Facebook próbuje być „cool” i nieudolnie upodabnia się do Snapchata

Facebook próbuje być „cool” i nieudolnie upodabnia się do Snapchata07.06.2016 17:44

Strumień wiadomości w Facebooku jest być może najważniejszym elementem serwisu, który budzi proporcjonalnie duże kontrowersje. Algorytmy decydujące o tym, co zobaczy końcowy użytkownik są niezwykle złożone i biorą pod uwagę ogromną liczbę czynników. Wkrótce mogąc czekać nas w tej kwestii zmiany.

O tym, że tzw. news feed jest na Facebooku niedoskonały mogą świadczyć liczne porównania do Twittera. Użytkownicy tego drugiego często opisują jako zaletę brak jakichkolwiek algorytmów decydujących o tym, co trafia na ekrany ich urządzeń. Ma to stanowić kluczową przewagę nad serwisem Marka Zuckerbega. Nic dziwnego zatem, że stara się on zmienić taki stan rzeczy.

Choć zdaje się to robić nieco po omacku, testując równolegle na różnych grupach rożne modyfikacje. Tym razem trwają zamknięte testy funkcji, która ma upodobnić mechanizm publikacji postów do Snapchata. Próba podchwycenia fenomenu tego nietypowego komunikatora może oczywiście okazać się pewnym sukcesem, niemniej brak oryginalności i chęć naśladownictwa aplikacji wykorzystywanej przez młodych Internautów, przywodzi na myśl pięćdziesięciolatka w młodzieżowym stroju.

Źródło: TechCrunch
Źródło: TechCrunch

Jak informuje TechCrunch, ograniczona grupa użytkowników ma możliwość ograniczenia liczby osób powiadamianych o nowym poście. W praktyce, co jest widoczne powyżej, panel dodawania wpisu zostaje wzbogacony o kolejny pasek, który uruchamia nową funkcję. Jak widać, aktywowaniejej ma pozwolić na poinformowanie o tym poście mniejszej liczby znajomych.

Po jej zaznaczeniu, użytkownik może sprecyzować, którzy użytkownicy zobaczą post, niezależnie od definiowanej wcześniej polityki prywatności. Wyznaczone osoby nie tylko otrzymają powiadomienie o nowym poście, ale także będą go widziały w swoim strumieniu newsów. One, i nikt więcej.

A to za sprawą głównej różnicy, która jest z całą pewnością efektem inspiracji Snapchatem – tego typu post nie trafi bowiem na profil autora. Nie jest jeszcze jasne, czy – podobnie jak w aplikacji z duchem – dostępność treści będzie można także ograniczać czasowo. Trudno jednak nie odnieść wrażenia, że Facebook desperacko próbuje znów przyciągnąć do siebie młodych, którzy dysponują już jednak ciekawszymi serwisami. Serwisami, na których nie ma ich rodziców.

Źródło artykułu:www.dobreprogramy.pl
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.