Freemium generuje 98% zysku ze sprzedaży gier i aplikacji na Androida
Konferencja Google I/O dopiero nabiera rozpędu. Prawdziwe doniesienia mieszają się z dużo częstszymi spekulacjami dotyczącymi Androida oraz innych usług Google. W ramach przygotowań do konferencji, serwis App Annie przedstawił bardzo dokładny raport dotyczący sprzedaży gier i aplikacji w Sklepie Google Play. Wyniki są nadzwyczaj zaskakujące.
Z osiemnastostronicowego dokumentu wynika, że 98% dochodu ze sprzedaży aplikacji stanowią zakupy wewnątrz aplikacji, czyli tzw. freemium. Aplikacje takie są dostępne do pobrania za darmo, ale żeby odblokować niektóre funkcje, potrzebna jest opłata. Przykładami freemium są np. gra Clash of Clans, w której wykupuje się kamienie przyspieszające bardzo powolną rozgrywkę. Praktyki takie znalazły się nawet pod lupą Komisji Europejskiej.
Raport ujawnia, że przez ostatni rok Google posiadało niemal 800 tysięcy aplikacji w swoim sklepie. Liczba ta została powiększona o 200 tysięcy w zaledwie sześć miesięcy. Na chwilę obecną w Sklepie Google Play znajduje się 1,5 miliona aplikacji i gier, z czego znacząca większość to aplikacje freemium. Czasy, kiedy to aplikacje dzieliły się tylko na bezpłatne i płatne, powoli przechodzą do lamusa.
Z dalszej części raportu wynika, że państwem, w którym kupuje się najwięcej aplikacji, nie są Stany Zjednoczone, a... Japonia. USA zajmuje drugie miejsce, a podium uzupełnia kolejne azjatyckie państwo – Korea Południowa. Podążając za stereotypami, można by sądzić, że to gry dominują wśród ściąganych aplikacji. Nic bardziej mylnego. Użytkownicy Androida z Kraju Kwitnącej Wiśni wybierają gry tylko w 40% przypadków. Przynoszą one natomiast 90% dochodów, które generuje Sklep Google Play.
Strategia freemium wydaje się być skuteczną metodą, gdyż daje użytkownikom możliwość przetestowania aplikacji przed zakupem i zwiększa prawdopodobieństwo ewentualnego zakupu. Zainteresowanych raportem odsyłamy do serwisu App Annie, gdzie można zgłosić swoje zainteresowanie poprzez specjalnie przygotowany formularz.