Francuski wywiad przyłapany na fałszowaniu certyfikatów SSL Google'a

Francuski wywiad przyłapany na fałszowaniu certyfikatów SSL Google'a10.12.2013 13:37

Internautom bez końca się wmawia, że „zielona kłódeczka”w pasku przeglądarki to gwarancja bezpiecznego, odpornego na podsłuchpołączenia, a właścicielom serwisów internetowych bez końca sięwmawia, że zakupienie certyfikatu SSL jest jedynym sposobem nazdobycie zaufania internautów. Biznes wokół SSL kręci się nieźle,firmy takie jak VeriSign zarabiają setki milionów dolarów nasprzedaży obietnic bezpieczeństwa, więc nic dziwnego, że ostrzeżeniawhitehatów, co jakiś czas przypominających o słabościach systemu, wktórym zaufanie generowane jest odgórnie, szybko zostają zapomniane.Teraz pewnie też tak będzie, mimo że znów mieliśmy okazję zobaczyć,jak niewiele „zielone kłódeczki” dają.Tym razem na fałszowaniu certyfikatów przyłapano nie byle kogo, bosamą słynną francuską Agence nationale de la sécurité des systèmesd’information (ANSSI), będącą w praktyce odpowiednikiemamerykańskiego NSA. Powiązany z agencją pośredniczący urządcertyfikacyjny wystawił „lewe” certyfikaty dla serwisówGoogle'a, umożliwiając w ten sposób potencjalnym napastnikom atakiphishingowe i przechwytywanie komunikacji z autentycznymi serwisami. [img=masquerade]Aferę odkryto na początku grudnia. Adam Langley, inżynierbezpieczeństwa w Google napisałna łamach korporacyjnego bloga, że natychmiast po odkryciu zagrożeniazaktualizowano odwoławcze metadane certyfikatów w Google Chrome,blokując w ten sposób wszystkie certyfikaty wystawione przezpodejrzanego pośrednika urzędu certyfikacyjnego. O odkryciupoinformowano też ANSSI i innych producentów przeglądarek, dziękiczemu już następnego dnia sfałszowane certyfikaty były zablokowane wFirefoksie i Internet Explorerze.ANSSI tymczasem znalazło szybko wytłumaczenie– wystawiony przez pośredniczące CA certyfikat na google'owedomeny miał być wykorzystywany na komercyjnym urządzeniu, w prywatnejsieci, do inwigilacji zaszyfrowanego ruchu za zgodą użytkowników tejsieci. Jego pojawienie się w Internecie uznano za błądludzki (à une erreur humaine),popełniony w trakcie procesu mającego na celu wzmocnieniezabezpieczeń ministerstwa finansów. Poinformowano, że incydent niemiał żadnych konsekwencji dla bezpieczeństwa ani francuskiejadministracji rządowej, ani zwykłych użytkowników Internetu, ale itak problematyczny certyfikat został odwołany.Google jednak nie jest przekonaneo nieistotności „incydentu”. Langley określił sprawę jakopoważne naruszenie zasad, dowodzące, dlaczego projekt CertificateTransparency ma tak wielkie znaczenie. To otwarty framework domonitorowania i audytu certyfikatów SSL niemal w czasie rzeczywistym,pozwalający na wykrycie certyfikatów wydanych omyłkowo czy teżpozyskanych bez wiedzy urzędów certyfikacyjnych o nieposzlakowanejreputacji.Pomysłów na ulepszeniepodstawowego systemu zabezpieczeń Sieci jest ostatnio wiele. Google wChrome wprowadziło mechanizm przypinania certyfikatów, sprawdzający„odcisk palca” certyfikatu używanego przez witrynę, byupewnić się, że jest on ważny – a jeśli się nie zgadza,odrzucić certfykat, nawet jeśli został wystawiony przez zaufanyurząd. Red Hat promuje koncepcję o nazwie MutuallyEndorsing CA Infrastructure, wktórej przeglądarki łączące się z serwisami odpytują jednego z trzechlosowo wybranych notariuszy (innych CA), czy dany certyfikat jestważny. Najciekawiej jednak (przynajmniejzdaniem autora tego newsa) wygląda rozszerzenie TACK(Trust Assertion for Certificate Keys),opracowane przez słynnych hakerów Moxiego Marlinspike'a i TrevoraPerrina. System ten pozwala witrynom korzystającym z HTTPS napodpisanie ważnego certyfikatu SSL, nazwy domeny i daty jejwygaśnięcia kluczem TACK. Jeśli użytkownik kilka razy odwiedzi danąwitrynę, to obsługująca TACK przeglądarka przypnie jej certyfikat dolisty. Gdyby doszło później do sfałszowania certyfikatu, TACKpowiadomi o tym użytkownika, „odpinając” witrynę z listy,zrywając sesję i wyświetlając użytkownikowi ostrzeżenie. Wprzeciwieństwie do rozwiązania stosowanego w Chrome, działa toautomatycznie (niezależnie od producenta oprogramowania), dobrze sięskaluje i może być bez problemu dodane do każdej przeglądarki.Co jednak najważniejsze, jest tokrok w dobrą stronę, w której bezpieczeństwo ruchu nie jest już całyczas zależne od urzędu certyfikacyjnego. Tutaj zaufać trzeba tylkoraz. Oczywiście idealnym posunięciem byłoby całkowite pozbycie sięurzędów certyfikacyjnych (przyjmując np. rozproszony systemConvergence) –ale łatwo można sobie wyobrazić, jak na tego typu pomysły reagująinternetowe tuzy z branży domenowo-hostingowej.

Źródło artykułu:www.dobreprogramy.pl
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.