Google nie chce być jak Jakub Żulczyk. Po wpisaniu "Andrzej Duda" nie zobaczymy opinii pisarza

Google nie chce być jak Jakub Żulczyk. Po wpisaniu "Andrzej Duda" nie zobaczymy opinii pisarza29.03.2021 09:52
Google nie pozwolił obrazić prezydenta

Pisarz Jakub Żulczyk kilkanaście tygodni temu w jednym z wpisów na Facebooku nazwał prezydenta Polski "debilem". Google już wcześniej przewidziało konsekwencje takich spraw, więc zaraz po tym, gdy fraza zyskała na popularności, w wyszukiwarce po wpisaniu "Andrzej Duda" kontrowersyjne hasło przestało się pokazywać.

Jakub Żulczyk ma stanąć przed sądem za zniesławienie Andrzeja Dudy. Mocno nieeleganckie hasło szybko było komentowane w internecie. Między innymi dlatego na Twitterze popularnością cieszył się hasztag ze zbitką "Andrzej Duda" i opinia pisarza. Google miał podobny problem, ale do akcji wkroczyły algorytmy.

Najpierw te faktycznie proponowały wariant, o którym było głośno. Z czasem jednak obraźliwe hasło zniknęło z propozycji wyszukiwarki, gdy użytkownik wpisał "Andrzej Duda". Po prostu algorytmy wykryły niewłaściwe słowo i zablokowały jego wyświetlenie, pokazując inne popularne zapytania związane z prezydentem.

Jak dowiedział się nieoficjalnie serwis Wirtualne Media, "w sprawie kontrowersyjnych podpowiedzi Google nie otrzymał żadnej prośby o ich usunięcie". To po prostu kwestia regulaminu.

Tam Google odnosi się do sprawy jasno:

Obraźliwe hasła i prywatne dane związane z konkretnymi osobami: Nie zezwalamy na podpowiedzi, które wiążą potencjalnie obraźliwe lub kontrowersyjne hasła z konkretnymi osobami.

W ten sposób twórcy wyszukiwarki zabezpieczają się przed zjawiskami w stylu Google bomb. Ofiarami takich praktyk padli m.in. Barack Obama, Donald Trump czy Donald Tusk.

Google bomb to jedna z technik spamowania wyszukiwarek internetowych linkami w celu jak najlepszego wypozycjonowania określonej witryny pod kątem słów i fraz, które nie są bezpośrednio związane z jej zawartością. Najbardziej znanym przykładem Google bomb jest, a raczej było, wypozycjonowanie oficjalnej strony byłego prezydenta USA George'a W. Busha pod frazą miserable failure ("żałosny nieudacznik" bądź "żałosna porażka").

Oczywiście nie muszą to być celowe działania. Wystarczy, że użytkownicy wpisują słowa kluczowe z powodu zwykłego zainteresowania - jak w przypadku pisarza - i zbitka budząca kontrowersje gotowa.

  • Analizując Google Trends dla obu tych fraz zauważyć można, że zyskały one bardzo szybko na popularności, co było powodem ich pojawienia się w podpowiedziach - zauważył w rozmowie z "Wirtualnymi Mediami" Krzysztof Czapnik, interactive director w GreenParrot.

Przykład opinii Jakuba Żulczyka jest niezwykle ciekawą sprawą pokazującą, jak nowe technologie wyprzedzają przestarzałe prawo. Zresztą sami politycy PiS obiecywali zlikwidować z Kodeksu karnego przepis dotyczący kary więzienia za znieważenie prezydenta. Obecnie z tych deklaracji się wycofali.

Całość przypomina nieco ciszę wyborczą, kiedy prawo swoje, a internet swoje. Niby nie wolno głośno mówić pewnych rzeczy, ale te i tak się wybiją.

Źródło artykułu:www.dobreprogramy.pl
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.