Firma e-sportowa oskarża Polsat o promowanie przemocy – transmisje CS:GO

Do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji wpłynęła skarga na Polsat w sprawie transmisji rozgrywek e-sportowych z CS:GO. Jak to już bywa w przypadku gier, telewizja została oskarżona o promowanie przemocy, która ma mieć negatywny skutek dla zdrowia dzieci. Co najbardziej ciekawe w tej sprawie, oskarżającym jest Fantasy Expo, czyli firma zajmująca się e-sportem.

Nie tylko w środowisku e-sportowym zrobiło się głośno, po tym jak ogłoszono, że Polsat Sport News będzie transmitował rozgrywki EU LCS i ELEAGUE, przedstawiające pojedynki graczy w League of Legends oraz CS:GO, w tym także występy polskiej drużyny Virtus.pro. Zostało to przyjęte bardzo ciepło i pokazywało, że znaczenie i zainteresowanie e-sportem w Polsce jest coraz większe. Nie wszyscy jednak byli z tego powodu zachwyceni, sprawa nie spodobała się polskiej firmie Fantasy Expo.

Udostępniona została pełna treść skargi, do której dotarł Antyweb.pl. Już na jej wstępie czytamy, jakim to ogromnym złem są gry, a ich emitowanie w telewizji zagraża fizycznemu, psychicznemu i moralnemu rozwojowi niepełnoletnich. A jak wiadomo, w imię dobra niepełnoletnich można robić wszystko.

Osób myślących podobnie nie brakuje, nie brakuje też badań amerykańskich naukowców potwierdzających ową tezę. W końcu jak niektórzy starają się nam wmówić, gracze to najbardziej zdegenerowana grupa, a wszystkie gry, no może poza tymi religijnymi (tak, są i takie), to dzieło samego diabła. Warto tutaj pamiętać, że nie brakuje też dowodów i badań mówiących, że Ziemia jest płaska. Kto jednak by sądził, że coś takiego może wyjść od ludzi zajmujących się e-sportem... czyli grami.

W dalszej części skargi dowiadujemy się, że CS:GO to przede wszystkim gra z wirtualnymi odpowiednikami broni, która w rzeczywistości może służyć do ranienia i zabijania osób. Ponadto gracze zabiją tam bezbronne postacie, które są pozbawione jakiejkolwiek możliwości obrony. Co chyba jednak najgorsze, śmieć przedstawiona jest w sposób realistyczny, z uwidocznieniem wirtualnej krwi (dobrze, że nie prawdziwej, dopiero by było) i oznak cierpienia, (co ciekawe) charakterystycznych dla umierającej osoby. Po tych słowach, można odnieść wrażenie, że CS:GO skupia jakiś seryjnych morderców, fanów filmów snuff, lubujących się w mordowaniu bezbronnych i czujących podniecenie podczas oglądania śmierci.

Następnie przywoływana jest kategoria PEGI, w końcu CS:GO dopuszczalny jedynie dla osób pełnoletnich. Ponadto, by jeszcze bardziej podkreślić katastrofalny wpływ gier na umysł młodego człowieka, przywołana została opinia Amerykańskiego Towarzystwa Psychologicznego. Użyto nawet przykładu, który ma pokazać skutki grania w m.in. CS:GO. Podane zostały wydarzenia z 1999 roku, określane jako Masakra w Columbine High School, gdzie dwóch zapalonych graczy w brutalną, siostrzaną wobec CS:GO, grę Doom zamordowało 13 osób. Skoro więc gry przyczyniają się do masowych morderstw, to czemu Fantasy Expo promuje e-sport? Przecież to wylęgarnia potencjalnych zabójców i psychopatów.

Działania Fantasy Expo przyniosły rezultat. Polsat nie mógł transmitować zmagań od godziny 18:00, musiał czekać do 23:00. Zainteresowani mogli oglądać zmagania wyłącznie za pośrednictwem Internetu i z pewnością wśród widzów nie brakowało młodych osób. Obecnie jeszcze nie słyszeliśmy, by któryś z tych oglądających dopuścił się morderstwa czy innego karalnego czynu. Jeszcze.