Twórcy Firefoksa pracują nad graficznym oznaczeniem poziomu prywatności, jaki zapewnia nam strona internetowa, którą aktualnie przeglądamy. Standardowy zestaw ikon ma trafić na pasek adresu i będzie informował Internautów, w jakim stopniu dana witryna chroni ich dane.
Mozilla przy ocenie poziomu bezpieczeństwa wybranej strony chce kierować się prostymi kryteriami - brane pod uwagę będą takie czynniki jak udostępnianie naszych danych zewnętrznym podmiotom, fakt przechowywania danych po ich użyciu lub przetworzeniu, szyfrowanie przechowywanych danych oraz możliwość powiązania zbieranych danych z konkretnym użytkownikiem. Autorzy pomysłu podkreślają, że chcą informować Internautów o poziomie ochrony ich danych w sposób jak najbardziej czytelny, przypominający oznaczenia na metkach ubrań opisujące sposób ich czyszczenia.
Pomysł Mozilli wymaga współpracy ze strony twórców witryn, którzy musieliby "poinformować" przeglądarkę o własnej polityce prywatności. Zdaniem twórców będzie to proste narzędzie do karania i nagradzania wybranych serwisów. Gdy Firefox natrafi na stronę, która nie wspiera "ikon prywatności", automatycznie oznaczy taką witrynę symbolami najsłabszej gwarancji bezpieczeństwa, które poinformują Internautę, że dane powierzone tej witrynie będą potencjalnie narażone na niebezpieczeństwo - dodał Aza Raskin z Mozilla Labs.
Czy twórcom Firefoksa uda się upowszechnić ideę "ikon prywatności" wśród administratorów serwisów przechowujących ogromne ilości informacji o swoich użytkownikach? Jest to zadanie bardzo trudne - wiele podobnych inicjatyw po początkowym ciepłym przejęciu ulegało postępującej marginalizacji - taki los spotkał m.in. uruchomiony 10 lat temu i rozwijany pod patronatem W3C projekt P3P. Czas pokaże, czy rozwiązanie zaproponowane przez Mozillę przyjmie się wśród Internautów i administratorów witryn.