Edward Snowden: wyciek z NSA to nie fałszywka, lecz ostrzeżenie ze strony Rosji

Edward Snowden: wyciek z NSA to nie fałszywka, lecz ostrzeżenie ze strony Rosji17.08.2016 12:09

Pojawiają się kolejne analizy tego, co udostępnililudzie przedstawiający się jako Shadow Brokers, i co uważanejest za cyberbronie należące do The Equation Group, elitarnej grupyhakerów pracujących dla amerykańskiej Agencji BezpieczeństwaNarodowego. Sprawie przyjrzeli się bliżej eksperci z Kaspersky Lab,sam Edward Snowden oraz wielu innych niezależnych badaczy. Ichzdaniem nie można już wątpić w to, że przedstawiony towar jestautentyczny. Zarazem jednak zauważamy coś zabawnego: najwyraźniejmało kto dokładnie przeczytał ogłoszenie Shadow Brokers – i wkółko powtarzana jest opowieść o „milionie bitcoinów zazaszyfrowany plik”.

Zacznijmy od raportu Kaspersky Lab, choćby dlatego, że tobadacze tej firmy jako pierwsi ujawnili działania The Equation Groupi wskazali na jej powiązania z NSA. Na łamach swojegobloga porównują znane narzędzia hakerów NSA – takie jakEQUATIONDRUG, DOUBLEFANTASY, GRAYFISH oraz FANNY z tym, co terazwypłynęło do Sieci. Ich zdaniem, te nowe narzędzia są w silnysposób powiązane z tym, co odkryto wcześniej – przede wszystkimza sprawą powszechnego stosowania algorytmów szyfrujących RC5 iRC6.

Szyfrowy odcisk palca

Ludziom Kasperskiego udało się zdobyć około 20 próbek malwarestosowanego przez The Equation Group, wykorzystujących RC5/6. Poporównaniu ich do kodu z wycieku Shadow Brokers, widać, żeimplementacje są identyczne. Jak twierdzą, szanse na to, że towszystko zostało zmyślone, lub spreparowane, są znikome – chodzim.in. o stosowanie pewnej stałej operacji odejmowania w algorytmie,która przyspiesza jego działanie na niektórych architekturachsprzętowych.

Inny ekspert od bezpieczeństwa, Xorcat, przeprowadziłw swoim laboratorium testy jednego z ujawnionych exploitów,ExtraBacona, który przeznaczony jest do penetrowania zapórsieciowych Cisco PIX i ASA. Jako że miał akurat taki sprzęt,postanowił sprawdzić, czy faktycznie da się za pomocą bojowegoładunku od Shadow Brokers obejść mechanizm uwierzytelnienia.Okazało się, że z łatwością – to bardzo wysokiej jakościexploit, który pozwala dostać się do systemu bez podawania hasła,niczego przy tym nie psuje, nie zakłóca ruchu sieciowego, łatwo gowyłączyć. Niczego mniej nie spodziewalibyśmy się przecież ponajlepszych amerykańskich hakerach z The Equation Group.

Po co komu hasło? Elegancki exploit dla zapory sieciowej Cisco
Po co komu hasło? Elegancki exploit dla zapory sieciowej Cisco

Czy NSA wie, ile ma serwerów kontroli malware?

Dociekania nad pochodzeniem tych wszystkich narzędzi pozwoliłynaszkicować dość dziwny scenariusz ataku. Otóż wbrew deklaracjomShadow Brokers to chyba nie serwery NSA zostały skuteczniezaatakowane. Na Twitterze piszeo tym Edward Snowden. Wyjaśnia, że samo NSA od lat śledziserwery dowodzenia i kontroli, wykorzystywane przez malware, w ramachoperacji o nazwie Counter Computer Network Exploitation. Częstotakie serwery zostają po cichu przejęte, wykrada się z nichnarzędzia hakerskie i odtwarza je metodami odwrotnej inżynierii, bytworzyć „odciski palców”, ułatwiające wykrycie ataków wprzyszłości.

Tyle że NSA nie jest jedyną organizacją, która robi cośtakiego. To samo robią inne, mające mocnych sponsorów grupyhakerskie. Także serwery dowodzenia i kontroli używane przez NSAzostają czasem po cichu przejęte i zinfiltrowane. Co prawda samoNSA zabrania pozostawiania na miejscu swoich hakerskich narzędzi,ale cóż – ludzie robią się leniwi. Wygląda na to, że międzyczerwcem a październikiem 2013 roku ktoś przełamał zabezpieczeniaserwera amerykańskiego malware i zrzucił sobie całą jegozawartość.

Ciekawa data, prawda? Termin ten jakimś zbiegiem okolicznościprzypada na okres, kiedy to Edward Snowden uciekł ze StanówZjednoczonych, by ujawnić skalę, na jaką NSA inwigiluje Internet.Niczego oczywiście nie sugerujemy. Przypomnieć należy sobie za topewien wcześniejszy incydent, kiedy to Kaspersky Lab ujawnił listęserwerów wykorzystywanych przez pewne skojarzone z NSA malware.Wtedy to niemal natychmiast większość tych serwerów zostaławyłączona, jednak niektóre pozostały online, i to jeszcze przezkilka dni. Uważano wówczas, że te, które pozostały, byływykorzystywane w ważnych operacjach i ich zmiana mogłaby być dlatych operacji zbyt ryzykowna. Serwery te przeskanowano – otprzeróżne VPS-y w różnych firmach hostingowych, na Ubuntu czyCentOS-ie, zarejestrowane na różne fałszywe dane. Być może towłaśnie był trop, którym napastnicy przedstawiający się dziśjako Shadow Brokers dotarli do cymesów z NSA.

Ostrzeżenie prosto z Moskwy

Sam Snowden uważa aukcję za podstęp, a ujawniony wyciek zaostrzeżenie wobec NSA – na wypadek, gdyby agencja chciała odwetuza aferę z wyciekiem kompromitujących Hillary Clinton dokumentówPartii Demokratycznej. Teraz jakiekolwiek naruszenie cywilnej czywojskowej infrastruktury, powiązanie z oprogramowaniem przejętym zamerykańskiego serwera, można byłoby powiązać z Amerykanami. Tooczywiście tylko podejrzenia, zawsze można rozważać kwestięoperacji fałszywej flagi – ale powiązanie wycieku z działaniamirosyjskich hakerów jest dla Snowdena (notabene żyjącego przecieżgdzieś w Rosji) najbardziej sensowne.

Niektórzy jednak już na ten „podstęp” dali się chybanabrać – albo potraktowali aukcję poważnie. Oczywiście ceną zahasło do zaszyfrowanej części wycieku nie jest wcale 1 milionbitcoinów, jak podały niektóre media. Hasło dostanie ten, ktozapłaci najwięcej, wszyscy pozostali uczestnicy aukcji swojebitcoiny stracą. Jeśli jednak zgromadzona kwota osiągnie szalonąwręcz wielkość 1 mln BTC, to wtedy Shadow Brokers zobowiązalisię udostępnić publicznie inne ciekawe materiały i kod z NSA. Jakna razie na koncie znalazło się raptem 1,629 BTC, tj. niespełnatysiąc dolarów. Nie wiadomo, kiedy nastąpi koniec licytacji –większość wpłat to póki co jakieś mikropłatności.

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.