Google i Facebook drwią sobie z RODO, stosują oszukańcze sztuczki, by nas zmylić

Google i Facebook drwią sobie z RODO, stosują oszukańcze sztuczki, by nas zmylić27.06.2018 21:41

Norweska organizacja konsumencka NCC przyjrzała się działaniomGoogle i Facebooka po wejściu w życie unijnych regulacji RODO.Zdaniem analityków tej agencji, ogólne rozporządzenie o ochroniedanych nie jest respektowane przez amerykańskich potentatów internetowych. Co więcej, poszli oni o krok dalej wprowadzająctzw. ciemne wzory (ang. dark patterns). Są towszelkiego rodzaju sztuczki z interfejsami stron internetowych czy aplikacji,służące dezorientowaniu użytkowników. Chodzi o to, aby wymusićna nich tylko takie zachowania, które będą korzystne dla operatorausługi.

Autorem określenia „dark patterns” jest projektant HarryBrignull, który od 2010 roku prowadzi stronę internetowądarkpatterns.org –bibliotekę schematów interfejsu użytkownika, której celem jestwytknięcie wszelkich dezorientujących i oszukańczych praktyk. Tom.in. domyślnie niekorzystne dla użytkownika ustawienia,dezorientujące wyjaśnienia, ukrywanie niekorzystnych dla firmopcji, zmuszanie do korzystania z usługi z „dobrodziejstweminwentarza” itp.

Właśnie o stosowanie takich metod - zniechęcających nas do korzystania z naszych praw do prywatności - oskarżone zostały Google i Facebook w 44-stronicowym raporcie pt. Deceived by Design.

Norwescy analitycy zauważają, że obie amerykańskie firmy mająniekorzystne dla prywatności domyślne ustawienia, a przywrócenieprywatności wymaga sporych starań ze strony użytkownika. Niekiedynawet ukrywają te ustawienia, tak by użytkownik nie wiedział, żeniekorzystna dla jego prywatności opcja została domyślnie wybrana.Równocześnie też opcje do wyboru zostają przedstawione w takisposób, by nakłonić użytkownika do wyboru tej odbierającej muprywatność – nierzadko z pominięciem kluczowych informacjiniezbędnych do świadomego wyboru.

Szczytem bezczelności amerykańskich firm jest jednak grożenieużytkownikom utratą funkcjonalności, a nawet utratą kont wusługach, jeśli nie zgodzą się na opcje naruszające ichprywatność. Przykładowo Facebook wyświetlając swój komunikat oRODO daje wybór w kwestii zaakceptowania nowych warunkówużytkowania. Taki sobie to jednak wybór – ponad wyraźnymprzyciskiem wyrażenia zgody ukryto w tekście link do możliwościopcji. Kliknięcie go prowadzi do innego ekranu wyboru, na którymmożna albo wrócić do ekranu wyrażenia zgody… albo skasowaćkonto, oczywiście przy jednoczesnym pobraniu swoich danych.

Podobne zagrywki uprawia Google, które użytkowników chcącychwyłączyć „personalizację reklam” straszy nie tylko ich„mniejszą użytecznością”, ale też niemożliwością„zablokowania” lub „wyciszenia” niektórych reklam. No cóż,kto chciałby stracić możliwość wyciszenia reklamy, cokolwiek byto miało znaczyć?

Na tle zagrywek internetowych potentatów bardzo dobrze wypada…Microsoft. Firma z Redmond może nie jest idealna, ale generalnieprzyjęte w Windowsie 10 założenia dotyczące zarządzaniaprywatnością norwescy analitycy uznali za całkiem dobre i uczciwe.Użytkowników się nie straszy, ani nie odmawia im żadnych funkcji,gdyby zdecydowali się odmówić udostępniania większej ilościdanych.

Trudno raportowi cokolwiek zarzucić w kwestii rzetelności –każdy zarzut został solidnie zilustrowany i wyjaśniony. Jeśliktoś jednak miałby jeszcze jakieś wątpliwości co do pogwałceniaprzez amerykańskie firmy europejskich praw do prywatności, topowinien je stracić po zapoznaniu się ze złożonymi właśnieskargami grupy noyb (none of your business) na czele której stoiaustriacki bojownik o prywatność w Sieci, Max Schrems. Trafiły onejuż do austriackiego urzędu ochrony danych DSB, belgijskiego DPA,hamburskiego (de facto niemieckiego) HmbBfDI, francuskiego CNIL iirlandzkiego DPC.

W grę wchodzą miliardy dolarów kar, jakimi Google i Facebookmogą zostać ukarane. Będzie to prawdziwa próba ognia nowegoeuropejskiego prawa, jak również nowych zasad współpracy międzyurzędami ochrony danych osobowych. O ile jeszcze irlandzki regulatorbył do tej pory gotów patrzeć przez palce na poczynaniaamerykańskich firm, które swoje europejskie siedziby obraływłaśnie w Irlandii, to już teraz widać, że tym razem to takiełatwe nie będzie – Francuzi już zapowiedzieli, że prowadzićbędą śledztwo w kwestii złożonych skarg bez względu nastanowisko Dublina.

Źródło artykułu:www.dobreprogramy.pl
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.