rzadko kiedy są wyrazem buntu czy sprzeciwu. Chociaż nadal najczęściej spotkać je można w grach, to nawet giganci świata technologii zachęcają użytkowników do "polowania na pisanki".

Google uwielbia sekrety

Google ma długą historię umieszczania niespodzianek w swoich produktach, a firma zachęca swoich programistów do tworzenia wciąż nowych "sekretów". Każda nowa wersja systemu Android ma ich nawet kilka, a i w Mapach Google pojawiają się one regularnie. Jednym z najbardziej znanych był chyba ten, który pojawił się w usłudze w 2018 roku.

10 marca obchodzony jest Międzynarodowy Dzień Mario, upamiętniający jedną z najbardziej rozpoznawalnych postaci z gier wideo. 10 marca 2018 roku na Mapach Google pojawił się słynny hydraulik, który zastąpił standardową kropkę zaznaczającą położenie użytkownika. Chociaż programiści Google’a podchodzili sceptycznie do pomysłu, to ten easter egg stał się hitem wśród internautów.

[img=mario]

Tworzenie easter eggów stało się dla Google’a tak ważne, że w firmie prowadzone są nawet nieformalne szkolenia dotyczące tego tematu. Programiści wymieniają się radami, narzędziami i pomysłami, by dodawanie niespodzianek do wyników wyszukiwania było łatwiejsze. Długą listę odkrytych do tej pory "sekretów" Google’a znajdziecie tutaj.

Windows jest pełen niespodzianek

Microsoft również przez lata nie próżnował i dodawał do swoich produktów różne niespodzianki, a wiele z nich wciąż jest odkrywane. Najlepszym przykładem będzie easter egg odnaleziony niedawno w Windowsie 95.

Jeden z najlepiej znanych "sekretów" na Windowsie został dodany przez twórców gry "Doom 95", którzy jako port sieciowy dla gry ustawili port o numerze 666. Co ciekawe, nawet w Windowsie 10 port 666 nosi nazwę "doom" na część kultowej gry. Microsoft jednak częściej ukrywa "smaczki" związane z grami w swoich produkach.

Kolejnym przykładem może być easter egg, który odkryjemy po rozkręceniu Xboksa Series X - okazuje się, że na wentylatorze ukryty jest hełm Master Chiefa z serii gier "Halo". Możecie to zobaczyć, przewijając poniższe nagranie do 8:08 minuty:

[youtube=https://www.youtube.com/watch?v=3FaDVdsTr8o&feature=youtu.be]

Okulary Steve'a Jobsa

Siri, asystent głosowy stworzony przez Apple, jest pełen niespodzianek. Easter egg usłyszymy, gdy zarzucimy asystentowi, że jest nudny. Może wtedy odpowiedzieć: "Żongluję teraz płonącymi mieczami. Po prostu tego nie widać". Takich dowcipów ma w zanadrzu o wiele więcej. Sami się możecie przekonać np. prosząc Siri, by powtórzył za wami ("Repeat after me").

Użytkownicy iPhone’ów mogą jednak odkryć też inne "sekrety" umieszczone przez programistów Apple’a. Ciekawy easter egg znajdziemy, przeglądając strony internetowe na Safari. Jeżeli będziemy chcieli wrócić do jakiejś strony później, możemy zapisać je na liście Czytelnia. Ikonka obok przedstawia okulary, ale nie jest to przypadkowy model, a kultowa para noszona przez Steve'a Jobsa, założyciela firmy.

[img=IMG-1261]

Podziękowania od Jeffa Bezosa

Easter egg, który został umieszczony w serwisie Amazon przez dyrektora generalnego i założyciela firmy, Jeffa Bezosa, jest hołdem dla Davida Rishera. To on w 1998 roku przekształcił Amazon ze zwykłej księgarni internetowej w sklep ogólnobranżowy, dzięki czemu dzisiaj mamy do czynienia z przedsiębiorstwem wartym miliardy dolarów.

Tuż przed odejściem Rishera, na jego ostatnim ogólnofirmowym spotkaniu, Bezos wezwał go na scenę. Na dużym ekranie pojawiła się strona internetowa Amazona, a pod informacją o prawach autorskich na stronie katalogu sklepu Bezos ukrył niewidoczne łącze. Otwiera ono sekretną wiadomość rozpoczynającą się od słów: "Dziękuję, David Risher. Twój wkład będzie żył wiecznie w postaci stale ewoluującej witryny Amazon.com".

[img=EASTERAMAZON]

Sekretne wiadomości ukrywane przez twórców pojawiły się, zanim stały się popularne wśród programistów. Pojawiały się chyba od zawsze w działach sztuki, utworach literackich, a dziś, poza branżą technologiczną, popularne są również w filmach czy komiksach. Wiele z nich zostało już odkrytych, ale zapewne jeszcze więcej wciąż czeka na znalezienie. Chociaż easter egg ma swoje początki w zwyczajach wielkanocnych, to "sekretów" w świecie technologii możemy szukać cały rok, do czego serdecznie zachęcamy.

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.