Freemium, czyli duże pieniądze w świecie darmowej rozrywki

Freemium, czyli duże pieniądze w świecie darmowej rozrywki09.11.2014 22:24
Tomek Kondrat

Gry i aplikacje freemium przebojem podbijają rynek mobilny. Darmowe z pozoru aplikacje są źródłem pokaźnych dochodów firm, które je produkują. Według portalu Business Insider, twórcy Clash of Clans – fińskie studio Supercell – jest warte 3 miliardy dolarów, a dzienny przychód z mikropłatności w tej tylko grze to 654 tysiące dolarów. Dane mogą być nieaktualne, gdyż pochodzą z lutego tego roku, jednak obrazują, z jakim zjawiskiem mamy do czynienia. Warto dodać, że aby zagrać w fińską grę, nie trzeba wydać ani grosza.

Etymologia słowa freemium jest dwuznaczna. Nazwę można odszyfrować jako połączenie słów free oraz premium, czyli coś pomiędzy darmową a luksusową wersją. Jednak nie jest to jedyna definicja. Freemium można odczytać jako free oraz łacińskie mium, oznaczającego pozorny. Początków tego pojęcia należy doszukiwać się w 2006 roku, kiedy to tego terminu użył biznesmen Fred Wilson. Ten model można uważać za naturalnego następcę shareware, który umożliwiał korzystanie ze wszystkich lub wybranych funkcji programu przez określony czas, tzw. trial. Freemium jest jednak bardziej atrakcyjnym modelem, gdyż użytkownicy już na początku mają dostęp do niemal w pełni funkcjonalnej aplikacji.

Freemium opiera się na mikropłatnościach od kilku do kilkuset złotych. Zakupy wewnątrz aplikacji mają już swoją historię i funkcjonują od 5 lat. Po raz pierwszy pojawiły się systemie Apple iPhone OS 3.0, który zaprezentowano 17 czerwca 2009 roku. W Androidzie zakupy zostały dodane 3 lutego 2011 roku, czyli półtora roku później. Google podpatrzyło, w jaki sposób Apple radzi sobie z mikropłatnościami i stworzyło swój własny model. Od czasu debiutu freemium, znaczna część aplikacji przekształciła się z płatnych na pozornie darmowe, oferującą bezpłatną, aczkolwiek żmudną rozgrywkę oraz tzw. przyspieszacze za realną walutę. Przykładem może być wspomniana już gra Clash of Clans, która umożliwia darmową rozgrywkę, jednak aby zgromadzić surowce potrzebne na rozbudowę, trzeba czekać nawet tygodniami. Atrakcyjna forma płatnej rozgrywki przyciąga graczy, którzy decydują się na mikropłatności w przekonaniu, że kilka złotych wydane na rozgrywkę nie jest końcem świata.

Problem freemium został poruszony również w szeroko rozumianej popkulturze. Najnowszy odcinek serialu South Park pt. „Freemium Isn't Free” w dość humorystyczny i wyolbrzymiony sposób pokazał, w jak łatwy sposób można narazić się na bardzo wysoki rachunek telefoniczny. Oprócz kwestii finansowej poruszona została również kwestia uzależnienia od tego typu gier. Bez zagłębiania się w fabułę odcinka, uzależnienie od gier freemium postawionona równi z hazardem i alkoholem. Z odcinka wynika, że tylko mały procent użytkowników płaci cokolwiek w grach freemium, jednak użytkownicy, którzy płacą, wydają całkiem pokaźne sumy na wirtualne zakupy. Pozwoliło to na rozwój uwielbianej przez twórców serialu Kanady, która wykorzystała freemium do rozwoju kraju. Pomimo dość wulgarnego humoru, warto obejrzeć ten odcinek, aby zobaczyć, w jaki sposób funkcjonuje model gier z mikropłatnościami.

Freemium nie jest domeną wyłącznie gier mobilnych. Przykładem serwisu, który oferuje pozornie darmowe treści, jest Spotify. Użytkownicy mają możliwość słuchania niezwykle bogatej biblioteki muzycznej. Do stycznia tego roku użytkownicy darmowej wersji po 6 miesiącach mogli słuchać muzyki tylko przez 2,5 godziny tygodniowo. Deezer był jeszcze bardziej restrykcyjny, oferując jedynie 2 godziny miesięcznie.

Sprawy freemium są częstym tematem debat Komisji Europejskiej. Politycy nakładają na producentów systemów operacyjnych różne ograniczenia, które mają na celu zmniejszenie liczby nieświadomych transakcji. Działania polityków są prowadzone pod sztandarem walki z wykorzystywaniem naiwności dzieci nadwyrężających karty kredytowe rodziców. Mikropłatności stanowią 98% ogółu transakcji w sklepach z aplikacjami. Google i Apple muszą informować o tym, że aplikacja nie jest do końca darmowa. Dwie firmy podają również zakres płatności, które mogą zostać dokonane przez użytkowników.

Freemium jest bardzo ciekawym zjawiskiem socjologicznym, gdyż pokazało jaki potencjał finansowy drzemie w tego typu aplikacjach. Wystarczy wiele ozdobników graficznych oraz drobne utrudnienia w rozgrywki powodujące frustrację, aby nakłonić graczy do płacenia. Supercell jest tylko przykładowym studiem, które produkuje tego typu gry. Pierwszych 19 pozycji spośród najbardziej dochodowych gier w androidowym Sklepie Play jest wszak „darmowe”. Ostatnie miejsce w drugiej dziesiątce zajmuje płatny Minecraft za „jedyne” 24 zl. Często jest to sporo mniejsza kwota niż ta wydana w grach freemium. Określanie aplikacji darmowymi z pewnością może być uznawane za chwyt marketingowy. Na darmowych aplikacjach firmy zarabiają miliardy. To powinno dać do myślenia.

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.