F14 CADC – pierwszy mikroprocesor. Powstał, żeby bronić lotniskowców

F14 CADC – pierwszy mikroprocesor. Powstał, żeby bronić lotniskowców04.04.2021 16:35
Samolot F-14 Tomcat (fot. Domena publiczna)

Jaki był pierwszy mikroprocesor? Internet pełen jest rocznicowych artykułów, wspominających układ Intel 4004 i okoliczności jego powstania. Problem w tym, że gdy sprzęt Intela trafiał na rynek, inny mikroprocesor, supertajny wówczas F14 CADC, już od dawna unosił się w powietrzu.

W 1972 roku do służby w amerykańskiej marynarce wszedł samolot F-14, nazywany także przydomkiem Tomcat. Był to prawdziwy cud techniki. Choć był duży i ciężki – masa startowa mogła przekraczać 30 ton – był zarazem najzwrotniejszym amerykańskim myśliwcem tamtej epoki.

Swoje wyjątkowe możliwości zawdzięczał dopracowanej aerodynamice i zmiennej geometrii skrzydeł. Mógł rozpędzać się do prędkości niemal 2,5 tys. km/h, osiągał pułap 17 kilometrów, a zasięg lotu przekraczał 3 tys. kilometrów. Jego gabaryty umożliwiały zarówno przenoszenie pokaźnego arsenału, jak i montaż zaawansowanego radaru oraz wyposażenia awionicznego. Do jego obsługi niezbędny okazał się dodatkowy członek załogi - RIO (Radar Intercept Officer).

F-14 - stanowisko pilota i RIO (fot. Domena publiczna)
F-14 - stanowisko pilota i RIO (fot. Domena publiczna)

Dzięki temu, a także za sprawą rakiet AIM-54 Phoenix, samolot mógł wykrywać i zwalczać przeciwnika na bardzo dużych dystansach, sięgających 180 km. Choć F-14 był zdolny do ataków na cele naziemne, jego kluczową rolą była obrona lotniskowca i towarzyszącej mu grupy okrętów przed samolotami i - w niektórych przypadkach - pociskami kierowanymi dużego zasięgu.

Ale za przewagę F-14 odpowiadało coś jeszcze – drobny element, który kluczowe systemy samolotu spinał w jedną całość.Elementem tym był 20-bitowy mikroprocesor CADC (Central Air Data Computer), zbudowany w wielkiej tajemnicy przez Steve’a Gellera i Raya Holta z firmy Garrett AiResearch w latach 1968-1970 – co najmniej rok przed powstaniem znacznie prostszego układu Intela.

Serce i mózg

CADC odpowiadał za kontrolę parametrów lotu oraz przetwarzanie i wyświetlanie informacji, widocznych w kokpicie. Na bieżąco przeliczał wartości ciśnienia, prędkości przepływu powietrza czy temperatury, wypracowując polecenia dla elementów płatowca, odpowiedzialnych za sterowanie i utrzymanie maszyny w powietrzu.

Dzięki niemu pilot mógł w pełni wykorzystać możliwości samolotu, a siedzący za nim RIO miał dostęp do niezbędnych informacji. Potężny radar, rakiety dalekiego zasięgu, a przede wszystkim zaawansowanym system kierowania ogniem sprawiały, że obrońca floty – jak zaczęto nazywać ten samolot – nie miał wówczas godnego przeciwnika.

F-14 - pod kadłubem 6 rakiet AIM-54 Phoenix (fot. Domena publiczna)
F-14 - pod kadłubem 6 rakiet AIM-54 Phoenix (fot. Domena publiczna)

Pojedyncza maszyna mogła samodzielnie wykrywać cele na znacznych odległościach, a także zwalczać kilka samolotów wroga jednocześnie. A wszystko to na dystansie, z którego część potencjalnych przeciwników nie byłaby w stanie nie tylko nawiązać walki, ale nawet wykryć zagrożenia.

Niezastąpiony Tomcat

Gdy w latach dwutysięcznych podejmowano decyzję o wycofaniu F-14, samoloty te mogły wydawać się mało przydatne. Amerykańska flota nie miała realnego przeciwnika, a ówczesnym priorytetem było bombardowanie brodatych górali, którzy w żaden sposób nie mogli zagrozić lotniskowcom. Choć F-14 przystosowano do zadań szturmowych, nie brakowało bardziej uniwersalnych i tańszych w eksploatacji maszyn, które lepiej nadawały się do tego celu.

F14 CADC (fot. Bugbook Computer Museum)
F14 CADC (fot. Bugbook Computer Museum)

Nic zatem dziwnego, że w poszukiwaniu oszczędności zapadła decyzja o wycofaniu F-14, co oficjalnie nastąpiło 22 września 2006 r. Obecnie, gdy US Navy musi mierzyć się z rosnącą potęgą Chin, nie brakuje głosów, że wycofanie Tomcatów, a wcześniej rakiet dalekiego zasięgu, było przedwczesne, a wiekowy samolot po modernizacjach nadal z powodzeniem mógłby wypełniać swoją rolę obrońcy floty.

Czy faktycznie mógłby? O tym się nie przekonamy – samolot z pierwszym mikroprocesorem to dzisiaj muzealny eksponat, przypominający o tym, gdzie w czasie Zimnej Wojny trafiały najnowocześniejsze, a zarazem tajne wówczas technologie. Choć pierwszeństwo CADC bywa kwestionowane ze względu na gabaryty i wieloelementową konstrukcję, jest on przykładem wojskowej technologii, która znacząco wyprzedziła rozwiązania, stosowane na rynku cywilnym.

Warto podkreślić, że istnienie mikroprocesora F14 CADC przez długie lata stanowiło tajemnicę. Choć pierwszy artykuł na jego temat powstał już w 1971 roku, został utajniony. Istnienie F14 CADC oficjalnie ujawniono dopiero w 1998 roku.

Źródło artykułu:www.dobreprogramy.pl
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.