Facebook z nową wewnętrzną przeglądarką. Opuszczanie aplikacji stanie się zbędne?

Nie ma wątpliwości, że codzienne korzystanie z komputera zdominowało dla przeciętnego użytkownika korzystanie z przeglądarki internetowej, co dodatkowo potwierdza popularność urządzeń z Chrome OS-em. Dziw zatem bierze, że niewiele do zaoferowania ma w tej sferze Facebook, choć może się to wkrótce zmienić. Wiele wskazuje na to, że nowa funkcja oficjalnej aplikacji mobilnej, zastąpi w dużej części mobilne przeglądarki.

Nowość jest aktualnie w fazie testów i, jak to często bywa w przypadku mobilnych nowości od Facebooka, w pierwszej kolejności trafiła na iPhone’y. Jej istotą są daleko idące zmiany w wewnętrznej przeglądarce oficjalnej aplikacji. Można z nich wywnioskować, że Facebook chce do minimum ograniczyć występowanie sytuacji, w których użytkownik chciałby uruchomić link dostępny na facebookowej tablicy, w zewnętrznej przeglądarce.

Z udostępnionego przez testującego zrzutu ekranu wynika, że wewnętrzna przeglądarka otrzyma przede wszystkim znacznie bardziej przejrzysty interfejs. Prawdopodobnym jest, że zaciemnione pole adresu będzie dopuszczało możliwość wygodnego kopiowania URL do schowka, bez konieczności wybierania powolnych w obsłudze funkcji udostępniania.

Oczywiście sprawdzianem skuteczności dla nowej wewnętrznej przeglądarki będzie nie kolor głównego paska interfejsu, a skuteczność z jakim rysował stronę będzie systemowy silnik. Dziś trudno stwierdzić, aby przeglądanie witryn w aplikacji Facebooka było szczególnie wygodne i czytelne, wciąż częsta jest konieczność uruchamiania linku w zewnętrznej przeglądarce internetowej.

Nie ma jak dotąd żadnych doniesień, że testy trwają równolegle na Androidzie. Tam za wyświetlanie strony wewnątrz aplikacji odpowiada dziś systemowy silnik WebView. Facebook zapewnie nie planuje w najbliższej przyszłości zrezygnować z systemowego komponentu na rzecz własnego silnika. W wielu aplikacjach WebView sprawuje się bardzo dobrze już dziś i z powodzeniem zastępuje samodzielne mobilne przeglądarki.

Facebookowi nie można odmówić sprytu: zamiast tworzyć nową aplikację, która miałaby zawalczyć o rynek mobilnych przeglądarek internetowych, serwis chce aktualizacją własnej aplikacji konkurować z sensem istnienia tych przeglądarek w ogóle. To zaś nie powinno być szczególnie trudne, gdy użytkownicy docierający do witryn za pośrednictwem aplikacji Facebooka, zdadzą sobie sprawę, że rysowane tam strony i interfejs są na tyle wygodne, że sięganie po inne programy nie jest już konieczne.