Framework Laptop: Kto nie chce, żebyś mógł naprawić swojego notebooka? (opinia)

Framework Laptop: Kto nie chce, żebyś mógł naprawić swojego notebooka? (opinia)02.08.2021 10:58
Framework Laptop
Źródło zdjęć: © Framework
Artykuł sponsorowany

Wszyscy mówili, że tego się nie da zrobić. Framework chyba nie dostał maila, bo po prostu to zrobił. Wypuścił na rynek modularny, serwisowalny notebook, który w niczym nie ustępuje konkurencji.

Rozebrałem (i w większości przypadków złożyłem) w życiu kilkadziesiąt laptopów. Wymieniłem dziesiątki dysków twardych, modułów WiFi, dodałem setki gigabajtów pamięci RAM, wymieniłem matrycę... Coś kilka razy przy okazji popsułem, raz dorabiałem pilnikiem małą, plastikową kształtkę, której nie dało się kupić inaczej, niż za absurdalne pieniądze z zagranicznego sklepu. Dziś znacznej części notebooków, które przechodzą przez moje ręce nie mógłbym nawet otworzyć, nie niszcząc ich elementów.

Według wielkich producentów, tak musi być. My, użytkownicy, chcemy smukłych, lekkich i wydajnych ultrabooków, a to wymusza wysoką integrację, ciasne upakowanie, użycie kleju, zamiast śrub. Czasem jeszcze można wymienić dysk twardy albo dodać kość RAM, ale jeśli padnie bateria, inwerter matrycy albo touchpad, użytkownik ma wysłać komputer do autoryzowanego serwisu, skąd często dostanie po prostu następny.

I tak, cała branża idzie już drogą zamkniętych, nieserwisowalnych notebooków... Cała? Nie! Pewien kalifornijski startup postanowił pokazać, że da się inaczej. W zeszłym tygodniu rozpoczęła się przedsprzedaż laptopa, w którym można wymienić wszystko: Framework Laptop.

Framework Laptop, Źródło zdjęć: © Framework
Framework Laptop
Źródło zdjęć: © Framework

Zacznijmy od tego, czym tak naprawdę jest Framework Laptop i dlaczego powstał. Jak można przeczytać na stronie firmy, jej misją i celem jest stworzenie urządzeń, które będą w łatwy sposób naprawialne i rozbudowywalne. Framework chce pokazać, że możliwe jest projektowanie nowoczesnej elektroniki w sposób, który daje użytkownikowi możliwość zastąpienia zepsutej części nową, a także przedłużenie życia sprzętu przez wymianę komponentów na nowsze. Celem firmy jest "naprawa" całej branży elektroniki użytkowej, jednak realistycznie planuje ona brać się za jedną kategorię urządzeń na raz. Na pierwszy ogień poszły notebooki.

Brzydki, gruby, słaby?

Jak może wyglądać notebook, w którym z założenia wszystkie części łatwo jest wymienić? Jeśli wierzyć producentom takim jak Apple czy Microsoft, musi być duży, gruby i niezgrabny, a do tego charakteryzować się gorszym od konkurentów czasem pracy na baterii, oraz kiepską wydajnością. W końcu, według ich narracji, tylko stosując zaprojektowane specjalnie do danego komputera elementy montowane z użyciem kleju można uzyskać zgrabną i lekką maszynę, w której zmieści się pojemna bateria i wydajny system chłodzenia.

Patrząc na Framework Laptop można zacząć się zastanawiać, czy wszystkie te argumenty to nie jest przypadkiem jeden wielki stek bzdur. W tajemniczy sposób bowiem maszyna kalifornijskiego startupu jest smukła, zgrabna i lekka, a jak wynika z pierwszych testów, które można już znaleźć w sieci, wydajnością i czasem pracy na baterii nie ustępuje klejonym konkurentom. Jednocześnie, ten komputer nie tylko jest "naprawialny" czy "nadający się do rozbudowy". To absolutne marzenie każdego "dłubacza".

Mokry sen majsterkowicza

Zacznijmy od tego, że każdy element Framework Laptop da się zdemontować za pomocą jednego, dołączonego w zestawie śrubokręta. Projekt został przygotowany w taki sposób, żeby komponenty nie zakrywały jeden drugiego i nie zachodziły na siebie, maksymalnie upraszczając demontaż. Co prawda zastosowano kilka rodzajów śrub, ale każdy z nich jest oznaczony innym kolorem, przez co nigdy nie ma wątpliwości, gdzie należy je wkręcić. Plus, w komplecie są dodatkowe śrubki każdego rodzaju, na wypadek, gdyby któraś się zgubiła.

To jednak jeszcze nie wszystko! Każdy z komponentów został nie tylko wyraźnie opisany, ale ma też naklejony QR kod, po zeskanowaniu którego można się dowiedzieć wszystkiego o tym elemencie i jego demontażu. W miejscach, gdzie jest to potrzebne umieszczono też porady wskazujące właściwą kolejność działań - np. "Odepnij ten przewód, zanim wyjmiesz tamten element".

Na stronie firmy dostępne są poradniki pokazujące demontaż każdej części, Źródło zdjęć: © Framework
Na stronie firmy dostępne są poradniki pokazujące demontaż każdej części
Źródło zdjęć: © Framework

Tu jedna ważna obserwacja. Podczas rozbierania/składania ten komputer dosłownie prowadzi użytkownika za rękę, nie wymagając żadnej wstępnej wiedzy i umiejętności. Głównym celem Framework nie było zrobienie notebooka przyjaznego dla serwisu, czy zabawki dla nerdów kochających hardware'owe porno. To wyszło przy okazji. Ich ideą było wypuszczenie sprzętu, który będzie w stanie rozebrać, złożyć i naprawić praktycznie każdy. To jest prawdziwa realizacja hasła wywodzących się z ruchu hippisowskiego pionierów komputerów osobistych - "Power to the people". Ogromnie to szanuję.

Hippisi na Wall Street

Im dłużej przyglądam się Framework Laptop, tym większy szacunek czuję do ekipy tego małego startupu. Tak jak napisałem wyżej, cały projekt jasno wskazuje, że zrobili naprawdę wszystko, żeby komputer, który sprzedają był łatwy do naprawienia i ulepszenia – i to nie "równie łatwo, co pecet", tylko jeszcze łatwiej. Jednak jeszcze bardziej imponuje mi fakt, że oni chyba naprawdę chcą zmienić świat.

Doświadczenie lat nauczyło mnie, że kiedy jakaś firma wprowadza nowe, modularne urządzenie, które da użytkownikom wolność konfigurowania i dobierania funkcjonalności, robi co może, żeby za tą wolność trzeba było słono zapłacić. Moduły rozszerzeń zazwyczaj kosztują tyle, że po złożeniu wymarzonej konfiguracji całość kosztuje dwa razy więcej, niż gotowe urządzenie o takich parametrach, specyfikacje są zamknięte, a licencje kosztują krocie.

Framework Laptop nie jest tani, ale nie odbiega ceną od podobnych konstrukcji, Źródło zdjęć: © Framework
Framework Laptop nie jest tani, ale nie odbiega ceną od podobnych konstrukcji
Źródło zdjęć: © Framework

Framework wycenia moduły pozwalające wymienić porty w notebooku na 9 do 19 dolarów za sztukę. Plus za darmo udostępnia specyfikację każdemu chętnemu, kto miałby ochotę produkować swoje własne moduły... Steve Jobs przewraca się w grobie na widok tak zmarnowanej okazji!

Cały Framework Laptop jest trochę droższy, niż odpowiadające mu konfiguracją modele dużych marek, ale różnica jest niewielka i wynika raczej z ekonomii skali, z której korzystają wielcy producenci, a nie z wyśrubowanej marży startupu. Oni chyba naprawdę wierzą w swoją ideę.

Zadarli z megakorporacjami. Co może pójść nie tak...?

Bardzo kibicuję Framework. Chciałbym, żeby ich krucjata przeciwko nienaprawialnym notebookom odniosła skutek. Nie spodziewam się, że wyprą ze sklepów Apple czy Lenovo, ale byłoby dobrze, gdyby utrzymali się na rynku i zdołali wykroić sobie na tyle duży kawałek, żeby wypuszczać kolejne urządzenia i nowe moduły. Takie jak choćby obiecywane płyty główne z różnymi platformami do wyboru: Intel, AMD, ARM... chciałbym móc wybrać!

Na korzyść Framework działa fakt, że w USA właśnie trwa szum wokół "prawa do naprawy", wywołany wchodzącymi w życie rozwiązaniami prawnymi. Jednak czynnikiem, który moim zdaniem zadecyduje o powodzeniu lub porażce Framework będzie wsparcie ze strony tych, którzy często decydują o zakupach sprzętu przez nieznających się na nim "Kowalskich" - czyli z waszej.

Jednego jestem pewien: że zdobędą serca wszystkich tych, którzy lubią móc samodzielnie naprawić swój komputer, których cieszy dłubanie w elektronice i wreszcie tych, którzy lubią być traktowani z szacunkiem i otwartością. Moje serce już mają.

PS. Framework Laptop nie jest póki co dostępny w Polsce (ani nawet w Europie), jak dowiedziałem się od przedstawicieli firmy, planują rozszerzyć sprzedaż na nasz kawałek świata pod koniec bieżącego roku.

Artykuł sponsorowany
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.